Moja Yamaszka kicha w gaźniki na zimnym silniku, podczas gdzy jest na ssaniu. Dzisiaj na zimnym musiałem kilka razy uruchamiac rozrusznik i upuszczac i naciagać ssanie przy jednoczesnym dodawaniu gazu. Gaźniki czyściłem 3 razy od kupna motoru, napewno są czyste jak cholera, paliwo dochodzi. Filtry powietrza mam niestety jakieś chińskie stożki, może dostaje za dużo powietrza na nich ? Gaźnik z systemem YIDS, wiem tylko jak się reguluje wolne obroty, natomiast reszta regulacji jest mi nie znana - mógłby mi ktoś ją przybliżyc ? Luzy zaworowe sprawdzałem dzisiaj, idealnie 0,15 na wydechach, do zaworów ssacych jeszcze się nie dostałem ponieważ planuje przejeździć do zimy bez rozbiórki.
Miał ktoś podobny problem w XT 600 ? Acha i jeszcze jedno, krócce ssące są wymienione na nowe Yamahy. Pozdro
