Składanie gaźnika - smarować?

Forum dotyczące problemów technicznych związanych z jednostką napędową i układem zasilania w XT
Piotr
Lubiący błoto
Posty: 93
Rejestracja: 08 mar 2015, 14:19
Motocykl: GSXR1300

Składanie gaźnika - smarować?

Post autor: Piotr »

Witam
Panowie właśnie czyszczę sobie gaźniczek i tutaj moje pytanie...
Elementy ruchome przepustnic składacie na sucho czy na jakieś maziwo?
Jeśli tak to co stosujecie - smar silikonowy?

Ps. Gaźnik w środku jest cały czarny, wszystkie elementy pokryte są jakby takim bardzo gęstym/twardym osadem począwszy od wlotów aż do dolotu który cholernie ciężko schodzi. Nie wiem czy nie pokuszę się o myjkę ultradźwiękową...
Ale pytanie skąd taka czarna maź w gaźniku? Pierwszy raz coś takiego widzę!
Archi
Lubiący błoto
Posty: 66
Rejestracja: 25 lis 2014, 07:53
Motocykl: Yamaha TT 600 E 4GV
Lokalizacja: Trestno

Re: Składanie ganźnika - smarować?

Post autor: Archi »

Filtr czyszczony regularnie? Cały układ szczelny jest? Może gdzieś lewe powietrze ciągnęło?
moskit122
Lubiący błoto
Posty: 61
Rejestracja: 25 wrz 2015, 07:14
Motocykl: XT600 43F

Re: Składanie ganźnika - smarować?

Post autor: moskit122 »

Tuleje przepustnic zazwyczaj wykonane sa ze stopow samosmarujących ale nie zaszkodzi czymś prysnąć. Smar penetrujący w zupełności wystarczy. To ciemne w gaźniku to syf z paliwa, szczególnie jeśli długo stał. Bez myjki ultradźwiękowej nie masz co kombinować bo nawet jeśli wyczyścisz z wierzchu to w kanałach wszystko zostanie.
slobodan
Lubiący błoto
Posty: 44
Rejestracja: 18 sie 2013, 18:57
Motocykl: XT 600E 3TB 99r

Re: Składanie ganźnika - smarować?

Post autor: slobodan »

Tak to wyglądało u mnie:
Obrazek
Obrazek
Najmocniej osadem był zawalony gaźnik mechaniczny, najbardziej gardziel ssąca od strony filtra powietrza i pod górną pokrywką przepustnicy (zdjęcia).

Gardziel gaźnika od strony głowicy i same kanały w głowicy były czyste:
Obrazek
Obrazek

Cały gaźnik kilkukrotnie moczyłem w benzynie przez całą noc i przy użyciu szczoteczki do zębów i sprężonego powietrza dało radę wyczyścić.
Awatar użytkownika
mlody
Po kostki w błocie
Posty: 351
Rejestracja: 10 paź 2013, 11:13
Motocykl: XT600K 3TB '91
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Składanie ganźnika - smarować?

Post autor: mlody »

Zajrzyj do filtra powietrza. Może Ci odmą olej do airboxa wypchało i z powrotem wali do gaźnika.

Chociaż ten osad wygląda jak przepalona, za bogata mieszanka.
Awatar użytkownika
Gacek
Prawdziwy Endurzysta
Posty: 4299
Rejestracja: 02 paź 2010, 17:12
Motocykl: Yamha xt 600 3tb 1994
Lokalizacja: SB

Re: Składanie ganźnika - smarować?

Post autor: Gacek »

slobodan pisze:Tak to wyglądało u mnie:
:shock: niezła ilość koksu się tam nazbierała :roll: .
Ogólnie to jestem w delikatnym szoku - bo twój dolot fabryczne wykonanie jest nazwę to w idealnym stanie 8-) u mnie w starszym roczniku po fabryce były takie gluty w kanałach po odlewie ze aż "zal dupę ściska" jak spogladam na twoje cacko 8-).
אני לא צריך אמונה עיוורת,
אני לא צריך עזרה קומית,
אני לא צריך להסתכל על הפצעים,
אני לא צריך את ישוע המשיח סופרסטאר,
אני לא צריך טלוויזיה ביום ראשון,
אתה יכול להיות בטוח, אני לא צריך דת.
Piotr
Lubiący błoto
Posty: 93
Rejestracja: 08 mar 2015, 14:19
Motocykl: GSXR1300

Re: Składanie ganźnika - smarować?

Post autor: Piotr »

No u mnie wyglądało to bardzo podobnie jak na fotach.
Motocykl mam od marca i tak naprawdę jeździł świetnie.
Jedynie co mi się nie podobało to dziwne zachowanie ssania - po odpaleniu zimnego silnika na ssaniu motocykl normalnie wskakuje na 2,5-2,9 tyś obr, ale przez pierwsze 15-20sek nie mogę dotykać dźwigni ssania. Chcąc zmniejszyć obroty np z 2900 na 2000 jakiekolwiek minimalne wciśnięcie dźwigni ssania powoduje zgaśnięcie silnika. Po 15-20sek mogę już płynnie regulować obroty ssaniem. I bądź tu mądry :)
Po czyszczeniu widzę delikatną poprawę, ale problem nie ustąpił.
Nie wiem czy jednym sposobem na to nie będzie zaniesienie gaźnika do warsztatu i zafundowanie mu kąpieli w myjce ultradźwiękowej. Bo ten osad to nawet ciężko usunąć z płaskich powierzchni, a co dopiero usunąć go z kanałów... Nie realne!

Obecnie wszystko w dolocie jest czyściutke i nie ma mowy o żadnym oleju z odmy itp.
Podejrzewam,że ten osad to mogą być pozostałości z agonalnego stanu silnika np przed remontem.
Bo nie mam innego wytłumaczenia dla tak czarnego osadu.
Już w życiu trochę gaźników się narozbierałem, ale nigdy z takim czymś się nie spotkałem.

Po ustawieniu przepustnicy w drugim gaźniku na 7mm i ustawienie składu mieszanki na 2,5 obr wiele się zmieniło...
Efekt?
Po pierwszych 2KM gleba :)
Silnik jest dużo płynniejszy z dołu jak wyraźnie mocniejszy.
Myślałem, że chodzi super, a tu proszę jaka niespodzianka - był jeszcze potencjał :)

W serwisówce nie znalazłem fabrycznych ustawień gaźnika oprócz poziomu paliwa i ustawienia drugiej przepustnicy na 7mm.
Jakie są fabryczne ustawienia składu mieszanki i ustawienia iglic?
Na forum znalazłem, że skład mieszanki to 2,5 obr - prawda to?
slobodan
Lubiący błoto
Posty: 44
Rejestracja: 18 sie 2013, 18:57
Motocykl: XT 600E 3TB 99r

Re: Składanie ganźnika - smarować?

Post autor: slobodan »

Ten czarny osad przypomina normalną sadzę czyli produkt spalania benzyny lub oleju? Najdziwniejsze jest to, że gaźnik od strony głowicy wygląda jak nowy :niewiem: Czyli można wykluczyć przedmuchy spalin przez zawór ssący z cylindra. Możliwe są jeszcze przedmuchy spalin przez nieszczelne pierścienie tłokowe i ich dalszy przepływ przez odmę do airboxa... :niewiem:
Zajrzyj do filtra powietrza. Może Ci odmą olej do airboxa wypchało i z powrotem wali do gaźnika.

Chociaż ten osad wygląda jak przepalona, za bogata mieszanka.
Ilekroć wyjmowałem filtr powietrza to zawsze samo dno airboxa było lekko mokre od oleju. Dodam, że poziom oleju jest odpowiedni i nie jest go za dużo.
Awatar użytkownika
Gacek
Prawdziwy Endurzysta
Posty: 4299
Rejestracja: 02 paź 2010, 17:12
Motocykl: Yamha xt 600 3tb 1994
Lokalizacja: SB

Re: Składanie ganźnika - smarować?

Post autor: Gacek »

Moim zdaniem sadza to efekt cofek w gaźnik , przy rozpędzonym silniku zamkniecie przepustnicy gaxnika powoduje podciśnienie które zasysa większa ilość paliwa wzbogacając skład mieszanki taka mikstura po prostu ulega wolniejszemu spalaniu w wyniku tego prędkość spalin w kolektorze wydechowym spada wytwarza się mniejsze podciśnienie i w efekcie na mijance te spaliny wędrują w kanał ssący . To ze dolot do gaźnika lśni czystością to efekt naturalnego czyszczenia wynikającego z przepływu mieszanki tam gdzie łazi samo powietrze czarny koks się po prostu odkłada ;) .
אני לא צריך אמונה עיוורת,
אני לא צריך עזרה קומית,
אני לא צריך להסתכל על הפצעים,
אני לא צריך את ישוע המשיח סופרסטאר,
אני לא צריך טלוויזיה ביום ראשון,
אתה יכול להיות בטוח, אני לא צריך דת.
slobodan
Lubiący błoto
Posty: 44
Rejestracja: 18 sie 2013, 18:57
Motocykl: XT 600E 3TB 99r

Re: Składanie ganźnika - smarować?

Post autor: slobodan »

Moim zdaniem sadza to efekt cofek w gaźnik , przy rozpędzonym silniku zamkniecie przepustnicy gaxnika powoduje podciśnienie które zasysa większa ilość paliwa wzbogacając skład mieszanki taka mikstura po prostu ulega wolniejszemu spalaniu w wyniku tego prędkość spalin w kolektorze wydechowym spada wytwarza się mniejsze podciśnienie i w efekcie na mijance te spaliny wędrują w kanał ssący . To ze dolot do gaźnika lśni czystością to efekt naturalnego czyszczenia wynikającego z przepływu mieszanki tam gdzie łazi samo powietrze czarny koks się po prostu odkłada ;) .
Twoje wyjaśnienie jest chyba najbardziej prawdopodobne. Przedmuchy spalin przez nieszczelne pierścienie tłokowe związane by było dużym zużyciem oleju silnikowego i silnym dymieniem. U mnie dymienie występuje (chociaż też nie zawsze), gdy odpalam zimny motor. Puści niebieski dymek po ok 30s po odpaleniu silnika i po ok minucie dymienie znika. Ubytek oleju jest niezauważalny.
Jedynie co mi się nie podobało to dziwne zachowanie ssania - po odpaleniu zimnego silnika na ssaniu motocykl normalnie wskakuje na 2,5-2,9 tyś obr, ale przez pierwsze 15-20sek nie mogę dotykać dźwigni ssania. Chcąc zmniejszyć obroty np z 2900 na 2000 jakiekolwiek minimalne wciśnięcie dźwigni ssania powoduje zgaśnięcie silnika
U mnie dzieje się podobnie, szczególnie teraz gdy jest chłodniej. Czyszczenie gaźnika i kręcenie "pilot screw" niewiele dały. Poziomu nie dotykałem ponieważ wydaje się być prawidłowy - ok 5.5mm od krawędzi komory gaźnika. Stawiam jeszcze na króćce gaźnikowe (gaźnik-głowica) które mogą być nieszczelne.
Jakie są fabryczne ustawienia składu mieszanki i ustawienia iglic?
Na forum znalazłem, że skład mieszanki to 2,5 obr - prawda to?
Fabrycznie w obu gaźnikach iglice są ustawione na środkowy ząbek. Te 2,5 obrotu przy składzie mieszanki to takie pierwsze zgrubne ustawienie przy regulacji gaźnika z fabrycznym wydechem i dolotem (filtrem) i prawidłowym poziomem paliwa. Docelowo może ono wynosić 2,5 ; 3 ; 4 a nawet 7 obrotów. Na forum gdzieś było opisane w jaki sposób należny dokonać tej regulacji. Niestety nie mogę znaleźć tego tematu...
ODPOWIEDZ