Coś dzwoni w silniku

Forum dotyczące problemów technicznych związanych z jednostką napędową i układem zasilania w XT
Awatar użytkownika
Radzio97
Po kostki w błocie
Posty: 126
Rejestracja: 12 lip 2010, 15:32
Motocykl: Yamaha XT600E DJ02 2003r
Lokalizacja: Puławy

Coś dzwoni w silniku

Post autor: Radzio97 »

Witam mam pytanie, niedawno usłyszałem w moim xt600 dziwne dzwoninie raz dzwoni raz nie moto normalnie odpala i chodzi . Wczesniej miałem założony tłumnik przelotowy sebringa i chodził normalnie dopiero po jakimś czasnie zaczeło dzwonic, teraz mam założony orginalny zmienilem bo podobno do przelotowych trzeba wyregulowac gaznik bo zawory lecą.Czy to dzwonienie to moze być od tego że jezdzilem na przelotowce bez regulacji gaznika.Yamaszka ma przejechane 22tys, moto z 2003 roku.Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
Tomiacho
Po kostki w błocie
Posty: 330
Rejestracja: 31 mar 2010, 22:04
Motocykl: XT 600 43f
Lokalizacja: Piła

Re: Coś dzwoni w silniku

Post autor: Tomiacho »

Ale jakie jest to dzwonienie i gdzie dokładnie dzwoni? Jeśli jeździłeś na przelotówce bez regulacji to trochę szkodzi ale raczej nie po takim przebiegu.
Cold and Ugly

Ręce w błocie, chuj w tawocie to crossowiec przy robocie
Awatar użytkownika
Radzio97
Po kostki w błocie
Posty: 126
Rejestracja: 12 lip 2010, 15:32
Motocykl: Yamaha XT600E DJ02 2003r
Lokalizacja: Puławy

Re: Coś dzwoni w silniku

Post autor: Radzio97 »

Cos takiego jak by blachy dzwonily albo brzeczaly a tak dokladnie gdzie to dokladnie nie wiem trudno ocenic ,ale jeszcze sprawdze dokladniej, od 1tys.obr do 3tys slychac pozniej juz nie.
Awatar użytkownika
Paskal
Po kostki w błocie
Posty: 104
Rejestracja: 06 sty 2010, 18:42
Lokalizacja: Krasnystaw

Re: Coś dzwoni w silniku

Post autor: Paskal »

ja mam pełen przelot juz od dawien dawna i jest git załorzony bez regulacji gaznik po orginalnym wydechu i gdyby trzeba było rególowac gaznik do przelotów to bylo by to widac na swiecy ze cos jest nie teges a swieca ma kolor idealnego spalania mitow jest masa padaja zawory urywają sie niby dlaczego ?> ze szybciej uciekają spaliny ? 4T duzo lepiej sie czyje na przelocie niz na pozapychanych tłumikach które utrudniają wylot spalin przez co bardziej nagrzewaja sie zawory wydechowe i to tez raczej nie jest zdrowe moim zdaniem przelotówka niema zadnych minusów o ile lub ktos ten dzwiek :D
jak nie posmarujesz to nie pojedziesz
Awatar użytkownika
bigboykr
Lubiący błoto
Posty: 79
Rejestracja: 29 kwie 2010, 09:27
Motocykl: KTM950ADV, CB750'77 cafe racer
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Coś dzwoni w silniku

Post autor: bigboykr »

Może i dobra przelotówka, projektowana od razu jako tłumik przelotowy, nie ma minusów. Ja w swoim moto miałem wybebeszony oryginalny tłumik i po zmianie na własciwy znacząco wzrosła przyjemność z jazdy od niskich obrotów. Do tej pory silnik był mocny ale trzeba go było kręcić, teraz ciągnie równo od dołu. Skończyło się tez strzelanie z wydechów.
Pozdrawiam
BigBoyKR
W stajni obecnie: XT 600Z (86),XTZ750 ST '89,CB 750'77 cafe racer , YP 250 (96). Kiedyś: XTZ 750 ST (91), CBR 1000F SC21 (88).
Awatar użytkownika
Tomiacho
Po kostki w błocie
Posty: 330
Rejestracja: 31 mar 2010, 22:04
Motocykl: XT 600 43f
Lokalizacja: Piła

Re: Coś dzwoni w silniku

Post autor: Tomiacho »

Na przelotówce trochę inaczej wypada sie wykres mocy i momentu to dlatego teraz ciągnie inaczej. Kiedyś znalazłem taki wykres z przelotowym i oryginalnym. Sprawdź może połączenie wydechu z kolektorem. Jak ja za słabo dokręcę to tak właśnie brzęczy na tych obr.
Cold and Ugly

Ręce w błocie, chuj w tawocie to crossowiec przy robocie
Awatar użytkownika
Radzio97
Po kostki w błocie
Posty: 126
Rejestracja: 12 lip 2010, 15:32
Motocykl: Yamaha XT600E DJ02 2003r
Lokalizacja: Puławy

Re: Coś dzwoni w silniku

Post autor: Radzio97 »

no bo wlasnie u mnie na przelotowym od czasu do czasu strzelalo przy zmianie biegu na mniejszy to chyba raczej trzeba wyregulowac.
mazi
Administrator
Posty: 1009
Rejestracja: 24 gru 2009, 11:58
Lokalizacja: LU

Re: Coś dzwoni w silniku

Post autor: mazi »

Paskal pisze:ja mam pełen przelot juz od dawien dawna i jest git załorzony bez regulacji gaznik po orginalnym wydechu i gdyby trzeba było rególowac gaznik do przelotów to bylo by to widac na swiecy ze cos jest nie teges a swieca ma kolor idealnego spalania mitow jest masa padaja zawory urywają sie niby dlaczego ?> ze szybciej uciekają spaliny ? 4T duzo lepiej sie czyje na przelocie niz na pozapychanych tłumikach które utrudniają wylot spalin przez co bardziej nagrzewaja sie zawory wydechowe i to tez raczej nie jest zdrowe moim zdaniem przelotówka niema zadnych minusów o ile lub ktos ten dzwiek :D
Ne miałeś oryginału tylko wybebeszony oryginał, a to różnica.
I nie prawdą jest, że po przejściu na przelot nie trzeba regulować gażników.

To że u Ciebie nie było takiej potrzeby upatruję w tym, że ustawienia pod wybebeszony oryginał były wystarczające pod przelot.

Ogólnie przy przelocie jest taka zasada, że spaliny szybciej opuszczają komorę spalania, przez co w porównaniu do pracy na oryginalnym wydechu potrzebna jest bogatsza mieszanka.

;)
---
Pozdrawiam
mazi
Awatar użytkownika
Radzio97
Po kostki w błocie
Posty: 126
Rejestracja: 12 lip 2010, 15:32
Motocykl: Yamaha XT600E DJ02 2003r
Lokalizacja: Puławy

Re: Coś dzwoni w silniku

Post autor: Radzio97 »

Ta regulacje to mozna samemu wykonac czy trzeba do mechanika jechac
Awatar użytkownika
Trampek
Po kostki w błocie
Posty: 228
Rejestracja: 28 cze 2010, 14:22
Lokalizacja: Rabka/ Szczecin

Re: Coś dzwoni w silniku

Post autor: Trampek »

endumazi pisze:Ogólnie przy przelocie jest taka zasada, że spaliny szybciej opuszczają komorę spalania
dobrze gada :mrgreen:
I stąd się bierze samoistne strzelanie w wydech tj. spalanie paliwa nie w cylindrze a w wydechu
Kiedyś 2KF, długo nic, potem 4GV, 5CH a tera znów nic
ODPOWIEDZ