Na wstępie chciałbym zaznaczyć, że zapoznałem się z wszelkimi tematami nt. oleju do Yamaszki XT600 zarówno z tego forum jak i innych, zarówno polskich jak i zagranicznych forów. Piszę aby ostatecznie rozwiać moje wątpliwości co do tego czym moją maszynkę zalać.
Według moich ustaleń :
Wg. serwisówki - 20w40 albo 10w30 (przy czym 20w40 raczej nie do dostania)
Wg. użytkowników 10w40 lub 20w50
Motocykl mój jest z 2000r. i jest po 1 szlifie cylindra i nowym tłoku i pierścionkach, zużycie oleju jest śmiesznie małe łamane na zerowe, jest odpowiednio dotarty i wszystko jest z nim dobrze dlatego pytam już weteranów tego modelu - czy lepiej (jak ja sądzę) zalać gęściejszą oliwę w postaci 20w50 minerał czy też jak niemal wszyscy wlać 10w40 półsyntetyk i dać sobie spokój ?
A może jest inna oliwa w którą warto zainwestować ?
(Nadmieniam, że zarówno na filtrach jak i oleju nie mam zamiaru oszczędzać i zależy mi na najlepszym wyborze dlatego zwracam się z prośbą o pomoc do osób bardziej doświadczonych
