Witam forumowiczów ;]
Chciałbym zapytać ponieważ będę wymieniał olej w swojej TT 600E Belgarda i mam jedną bańkę w której jest 1l oleju motul 5100 10W40 który był kupiony w sierpniu tamtego roku oraz 1,5l tego samego typu oleju tyle że z drugiej bańki którą kupiłem w marcu tego roku. Być może to głupie pytanie ale pytam bo poprostu się nie znam czy mogę podczas wymiany wlać ten olej z dwóch baniek czy to że jeden jest "starszy" a drugi "młodszy" będzie jakoś niekorzystnie wpływać i kupić nowy olej i wlać 2,3l ?
Z góry dzięki za pomoc ;]
Odpowiem Ci tak: idziesz do sklepu, kupujesz 3L oleju w bańkach 1L, to jaką masz gwarancję, że pochodzą dokładnie z tego samego dnia, miesiąca, czy nawet roku produkcji?
fakir pisze:Jeśli masz zamiar upalać sprzęta w terenie to wybrałbym 15w40 albo 20w40
natomiast 10w40 będzie dobry na szosę i szutry
chodzi o to że gęsty olej jest odporniejszy na wysokie temperatury
Nie zgodzę się z twierdzeniem, ze olej 20W40 jest odporniejszy na wysokie temperatury. O tej informuje liczba po literce W a te są w tych trzech wypadkach takie same. 15W40 i 20W40 to oleje mineralne a 10W40 to półsyntetyk o mniejszej gęstości w niskich temperaturach, o czym informuje liczą przed W. Olej ktory pozniej od w/wym. zrywa film olejowy przy dużych obciążeniach i wysokich temperaturach bedzie olej o indeksie W50 lub W60, np 15W50 lub 10W60.
PS. Nie należy mylić gęstości z lepkością.
Jakie znaczenie ma pierwszy czlon kiedy w zasadzie silnik osiąga po chwili temp pracy a w zimę rzadko kiedy się jeździ? Poza jakościowa, bo można założyć, że te o większej rozpiętości są w stanie dłużej utrzymać parametry w różnych temp.
Druga sprawa, rodzaj oleju a jego odporność na starzenie. Co z tego że coś może i trzyma normy jak po chwili użytkowania lecą w diabły jego właściwości i robi się coś olejopodobnego. Są gdzieś testy na starzenie?
Krzsiek, na zużycie/zestarzenie się oleju ma tyle czynników, że nikt nie prowadzi takich testów Poniżej w spojlerze krótka lekturka o olejach, zaczerpnięta z forum kosmetykaaut.pl, ot takie "warto wiedzieć". Jest też wzmianka o olejach z rozszerzoną klasą lepkości (np. 10W60 itp.), które niektórzy na siłę wlewają
Spoiler:
Producenci non-stop mieszają w składach olejów i tym samym kartach MSDS (niestety przeważnie na niekorzyść klienta końcowego).
Na początek główne PRAWDY:
• nic nie zastąpi częstej wymiany oleju ! (i tu proszę o nie podawanie argumentu "producent zaleca wymianę co np. 35 000 km - to marketingowa bzdura) - optymalnie ? 10 000-12 000 km, jeśli ktoś jeździ tylko trasy/autostrady można wydłużyć do 15 000 km
• lejemy olej o klasie lepkościowej, którą zaleca producent silnika ! (tu wyjątkiem jest oczywiście nietypowe użytkowanie auta - upalanie na torze itd.)
• olejem syntetycznym nazywamy oleje, które posiadają bazę olejową grupy IV (polialfaolefinową czyli PAO) lub grupy V (estrową) - najczęściej to oleje poliestrowe (PAO+domieszki estrów)
• nie patrzymy co było wlewane do "auta używanego" wcześniej - stosujemy płukankę i zalewamy najlepszy olej o klasie lepkości rekomendowanej przez producenta silnika !
• oleje o "rozszerzonej klasie lepkości" (5W50, 10W60) znacznie różnią się parametrami w niskich temperaturach od "standardowych" olejów - wymagają do optymalnej pracy optymalnej temperatury a w nie optymalnej szybciej tracą swoje parametry = wymagają częstej wymiany nawet co 5000-6000 km, nie są zbyt dobre do codziennego użytkowania w cywilnych autach jeżdżonych w większości po mieście
• jakość olejów spada z roku na rok od ładnych paru lat - liczy się powoli tylko zysk koncernów
Wyższość olejów syntetycznych nad olejami półsyntetycznymi (czyli na bazie mineralnej lub bazie mineralnej po hydrokrakingu - HC):
• wyższa stabilność lepkości (ciśnienia oleju) z racji mniejszej ilości nietrwałych modyfikatorów koniecznych do uzyskania określonej klasy lepkości
• lepsza płynność - pompowalność oleju w ujemnych temperaturach
• wyższa wytrzymałość w wysokich temperaturach oraz niższa parowalność (mniejsze ubytki i mniejsza skala gęstnienia oleju po pewnym czasie - czyli trzymanie parametrów fabrycznych)
• wyższa czystość, niższa emisja związków szkodliwych i popiołów
• dla diesla oleje poliestrowe są bardziej odporne na mieszanie z ON - np. podczas oczyszczania filtrów DPF
Najczęściej powtarzane bzdury:
• jeśli wlewany był olej o wyższej klasie lepkości (15W40, 10W40) to nie można wlać oleju o niższej klasie lepkości (5W40) bo coś się rozszczelni
• oleje 15W40 to oleje mineralne, 10W40 to półsyntetyki a 5W40 to syntetyki
• płukanka do silnika zepsuje/wypłucze/rozszczelni silnik
• olej 10W60 będzie zawsze lepszy od 10W40 a 5W50 lepszy od 5W40 (często jest wręcz odwrotnie)
• oleje do silników benzynowych i diesla są takie same w ramach jednego producenta, różnią się tylko naklejką
Polecane marki - ogólnie:
Nie ma takich - każdy prawie producent ma w swojej ofercie oleje o słabych parametrach w swojej klasie lepkości, prawie każdy ma też jakieś perełki w ofercie.
Oczywiście są producenci "ekskluzywnych" olejów, którzy nie schodzą poniżej pewnej półki cenowej i oferują tylko topowe produkty (jak np. Red Line).
Pisałem już o brzydkiej tendencji u producentów - wmawiania klientom od kilku lat, że oleje półsyntetyczne (czyli wszystkie z bazą olejową HC, wykonane w "technologii syntetycznej" itd.) są tak samo dobre jak 100% syntetyki.
Wynika to tylko i wyłącznie z tego, że wyprodukowanie oleju na bazie w 100% syntetycznej jest dużo droższe niż takiego na destylatach ropy naftowej (często nawet o 50-60% droższe, wiec marża maleje). Wiele olejów półsyntetycznych (HC) ma bardzo dobre parametry = to bardzo dobre oleje - ale w zdecydowanej większości nie tak dobre, jak oleje poliestrowe (100% syntetyczne).
Jak czytać dane: (w dużym uproszczeniu):
- baza: MIN (mineralna, II grupa), HC (mineralna po hydrokrakingu, grupa III), GTL (najnowocześniejszy HC, grupa III), PAO (polialfaolefiny, grupa IV), EST (estry, grupa V)
- lepkość kinetyczna - im wyższa tym lepiej dla ochrony silnika (w granicach dla danego stylu użytkowania auta i danego silnika)
- indeks lepkości - im wyższy tym lepiej
- temperatura płynięcia - im niższa tym lepiej
- TBN - im wyższy tym lepiej - powyżej 8,0 dobrze, powyżej 10,0 bardzo dobrze (wpływ na czystość silnika)
- Noack - im niższy tym lepiej, poniżej 10% dobrze, poniżej 8% bardzo dobrze
- HTHS - powyżej 3,5mPa/s dobrze, powyżej 4,0mPa/s bardzo dobrze
Pawlo pisze:Krzsiek, na zużycie/zestarzenie się oleju ma tyle czynników, że nikt nie prowadzi takich testów Poniżej w spojlerze krótka lekturka o olejach, zaczerpnięta z forum kosmetykaaut.pl, ot takie "warto wiedzieć". Jest też wzmianka o olejach z rozszerzoną klasą lepkości (np. 10W60 itp.), które niektórzy na siłę wlewają
Spoiler:
Producenci non-stop mieszają w składach olejów i tym samym kartach MSDS (niestety przeważnie na niekorzyść klienta końcowego).
Na początek główne PRAWDY:
• nic nie zastąpi częstej wymiany oleju ! (i tu proszę o nie podawanie argumentu "producent zaleca wymianę co np. 35 000 km - to marketingowa bzdura) - optymalnie ? 10 000-12 000 km, jeśli ktoś jeździ tylko trasy/autostrady można wydłużyć do 15 000 km
• lejemy olej o klasie lepkościowej, którą zaleca producent silnika ! (tu wyjątkiem jest oczywiście nietypowe użytkowanie auta - upalanie na torze itd.)
• olejem syntetycznym nazywamy oleje, które posiadają bazę olejową grupy IV (polialfaolefinową czyli PAO) lub grupy V (estrową) - najczęściej to oleje poliestrowe (PAO+domieszki estrów)
• nie patrzymy co było wlewane do "auta używanego" wcześniej - stosujemy płukankę i zalewamy najlepszy olej o klasie lepkości rekomendowanej przez producenta silnika !
• oleje o "rozszerzonej klasie lepkości" (5W50, 10W60) znacznie różnią się parametrami w niskich temperaturach od "standardowych" olejów - wymagają do optymalnej pracy optymalnej temperatury a w nie optymalnej szybciej tracą swoje parametry = wymagają częstej wymiany nawet co 5000-6000 km, nie są zbyt dobre do codziennego użytkowania w cywilnych autach jeżdżonych w większości po mieście
• jakość olejów spada z roku na rok od ładnych paru lat - liczy się powoli tylko zysk koncernów
Wyższość olejów syntetycznych nad olejami półsyntetycznymi (czyli na bazie mineralnej lub bazie mineralnej po hydrokrakingu - HC):
• wyższa stabilność lepkości (ciśnienia oleju) z racji mniejszej ilości nietrwałych modyfikatorów koniecznych do uzyskania określonej klasy lepkości
• lepsza płynność - pompowalność oleju w ujemnych temperaturach
• wyższa wytrzymałość w wysokich temperaturach oraz niższa parowalność (mniejsze ubytki i mniejsza skala gęstnienia oleju po pewnym czasie - czyli trzymanie parametrów fabrycznych)
• wyższa czystość, niższa emisja związków szkodliwych i popiołów
• dla diesla oleje poliestrowe są bardziej odporne na mieszanie z ON - np. podczas oczyszczania filtrów DPF
Najczęściej powtarzane bzdury:
• jeśli wlewany był olej o wyższej klasie lepkości (15W40, 10W40) to nie można wlać oleju o niższej klasie lepkości (5W40) bo coś się rozszczelni
• oleje 15W40 to oleje mineralne, 10W40 to półsyntetyki a 5W40 to syntetyki
• płukanka do silnika zepsuje/wypłucze/rozszczelni silnik
• olej 10W60 będzie zawsze lepszy od 10W40 a 5W50 lepszy od 5W40 (często jest wręcz odwrotnie)
• oleje do silników benzynowych i diesla są takie same w ramach jednego producenta, różnią się tylko naklejką
Polecane marki - ogólnie:
Nie ma takich - każdy prawie producent ma w swojej ofercie oleje o słabych parametrach w swojej klasie lepkości, prawie każdy ma też jakieś perełki w ofercie.
Oczywiście są producenci "ekskluzywnych" olejów, którzy nie schodzą poniżej pewnej półki cenowej i oferują tylko topowe produkty (jak np. Red Line).
Pisałem już o brzydkiej tendencji u producentów - wmawiania klientom od kilku lat, że oleje półsyntetyczne (czyli wszystkie z bazą olejową HC, wykonane w "technologii syntetycznej" itd.) są tak samo dobre jak 100% syntetyki.
Wynika to tylko i wyłącznie z tego, że wyprodukowanie oleju na bazie w 100% syntetycznej jest dużo droższe niż takiego na destylatach ropy naftowej (często nawet o 50-60% droższe, wiec marża maleje). Wiele olejów półsyntetycznych (HC) ma bardzo dobre parametry = to bardzo dobre oleje - ale w zdecydowanej większości nie tak dobre, jak oleje poliestrowe (100% syntetyczne).
Jak czytać dane: (w dużym uproszczeniu):
- baza: MIN (mineralna, II grupa), HC (mineralna po hydrokrakingu, grupa III), GTL (najnowocześniejszy HC, grupa III), PAO (polialfaolefiny, grupa IV), EST (estry, grupa V)
- lepkość kinetyczna - im wyższa tym lepiej dla ochrony silnika (w granicach dla danego stylu użytkowania auta i danego silnika)
- indeks lepkości - im wyższy tym lepiej
- temperatura płynięcia - im niższa tym lepiej
- TBN - im wyższy tym lepiej - powyżej 8,0 dobrze, powyżej 10,0 bardzo dobrze (wpływ na czystość silnika)
- Noack - im niższy tym lepiej, poniżej 10% dobrze, poniżej 8% bardzo dobrze
- HTHS - powyżej 3,5mPa/s dobrze, powyżej 4,0mPa/s bardzo dobrze