Forum Użytkowników Yamahy XT

Zastanawiam się co może być przyczyną ? Jeśli motorek postoi tak ze trzy tygodnie nie mam szansy go odpalić. Oczywiście ratuje się w ten sposób,że podgrzewam gaźnik opalarką elektryczną i wtedy nie ma problemów. Jeśli odpalam go np co trzeci dzień też pali.Nadmienię że moto jest z 2004r i ma 25000 tysi i to jest jego oryginalny przebieg.W lecie problem nie występuje gdyż nie mam dłuższych przestojów.Silnik ok i spalanie na poziomie 5l.Niedawno nowy aku.Silnik nie był rozbierany,do gaźnika też nie zaglądałem.Nadmienię że silniczek pracuje równo i żadnych problemów nie zauważyłem.Filtr powietrza czyszczony.Nie rozbierałem gaźnika ponieważ w mojej starowince Xtece też miałem to samo i tam ten temat drążyłem bez powodzenia.Oczywiście zawory wyregulowane zgodnie z tym co w manualu dla tego modelu.Przy tych temperaturach gdy moto postoi kilka tygodni to najpierw zaczynam numer z opalarką i potem wszystko ok.Miał może ktoś taką przypadłość ?

Kompresje mierzyłeś? Świecę zmieniałeś?
Jeśli upierasz się ,że to nie gaźnik, to szukaj tam gdzie pisałem

Kompresji nie mierzyłem ale moto ma moc.Oleju nie bierze kolor świecy lekko brązowy a świece wymieniłem pod koniec tamtego roku na irydową.

No to zacznij od najtańszej opcji, wymień świecę, ale zapakuj zwykłą, dedykowaną czyli NGK DPR-8 EA-9

A lejesz paliwo cały czas na tej samej stacji? Jeśli tak to zmień ją jak najszybciej Później obstawiałbym coś z gaźnikiem.

Pawlo pisze:A lejesz paliwo cały czas na tej samej stacji? Jeśli tak to zmień ją jak najszybciej Później obstawiałbym coś z gaźnikiem.

Dobre spostrzeżenie

Zapytam bo nie ttr tłukli do 2004 roku ? czy to data rejestracji ?

Paliwo leję na różnych stacjach.Na oryginalnej świecy też jest tak samo.Ostatni rok produkcji to bodajże 2005 moja jest z roku 2004.Dzisiaj po 3 dniach postoju w garażu zapaliła bez problemu to sie dzieje przy dłuższych postojach.

A spróbuj takiej metody odpalania po długim postoju.
Odkręcasz kranik, moto przechylasz na lewo lub prawo (jak ci wygodniej) i czekasz ,ąż z wężyka przelewowego gaznika, poleci paliwo. Sumując, przelewasz gaźnik i odpalasz. Jeśli po tych zabiegach będzie OK, to jednak gaźniki do roboty, zaworek iglicowy komory pływakowej + regulacja poziomu paliwa.
Zdaj relację jak odpali.

Ok poczekam tak ze 2 tygodnie. Jeszcze jedno spostrzeżenie. Nie zakręcam kranika zawsze mam otwarty.