Na początku była 2KF

i po remoncie

potem 4GV

ale szybko zeszła (żyła jakieś 400 km)



A po niej TTR i pierwsze próby na torze crossowym (nie udane zresztą)

Ehh...szkoda nerwów, zdrowia i kasy. Niestety niektórych sytuacji nie da się przewidzieć.Trampek pisze:Plus wypadków jest taki, że mnie akurat nie zniechęciły do jazdy lecz nauczyły jeździć i myśleć jednocześnie za innych na drodze.
Także co nas nie zabije, to nas wzmocni
- dobrze ze to wszystko dopisałeś , bo wczesniejsze posty budowały obraz jak by ci towarzyszył jeden wielki pechTrampek pisze:Nakręciłem na niej 13 tyś. km prawie nic przy niej nie robiąc chociaż pakiet startowy trochę bolał bo zaniedbywana przez faszystę była. I w końcu znudziła mi sięwięc przesiadłem się na trochę inną bajkę
(4x4)
ale niestety miłość nie rdzewieje i też bym sobie teraz taką znów przytuliłno może z czerwonym zbiornikiem bo ładniej wygląda