mam problem, po przekładce głowicy i jeździe próbnej, odstawiłem motocykl pod klatkę.
Na drugi dzień nie chciał odpalić.
Próbowałem już wszystkiego.
Ostatnio, założyłem nowe okablowanie z prądnicy i czujnika Halla, polutowałem wszystko jak należy i nic.
Dziś dla jaj, podłączyłem zasilanie modułu CDI odwrotnie, nic, więc podłączyłem tak jak powinno być,
brązowy do brązowego i czerwony do czerwonego i iskra się pojawiła, niestety tylko raz.
Zagadka polega na tym, że jak się podłączy zasilanie modułu odwrotnie, kopnie go w starter (kickstarter), następnie, podłączy
tak jak powinno być i kopnie ponownie to iskra jest, ale tylko raz.
Jak ktoś ma jakieś pomysły to chętnie przeczytam i sprawdzę.
P.S. Dodam, że na module kolegi (sprawnym) też nie funga
Pozdrawiam
---
Dodam, że z prądnicy na moduł idzie ok. 50V czasem 40V.
Ale wątpię, żeby to było za małe napięcie skoro, jak zmieni się kable iskra jest a na mierniku ponad 1500V (więcej mój miernik nie może pokazać)
.
Zaczęło się od tego, że upaliłem przekaźnik, bo w zimie nie chciał zagadać i za długo kręciłem 
Po wymianie przekaźnika zonk, bo rozrusznik działa, ale nie w tą stronę 
Skończyło się na wymianie rozruchajki. Sorki, że się rozpisałem nie na temat, ale puenta jest taka, że wszystko jest możliwe 
