Gacek pisze:Ja na początku używałem Castrola 20/40 i w odniesieniu do tej oliwy przejście na Motula 20 /50 dało odczuwalny efekt w postaci cichszej pracy pieca .Od jakiegoś czasu chyba z 2- 3 zmiany używam polsyntetyka motula 15/50 to co zauważyłem to oliwa ta jakby dłużej sprawia wrażenie lepszej jakości i ew utrzymuje silnik w lepszej czystości ale ostatnio zauważyłem coś ciekawego (nie wiem na ile to dzieło półsyntetyka ) .Tłok świetnie wygląda ale na trybach skrzyni pojawił się pitting coś co przy na mineralnym wcześniej mi się nie pojawiało .
Może jest tak ze ostatnia skrzynka jaką włożyłem miała jakąś gorszą jakość

ale do tej pory na poprzednich mineralnych oliwach czegoś takiego nie zauważałem .
Gacek.Rozumiem,że oleje: Castrol 20/40,oraz Motul 20/50 to oleje mineralne.Natomiast Motul 15/50 to pólsyntetyk.
1) Piszesz,że tłok wygląda lepiej po pólsynetycznym. W jakim sensie? Zrobiłeś większy przebieg do remontu?Czy ogólnie wygląda lepiej wizualnie.Tzn.Jest czystszy,mniej przypalony,znajduje się na nim mniej nagaru?
2) Mógłbyś się podzielić jeszcze spostrzeżeniami dotyczącymi głowicy.Jaki wpływ na głowicę ma olej mineralny, a jaki pólsyntetyczny.Tzn.czy zauważyłeś jakieś oznaki zużycia głowicy, w zależności na jakim oleju jeździłeś.
3) Co do skrzyni biegów i zjawiska pittingu.Jak miałem motocykl zalany Motulem półsyntetycznym 10/40,to biegi sztywno wchodziły.Najgorzej było z wrzuceniem jedynki.Jedynka wskakiwała głośno,sztywno i charakterystycznym szarpnieciem całego motocykla.Po zalaniu motocykla mineralnym.Najpierw Motulem 20/50,potem volvelinem 20/50.Biegi miękko wchodzą,a wrzucenie jedynki nie jest już takie "prymitywne".Więc może właśnie olej mineralny,lepiej się sprawdza w przypadku skrzyni biegów.
4) Gacek.Piszesz,że po mineralnym,zmieniłeś na półsyntetyczny.Czy takiej zmiany dokonałeś po remoncie silnika.Czy po prostu przy okresowej wymianie oliwy,zalałeś moto półsyntetykiem?.
Temat swojego czasu strasznie mnie interesował.Motocykl po kupnie miałem zalany półsyntetykiem Motulem 10/40.Przy wymianie, moto zalałem mineralnym Motulem 20/50.Potem chciałem wrócić znowu do półsyntetycznego,ale trochę obawiałem się, czy aby nie zaszkodzę silnikowi.W efekcie przy kolejnej wymianie,motocykl zalałem znowu mineralnym,tylko tym razem Volvelinem 20/50.