Forum Użytkowników Yamahy XT

Więc tenerka przejdzie remont silnika. Czy potrzebnie? Wielu by na takim silniku jeździło jeszcze długo, ale albo teraz albo za rok. Decyzja, że teraz. Pełny przegląd - góra i dół. Wymieni się wszystko co nie trzyma normy.
Tenerka wygląda tak: http://zapodaj.net/234ed40c1491c.png.html
Jest w świetnym stanie. Czaiłem się na nią długo i kupiłem 5 min. po pojawieniu się ogłoszenia w lutym - od tego czasu 5 tyś zrobione bez problemu. Pewnie jeszcze by pojeździła, ale... robimy na igłę. Nie ma już takich do kupienia (śledzę cały czas olx - nic od lutego co nie jest trupem nawet na zdjęciach).
Będę wrzucał zdjęcia i się konsultował o ile pozwolicie:))) Operacja zacznie się pod koniec przyszłego tygodnia...

wszystko opisuj ze zdjęciami

Działaj i dziel się fotkami

Wrzucaj najlepiej na picasse, bo to zapodaj to lekko ułomne jest.

Hej, bez rozebrania pieca to takie wróżenie z fusów jest
Sam miałem okazję remontować silnik w swojej 1VJ, więc gdyby coś to służę radą, blisko mamy do siebie.
Polecam ArturaS jeśli chodzi o części.

PS. na foto to to chyba nie jest 1VJ, tylko wersja 34L (?)

ładny motocykl, podoba mi się jego oryginalne malowanie. musimy dzielić sie wspólnie doświadczeniami remontu bo u mnie jest dokładnie taka sama sytuacja z tym samym modelem , w moim przypadku głównym powodem była padnięta korba. ale jak już silnik w kawałkach to poskładam go na nowych gratach. pozdrawiam

fakir pisze:Hej, bez rozebrania pieca to takie wróżenie z fusów jest
Sam miałem okazję remontować silnik w swojej 1VJ, więc gdyby coś to służę radą, blisko mamy do siebie.
Polecam ArturaS jeśli chodzi o części.

PS. na foto to to chyba nie jest 1VJ, tylko wersja 34L (?)

Chętnie skorzystam i z rady i z dostępu do części. Na ramie 1vj, w papierach 1vj, a na cylindrze silnika 34L, ale to podobno norma. Rocznik 87.

Moto u mechanika i pod koniec tygodnia będzie rozbierany.
Ale myślę cały czas o:
1) docieranie po remoncie - chyba klasycznie będę docierał (nie na ostro), myślę, że skoro to taki lepszy Junak ten silnik no i raczej nie wyczynowy to normalne łagodne docieranie zrobię,
2) olej - po dotarciu syntetyk? półsyntetyk?
3) jeżeli korba i tłok będzie wymieniana to jakie - ja skłaniam się do proxa - both of them,
4) łożyska na wale - jakie?
jeżeli kogoś nie nudzi znowu podobny temat (także czytałem inne podobne) to proszę o sugestie, tym bardziej, że od remontów innych silników na forum minęło już trochę czasu i wnioski z użytych części, docierania silnika itd. mogły się nowe wykluć.

Docieranie - ja zawsze robiłem bliżej sposobu motomana, czyli od razu z użyciem pełnego zakresu obrotowego, ale bez pałowania. Przez pierwsze 150-200km unikałem jak ognia jednostajnych przelotówek. Kręciłem się po blokowiskach, małych osiedlach, polach itp, żeby cały czas przyspieszać i hamować silnikiem.
Olej po dotarciu - w takim silniku pewnie jeden hux Zresztą nie tylko takim - BMW z cyckami robią po 300tys.km i więcej na mineralnym Ja leję 10W50 Valvoline, bo tani i podobno dobry, "na papierze" wygląda bardzo dobrze.
Tłok proxa - są z nim problemy w XT600, tj. szlifierz twierdzi, że są i na forum to się potwierdziło, ale tylko w jednym przypadku, a podobne wpadki były ze wszystkimi tłokami, więc nie wiadomo czy nie lepiej sprawy zwalić na szlifierza. Jeśli chcesz zwykły odlew, to bierz sprawdzony TKRJ. Jeśli nie, to Wossner, ale hgw ile to pochodzi - chyba nikt z użytkowników, którzy takowy wkładali w ostatnim czasie, nie najeździli na tyle dużo kilometrów (powiedzmy powyżej 10tys.km) żeby rozwiać zasłyszane teorie o znikających pierścieniach. Ja się śliniłem na Wiseco, które w wymiarze jaki mnie interesował był maksymalnie doprężającym tłokiem, ale czas oczekiwania ponad 2 miesiące wystarczająco mnie zniechęcił.
Korba Prox - miałem na półce TKRJ i Prox, przyglądałem się z każdej strony i za cholerę nie mogłem znaleźć choć jednej różnicy. Wyglądają jota w jotę tak samo Nie wiem czy warto dopłacać za pudełko.
Łożyska na wale - C3, markowe. Teraz czego by człowiek nie zamówił, to ruletka, np. NTN w zależności od wymiaru dostaniesz wyprodukowane w Japonii, Taiwanie, Polsce, Chinach itd.

Hej, ja po wrzuceniu nowego tłoka i szlifie cylindra (polecam Pana Mostowego na świerczewie w Poznaniu) zalałem olejem mineralnym castrola - najtańszy do motocykla, pierwsza zmiana po 30km, kolejna po 300km i następna po 500km, później półsyntetyk 15w50 belraya.
Docieranie z wykorzystywaniem całego zakresu obrotów, ale bez pałowania i unikałem przegrzania silnika.

Obecny przebieg podchodzi pod 5tys km, ponad połowa w trasie, pałowanie w terenie i kręcenie się po mieście, kompresja w normie 10-11bar na zimnym, nie kopci i nie bierze oleju

Czytam uważnie i wnioski wyciągam:))) Moto jeszcze nie rozebrane. Wiosną chodziła tak: https://vimeo.com/126429227 ostatnio dym czarny i inny odgłos - teki metaliczny bardzo, więc decyzja o rozbiórce.