Forum Użytkowników Yamahy XT

Moja TTR pare razy po zapaleniu silnika( czasem na zimnym całkiem czasem na trochę zagrzany tzn pare minut) zawiesiła sie na wysokich obrotach, może to nie było do odcięcia ale były to wysokie obroty.Jak ja wyłączyłem na gasiku to awaria w sumie nie występowała powtórnie, normalnie jeździła. Luz zaworowy ok( wdechowe 0,07. wydechowe 0,12)( trochę mało na wydechowych) wydech pełny przelot teraz założyłem oryginał, awaria sie powtórzyła( gaźnika jeszcze nie przestawiłem z ustawień na przelotowym wydechu).
Wyciągnąłem gaźnik od strony podciśnieniowego delikatnie jakby zadymione( nie nagar) przetarłem palcem zeszło samo. We wnętrzu przed zaworem troche czarne( uszczelniacze wymieniano. Jakieś 2 tyś kilometrów zrobiłem na nich od zeszłego roku)( dodam ze podczas remontu nie dało sie na maksa doczyścić powierzchni wewnętrznej. Czarne które widać nie brudzi bardzo tak jakby lekko było okopcone czy coś cholera to wie. Proszę o radę, podejrzewam ze albo uszczelniacz poszedł albo zawór wypaliło przez wydech, ale przed rozebraniem wole sie upewnić.

Witam
jakby na dolocie w twoim ttr masz zbyt mały luz , skutek jakby oczywisty wrzuca ci spaliny w kanał ssący .
Ustaw prawidłowo luzy wg manuala .

hmm brzmi to bardzo sensownie ( tylko czy zamiast słowa "dolocie" ma być "wylocie"). Ktoś jeszcze wypowie się w temacie?