Strona 1 z 2
Coś dzwoni w silniku
: 19 wrz 2010, 17:13
autor: Radzio97
Witam mam pytanie, niedawno usłyszałem w moim xt600 dziwne dzwoninie raz dzwoni raz nie moto normalnie odpala i chodzi . Wczesniej miałem założony tłumnik przelotowy sebringa i chodził normalnie dopiero po jakimś czasnie zaczeło dzwonic, teraz mam założony orginalny zmienilem bo podobno do przelotowych trzeba wyregulowac gaznik bo zawory lecą.Czy to dzwonienie to moze być od tego że jezdzilem na przelotowce bez regulacji gaznika.Yamaszka ma przejechane 22tys, moto z 2003 roku.Pozdrawiam.
Re: Coś dzwoni w silniku
: 19 wrz 2010, 18:02
autor: Tomiacho
Ale jakie jest to dzwonienie i gdzie dokładnie dzwoni? Jeśli jeździłeś na przelotówce bez regulacji to trochę szkodzi ale raczej nie po takim przebiegu.
Re: Coś dzwoni w silniku
: 19 wrz 2010, 19:10
autor: Radzio97
Cos takiego jak by blachy dzwonily albo brzeczaly a tak dokladnie gdzie to dokladnie nie wiem trudno ocenic ,ale jeszcze sprawdze dokladniej, od 1tys.obr do 3tys slychac pozniej juz nie.
Re: Coś dzwoni w silniku
: 20 wrz 2010, 10:51
autor: Paskal
ja mam pełen przelot juz od dawien dawna i jest git załorzony bez regulacji gaznik po orginalnym wydechu i gdyby trzeba było rególowac gaznik do przelotów to bylo by to widac na swiecy ze cos jest nie teges a swieca ma kolor idealnego spalania mitow jest masa padaja zawory urywają sie niby dlaczego ?> ze szybciej uciekają spaliny ? 4T duzo lepiej sie czyje na przelocie niz na pozapychanych tłumikach które utrudniają wylot spalin przez co bardziej nagrzewaja sie zawory wydechowe i to tez raczej nie jest zdrowe moim zdaniem przelotówka niema zadnych minusów o ile lub ktos ten dzwiek

Re: Coś dzwoni w silniku
: 20 wrz 2010, 11:22
autor: bigboykr
Może i dobra przelotówka, projektowana od razu jako tłumik przelotowy, nie ma minusów. Ja w swoim moto miałem wybebeszony oryginalny tłumik i po zmianie na własciwy znacząco wzrosła przyjemność z jazdy od niskich obrotów. Do tej pory silnik był mocny ale trzeba go było kręcić, teraz ciągnie równo od dołu. Skończyło się tez strzelanie z wydechów.
Re: Coś dzwoni w silniku
: 20 wrz 2010, 22:16
autor: Tomiacho
Na przelotówce trochę inaczej wypada sie wykres mocy i momentu to dlatego teraz ciągnie inaczej. Kiedyś znalazłem taki wykres z przelotowym i oryginalnym. Sprawdź może połączenie wydechu z kolektorem. Jak ja za słabo dokręcę to tak właśnie brzęczy na tych obr.
Re: Coś dzwoni w silniku
: 21 wrz 2010, 06:38
autor: Radzio97
no bo wlasnie u mnie na przelotowym od czasu do czasu strzelalo przy zmianie biegu na mniejszy to chyba raczej trzeba wyregulowac.
Re: Coś dzwoni w silniku
: 21 wrz 2010, 07:46
autor: mazi
Paskal pisze:ja mam pełen przelot juz od dawien dawna i jest git załorzony bez regulacji gaznik po orginalnym wydechu i gdyby trzeba było rególowac gaznik do przelotów to bylo by to widac na swiecy ze cos jest nie teges a swieca ma kolor idealnego spalania mitow jest masa padaja zawory urywają sie niby dlaczego ?> ze szybciej uciekają spaliny ? 4T duzo lepiej sie czyje na przelocie niz na pozapychanych tłumikach które utrudniają wylot spalin przez co bardziej nagrzewaja sie zawory wydechowe i to tez raczej nie jest zdrowe moim zdaniem przelotówka niema zadnych minusów o ile lub ktos ten dzwiek

Ne miałeś oryginału tylko wybebeszony oryginał, a to różnica.
I nie prawdą jest, że po przejściu na przelot nie trzeba regulować gażników.
To że u Ciebie nie było takiej potrzeby upatruję w tym, że ustawienia pod wybebeszony oryginał były wystarczające pod przelot.
Ogólnie przy przelocie jest taka zasada, że spaliny szybciej opuszczają komorę spalania, przez co w porównaniu do pracy na oryginalnym wydechu potrzebna jest bogatsza mieszanka.

Re: Coś dzwoni w silniku
: 21 wrz 2010, 09:01
autor: Radzio97
Ta regulacje to mozna samemu wykonac czy trzeba do mechanika jechac
Re: Coś dzwoni w silniku
: 21 wrz 2010, 11:38
autor: Trampek
endumazi pisze:Ogólnie przy przelocie jest taka zasada, że spaliny szybciej opuszczają komorę spalania
dobrze gada
I stąd się bierze samoistne strzelanie w wydech tj. spalanie paliwa nie w cylindrze a w wydechu