Strona 1 z 1

Moje Yamaszki

: 03 lut 2011, 10:30
autor: Trampek
A co, wszyscy się chwalą to ja też się pochwalę swoimi byłymi sprzętami
Na początku była 2KF
Obrazek
i po remoncie
Obrazek
potem 4GV
Obrazek
ale szybko zeszła (żyła jakieś 400 km)
Obrazek Obrazek Obrazek

A po niej TTR i pierwsze próby na torze crossowym (nie udane zresztą)
Obrazek

Re: Moje Yamaszki

: 03 lut 2011, 10:54
autor: Pawlo
Ładnie wyszedł ten XT-ek :)
Jakie wrażenia po przesiadce z 4GV na 5CH? Duże różnice?

Re: Moje Yamaszki

: 03 lut 2011, 11:11
autor: Trampek
W terenie TTS-em się nie nalatałem, pierwszy wyjazd w las i Lanos mnie zdjął z motoru,parę miesięcy rekonwalescencji i zaraz po wyjezdzie na miasto pan w Felicji nie widział że jadę. Więc więcej się nakręciłem przy moto. Technicznie TTR jest bardziej dopracowana, TTS na wszystko że tak powiem rozjebane po ramie a TTR ma wszystko zbite wokół silnika prawdopodobnie aby jak najniżej był środek ciężkości ale ma to swoje minusy. Zadowolenie z samodzielnie zamontowanego gaźnika bez rozpoławiania ramy- Bezcenne :mrgreen:

Re: Moje Yamaszki

: 04 lut 2011, 17:34
autor: Magic
Smutna historia to co mówisz.. ja miałem podobnie z ER-5. Dlugo nie jeździłem, potem walka o odszkodowanie itp. No ale się udało :)) Teraz mam XT za duzo mniejsze pieniadze, a motocykl bardziej dla mnie odpowiedni. Za reszte czekam za org. strojem od Yamaha ;) Ładne motorki, szkoda ze chwila nieuwagi i koncza swoj zywot.

Re: Moje Yamaszki

: 04 lut 2011, 19:38
autor: Trampek
Plus wypadków jest taki, że mnie akurat nie zniechęciły do jazdy lecz nauczyły jeździć i myśleć jednocześnie za innych na drodze.
Także co nas nie zabije, to nas wzmocni ;)

Re: Moje Yamaszki

: 04 lut 2011, 21:17
autor: terenowiecc
Trampek pisze:Plus wypadków jest taki, że mnie akurat nie zniechęciły do jazdy lecz nauczyły jeździć i myśleć jednocześnie za innych na drodze.
Także co nas nie zabije, to nas wzmocni ;)
Ehh...szkoda nerwów, zdrowia i kasy. Niestety niektórych sytuacji nie da się przewidzieć.

Fajna ta TTR, chciałbym takie cacko :D Kiedy kupujesz kolejną?

Pozdrawiam
Mateusz

Re: Moje Yamaszki

: 04 lut 2011, 23:33
autor: Trampek
Nakręciłem na niej 13 tyś. km prawie nic przy niej nie robiąc chociaż pakiet startowy trochę bolał bo zaniedbywana przez faszystę była. I w końcu znudziła mi się :( więc przesiadłem się na trochę inną bajkę 8-) (4x4)
ale niestety miłość nie rdzewieje i też bym sobie teraz taką znów przytulił :mrgreen: no może z czerwonym zbiornikiem bo ładniej wygląda :lol:

Re: Moje Yamaszki

: 05 lut 2011, 07:55
autor: Gacek
Trampek pisze:Nakręciłem na niej 13 tyś. km prawie nic przy niej nie robiąc chociaż pakiet startowy trochę bolał bo zaniedbywana przez faszystę była. I w końcu znudziła mi się :( więc przesiadłem się na trochę inną bajkę 8-) (4x4)
ale niestety miłość nie rdzewieje i też bym sobie teraz taką znów przytulił :mrgreen: no może z czerwonym zbiornikiem bo ładniej wygląda :lol:
- dobrze ze to wszystko dopisałeś , bo wczesniejsze posty budowały obraz jak by ci towarzyszył jeden wielki pech :? (z drugiej strony spogladając na to masz ogromnego farta ) bo wyglad tt po zonku nasuwał by pytanie ?- czy kierowca to przeżył ? A skoro jeszcze dasz radę pisać i jeździć i myślec o nowej furze to nie jest żle ;) .Osobiscie zyczę ci spełnienia marzeń i kupy kkm na nowym sprzęcie bez wypadków .