Piekny pisze:I jak bawiłeś się z gaźnikami?
Hah, właściwie miałem pisać do ciebie odnośnie wrażeń, bo miałem wątpliwości

Spalanie? Hmm, bardzo przyzwoite - 5,5 l, pojeżdżę jeszcze do następnego tankowania to sprawdzę drugi raz. Czkawka - MASAKRA

Nie dawałem rady jechać za jakimkolwiek samochodem, przy bardzo małym otwarciu przepustnicy szarpało jak żydem

Raz na "letnim" silniku po szybkim puszczeniu manetki i delikatnym odkręceniu poszła mi konkretna salwa strzałów, więc stwierdziłem, że musi być za ubogo. Podniosłem iglicę w podciśnieniowym o jeden ząbek, czyli podlałem trochę paliwka. Szarpanie nieco ustało (nie znikło całkiem), ale przede wszystkim przynajmniej na razie znikł mi problem z kichaniem przy przegazówkach, redukcjach itp. Postaram się wymienić jeszcze świecę, bo obecna już coś wcześniej świrowała, a w szufladzie irydówka siedzi i dalej potestuję. Zapewne też powrócę do pierwotnego ustawienia, ale przynajmniej w końcu będzie odpowiednia mieszanka, bo cały czas miałem białawą świecę na tym tłumiku.