Strona 2 z 2

Re: kilka pytań, odpalanie

: 03 cze 2010, 09:40
autor: Kula
dokładnie tak, zębatka jest na gumach i widocznie masz je już dosyć wyrobione, w sumie nie patrzyłem jak u mnie jest, ale nie kojarzę czy miała luzy, jak podjadę do domu to zerknę ;)

Re: kilka pytań, odpalanie

: 03 cze 2010, 19:41
autor: jacekxt60043f
Siema zbadałem w mojej-troche się buja jakieś 2mm.zgadza się zębatka oprócz łożyska jest osadzona [w piaście]na gumach.
także taki wychył to pikuś :!:

Re: kilka pytań, odpalanie

: 04 cze 2010, 09:17
autor: bulin
Czyli teraz to nic tylko smigac po lasach, a jest tego troche u mnie w okolicy :D Zapraszam na slask. Dzieki za wszystkie rady i odpowiedzi. Pozdrawiam

Re: kilka pytań, odpalanie

: 14 cze 2010, 06:50
autor: bylek
Co do problemów z odpalaniem - widzę że masz problemy czasem na zimnym, czasem na ciepłym, czyli losowo. Moja diagnoza - cewka wysokiego napięcia lub zapłonowa. Miałem to samo

Re: kilka pytań, odpalanie

: 14 cze 2010, 12:28
autor: bulin
No włąsnie to jest dzwine, ze: jak odpalam na zimnym odpali za pierwszym, jak torche pochodzi jest lekko rozgrzany to wogole nie chce odpalic, jak jest bardzo rozgrzany tez nie ma problemu z odpaleniem. Stawiam na gaznik, albo zapchany albo zle wyregulowany, mam male obroty teraz juz ponizej tysiaca, na ssaniu ma 1500. Probowalem regulowac ta srubka ale tylko go moge zdlawic, wiem ze jeszcze mozna regulowac iglica, tylko nie wiem w ktorym miejscu ona sie znajduje i jak do niej dotrzec. Czasem mi strzeli w tlumika przy schodzeniu z obrotow, jak dodam energicznie wiecej gazu to wydostaje sie czarny dym potem bialy. Juz mam metlik w glowie przez to wszytsko. Oswieci mnie ktos i poda konkretne przyczyny tego problemu?? :evil:

Re: kilka pytań, odpalanie

: 23 cze 2010, 10:33
autor: bylek
Konkretnie na odległość nikt Ci raczej nie powie co jest grane ;) Zbierając wiadomości, to tak: zbyt niskie obroty pomimo śruby wstępnego składu mieszanki odkręconej na maxa - to tłumaczy czarny dym (nieprzepalona benzyna). Gorzej z tym białym dymem... Poproszę jeszcze o zmierzenie kompresji - możliwe że tutaj jest kot pogrzebany.