XT 600 Z 3AJ

[Gacek]

W sumie - nagranie ciężko wyskalować natężenie tego do reala ale 1.43 -1.46 zastanawia mnie ten odgłos nie wiem czy defekt nagrania czy cós innego ale jak dla mnie obco brzmiący odgłos .
Ta farba na uszczelce jest rodzajem termowulkanizatora W zależności od marki mniej lub więcej się rozpuszcza .Dzisiaj zerkałem w garażu i znalazłem taką używkę zostawioną na wzór i była już pozbawiona zupełnie tej powłoki a na pewno pierwotnie na niej istniała .

[ArturS]

To normalne, że te silniki trzeba tyle kręcić na rozruchajce, żeby załapał? TT pali za ok. 5 kopem z czego poprzednie to lekkie przekopania w celu zassania paliwka Jak na moje to nie za bardzo słychać szurania, możliwe, że na żywo inaczej. Z tą uszczelką dziwna sprawa, że takie cuda i to jeszcze po planowaniu.

Zdecydowanie nienormalne w normalnych okolicznościach

Dla mnie ten silnik pracuje bez zastrzeżeń, przynajmniej na filmiku niczego nie wyłapałem.

Właśnie te odpalanie mnie jeszcze dobija. Mam nadzieję, że jak już się dotrze i UPG będzie szczelna, bo będzie palił od strzała. Jak nie będzie, to będzie następna sprawa do omówienia. Z tego co pamiętam, to po zakupie palił w miarę normalnie. Była zima, w garażu poniżej zera, ale jeśli dzień wcześniej był palony, to na drugi wystarczył mu jeden obrót silnika. Później profilaktycznie kupiłem zestaw naprawczy, powymieniałem co się da i już nie było tak wesoło. Ale to na potem.
Przy 1.43 -1.46 jak dodaję gazu to mikrofon jest na wysokości defektu uszczelki. Jak był rozgrzany i dało mu się z jałowego strzała z dwóch gaźników, to uciekały tamtędy spaliny i oczywiście było to słychać.
Mam jeszcze jedno pytanie, bo może warto od razu to zrobić skoro i tak kupiłem uszczelki do całego silnika, a ten leży na pieńku z dobrym dostępem do wszystkiego. A więc czasami, jak się kręci rozrusznikiem albo gasi silnik, to jest takie walenie jakby młotem w obudowę silnika. Co to jest? Sprzęgło rozrusznika, czy inny patent? Ten typ tak ma, czy szukać co jest grane?

[Gacek]

Ciężkie odpalanie po szlifie to kwestia doregulowania gaźnika o to bym nie miał żadnych obaw tym bardziej jak uszczelka się nie podkleiła i kompresja spinkala .Metaliczny krank przy stopowaniu silnika - wydaje mi się ze to losowy efekt zatrzymania silnika w pewnej pozycji i cofnięcia tłoka pod wpływem kompresji , sprzęty bez rozruszników pewnie tego nie mają .
Jarmolenie o którym wspomniałem może w sumie pochodzić z skrzyni jakby z silnika takiego odgłosu nie kojarzę .
Zapytam ? jak odebrałeś cylinder z szlifu to te ciemniejsze miejsca na cylindrze jakby niedoszlifowane powierzchnie po ze smażonym oleju na gładzi były ? czy miałeś jednolitą strukturę materiału ?
Rozumiem ze składałeś tłok- cylinder na oliwie więc chwila nieuwagi i może zatłuściłeś cześć powierzchni na której uszczelka ci i dlatego ci puściła albo poszło ci z kanału olejowego bo pewnie pokręciłeś wałem aby pierścienie się ułożyły .

[ArturS]

Cylinder był jednolity po szlifie. Faktycznie nie zwróciłem należytej uwagi na odtłuszczenie powierzchni pod uszczelką, więc coś może w tym być. I Jeszcze jedna rzecz przyszła mi do głowy - otwór w UPG na kanał olejowy średnio pasował, tj musiałem uszczelkę trochę nienaturalnie zakładać żeby zmieścić uszczelniacz tulejki.
Zamówiłem dzisiaj athenę, jutro będzie. Z tym dociąganiem szpilek jest jakiś konkretny patent? Raz, że 1234 1234 1234 aż od złapania momentu na dynamo, ale czy coś poza tym?

[terenowiecc]

Z tym dociąganiem szpilek jest jakiś konkretny patent? Raz, że 1234 1234 1234 aż od złapania momentu na dynamo, ale czy coś poza tym?

Ja dokręcam zawsze 1324 1324 a jak więcej śrub to po przekątnych co 3 np. nie jedna po drugiej.

[mazi]

Dociągaj śruby "na krzyż"

[Gacek]

.1234 to kolejność uwzględniona z manuala to jakby dla mnie było oczywiste jak to ze kręcona jest na większej ilości śrub tylko to krzyżowe dociąganie często własnie powodowało przy niedokładności wykonania otworów uszczelki pewnego rodzaju nieprzewidziane perturbacje dlatego zadałem pytanie w jaki sposób dociągasz głowicę . Niestety to co miałem okazje czesto zauważyć spotykając sie z paroma producentami uszczelek to niedokładność wykonania otworów względem siebie no chyba ze moj rupiec odbiega od normy .
O ile niezagnieciona uszczelka leży często optymalnie to podczas dociągania niezbyt dokładnie wykonane otwory powodują niepotrzebne naprężenia na jej płaszczyźnie .Ten otwór na kanał olejowy czesto mi nie pasował do reszty szczególnie pod cylindrem często wcinał się w kanał .
O oringach nawet nie wspominam bo rozrzut grubości trąci tandetą .

[mazi]

.1234 to kolejność uwzględniona z manuala to jakby dla mnie było oczywiste jak to ze kręcona jest na większej ilości śrub tylko to krzyżowe dociąganie często własnie powodowało przy niedokładności wykonania otworów uszczelki pewnego rodzaju nieprzewidziane perturbacje dlatego zadałem pytanie w jaki sposób dociągasz głowicę . Niestety to co miałem okazje czesto zauważyć spotykając sie z paroma producentami uszczelek to niedokładność wykonania otworów względem siebie no chyba ze moj rupiec odbiega od normy .
.

Czyli co - dociagamy po kolei?
Moja szkoła pochodzi jeszcze z czasów składania silnika do Junaka - tam zawsze dociągałem głowicę na krzyż i nigdy nie było problemów.

[ArturS]

1234 to kolejność z manuala, czyli właśnie na krzyż. Nie ma tutaj ujętych dwóch szpilek, które są wkręcone w głowicę i dociąga się nakrętką od spodu - rozumiem, że nimi należy się zająć na końcu?

[Gacek]

Dokładnie tak bo noszą w manualu numery 5,6 i innym mniejszym momentem są już dociągane tak jak szóstki które przez pokrywę głowicy łapią do końca na kanale rozrządu tą uszczelkę. Nauczyłem się aby wszystko przed montażem weryfikować w świetle otworów aby potem się nie cofać z robotą .O uszczelkach na pokrywy i oringach nawet nie będę wspominał bo trafia się czasami taka lipa ze oliwa się leje jak głupia przez dekle zaworów pokrywę filtra lub koła magnesowego i połowa otworów do korekty o wystających frędzlach na zewnątrz już nawet nie wspominam.