Forum Użytkowników Yamahy XT

To może być przyczyną. Kumpel mi zawoził tłok i cylek do szlifierza bo mial po drodze i dokładnie się nic nie dowiedział jak on to zrobil, czy wogole honował. Pamiętam, że była widoczna ta charakterystyczna krateczka. Jak głębokie były rysy to moge teraz wróżyć z fusów. Niestety zdjęcia nie zrobiłem. Ale cos w tym jest. Ostatnio właśnie obiło mi się o uszy, że ciągniki rolnicze jak remontowali i wstawiali tuleje nowe + tłoki to po iluśtam godzinach rozbierali i wymieniali pierścienie, bo te już były zjechane, a cylek robił sie podrównany. I dopiero po takim zabiegu silniki przeżywały "drugą młodość". Czy jest możliwość, że zrobił mi szlif bez honowania? Rozróżniłbym niedoświadczonym okiem?

U ArturaS szlif jest super a u Magica nie widać rys po honowaniu.

Rysy po honownicy są niezbędne w procesie docierania i eksploatacji silnika. Silnik na tulei wypolerowanej tak naprawdę nigdy się nie dotrze i nie osiągnie maksymalnej sprawności.

Co do Mostowego to czytałem różne opinie, ja bym mu cylindra nie wysłał.

Błądzisz qpa Facet w tym siedzi od nastu lat, odwiedziłem go osobiście, dokładnie widział co ma zrobić i czego oczekuje, o honowanie się nie pytał bo to dla niego standard. a co do rys - przypatrz się uważnie.

http://forum.motocyklistow.pl/index.php ... wy-poznan/

Masz rację jednak widać rysy, słabe zdjęcie po prostu.

Co do błądzenia to jest teraz z 3 tematy o spieprzonej robocie od Mostowego.

Nie rozumiem po co takie gdybanie - masz rok gwarancji na taką usługę udaj się do innych szlifierni niech pomierzą tłok cylinder bedziesz miał pełen obraz (co prawda nie wyraźny bo kazdy ci poda inny wymiar ) ale z całości coś wydedukujesz racjonalnego - jak zrobiony był szlif ,co uległo zużyciu itp itd a potem zweryfikuj dane i ew zareklamuj usługę i po ptokach .

A ja taką wrzutkę zapodam: a może pierścienie do góry nogami założyłeś

mirecki pisze:A ja taką wrzutkę zapodam: a może pierścienie do góry nogami założyłeś

nie tu nie ma żadnych oznaczeń top czy T sam przerabiałem bynajmniej na oryginalnych TKJRJ wnioskuje że maił zrobiony źle szlif i były za głębokie rysy które zjadły pierścienie ewentualnie jak to Terenowiec powiedział były z głównolitu. sam przerabiałem źle zrobiony szlif tzn głębokie rysy po 1500 km pierścienie się wysrały od rys a tłok jak nowy był.założyłem nowy komplet pierścieni i jest teraz dobrze.

czy aby na pewno nie mają? Coś mi się kojarzy, ale litera P. Chyba, że gdzieś indziej to widziałem...

Jeszcze jedna sprawa, umyłeś tuleję po szlifie?

Napisami do góry, chromowany pierwszy od góry, olejowe co 120 stopni zamki i tak żeby zamki nie pokrywały sie z zamkami pierścieni uszczelniających.

To cytat qpa-y, ale zapomniałem co się tam wpisywało w tym nawiasiku żeby było wiadomo od razu
W każym razie może to być problem wieloczynnikowy, znaczy wszystkiego po trochu i jest d...