od kilku miesięcy jestem posiadaczką yamahy xt 125x (2005 sprowadzony z Włoch). Jazda na motocyklu oraz jego eksploatacja jest dla mnie nowością. Ogarniam konstrukcję 4T i zasadę działania, ale nigdy wcześniej nie miałam do czynienia z motocyklami. Żeby w życiu nie było zbyt kolorowo, z motocyklem nie do końca jest wszystko ok. Jako nowicjusz nie kumam wszystkiego i potrzebuję pomocy. Mam kilka pytań, dla niektórych pewnie głupie, dla mnie ważne.

1) Trzy tygodnie temu odebrałam motocykl od mechanika- przejrzał silnik, wyregulował zawory i gaźnik. W misce olejowej oprócz oleju znajdowała się benzyna. Olej został wymieniony i wszystko było ok. Następnie w ciągu dwóch tygodni zrobiłam 4 trasy po ok 70km i po paru przejażdżkach po mieście zauważyłam, że silnik wydaje inny dźwięk niż zwykle. Coś mnie tknęło żeby sprawdzić olej... W misce znowu jest się benzyna.
Co może być tego powodem? Kranik się zacina? -do wymiany? Inny powód?
2) Jak bardzo benzyna w oleju może pogorszyć smarowanie silnika?
3) Czy długotrwała (ok 1h) praca silnika na prędkości obrotowej w zakresie 7-8k (maksymalna to 10k) mogła wpłynąć na to, że benzyna dostała się do oleju? Czy taka jazda to zbyt duże obciążenie dla silnika tej yamahy?
4) Po odpaleniu silnik ma obroty w zakresie 1200-1600, a rozgrzany ok. 2800 - czy to znaczy, że trzeba wyregulować gaźnik? jakiś inny powód?
5) Najważniejsza sprawa... prędkość jazdy... rozumiem, że to jest mały silnik, ale czy 80 km/h przy 8000 obr/min to nie za mało w 125? Motocykl nie powinien być zablokowany/ zdławiony, ale może jest coś co powoduje że nie jedzie więcej?
6) Jeśli motocykl ma prędkość obrotową do 10000 obr/min, na wyświetlaczu zapala się czerwona kontrolka od 6000 obr/min, czy to znaczy, że nie powinnam jeździć na wyższych obrotach? Czy pęd powietrza przy prędkości 70-80 km/h będzie w stanie wystarczająco schłodzić silnik, aby się nie przegrzał? Może popełniam jakiś błąd przy eksploatacji, którego nie jestem świadoma..?
Dzięki z góry za odpowiedzi i pozdrawiam!