Nierówna praca silnika.
: 21 kwie 2011, 18:03
Witam
Mam pytanie. Bo dziś odpaliłem po zimie moto. Porobiłem troche km. Troche kopci. Ale to po zimie normalne że musi powypalać. Już poprzedniego sezonu miałem problem z odpaleniem w ciepły dzień bez ssania Nawet jak silnik letni. I przy schodzeniu z obr troche srzelał w wydech. Ale nie jakoś głośno. Mam sportowy wydech wiec postanowiłem zwiększyć mu dawke paliwa i podniosłem iglice w obu gaźnikach o jedną pozycje żeby wzbogacić. W miedzy czasie wymieniłem świece i kabel wysokiego napięcia bo był spękany. I odpalam od pierwszego strzała na ssaniu.(wtedy nawet na ssaniu musiałem 3 razy kopać) Rozgrzał się wyłączyłem ssanie podregulowałem otwarcie przepustnicy a skład miesznaki ustawiłem na 2 wykrecone obroty. silnik super zapala ale jak trzymam go na średnich i wysokich to nierówno chodzi. Faluje delikatnie czasem puści dymek i Przerywa tak jakby nie zawsze iskra była. Ale wkręca się lepiej i nie strzela w wydech przy schodzeniu z obrotów. Wydaje mi się że ma wiecej mocy ale być może to efekt placebo ;p Teraz nie wiem czy ustawić tak jak było na środkowe zapięcie i podkręcić skład mieszanki na wolych czy jak? nie chciałem dziś już rozbierać bo nie chciało mi się ale jak trzeba bedzie to przestawie jutro. Tylko mi powiedzcie czy to przez gaźnik czy być może ta świeca i ten kabel coś do dupy jest. Aha na rozgrzanym silniku jak wyciągnę ssanie to kulawo chodzi i czasem gaśnie. Objaw zbyt bogatej dawki ale nie wiem czy tak powinno być.
Mam pytanie. Bo dziś odpaliłem po zimie moto. Porobiłem troche km. Troche kopci. Ale to po zimie normalne że musi powypalać. Już poprzedniego sezonu miałem problem z odpaleniem w ciepły dzień bez ssania Nawet jak silnik letni. I przy schodzeniu z obr troche srzelał w wydech. Ale nie jakoś głośno. Mam sportowy wydech wiec postanowiłem zwiększyć mu dawke paliwa i podniosłem iglice w obu gaźnikach o jedną pozycje żeby wzbogacić. W miedzy czasie wymieniłem świece i kabel wysokiego napięcia bo był spękany. I odpalam od pierwszego strzała na ssaniu.(wtedy nawet na ssaniu musiałem 3 razy kopać) Rozgrzał się wyłączyłem ssanie podregulowałem otwarcie przepustnicy a skład miesznaki ustawiłem na 2 wykrecone obroty. silnik super zapala ale jak trzymam go na średnich i wysokich to nierówno chodzi. Faluje delikatnie czasem puści dymek i Przerywa tak jakby nie zawsze iskra była. Ale wkręca się lepiej i nie strzela w wydech przy schodzeniu z obrotów. Wydaje mi się że ma wiecej mocy ale być może to efekt placebo ;p Teraz nie wiem czy ustawić tak jak było na środkowe zapięcie i podkręcić skład mieszanki na wolych czy jak? nie chciałem dziś już rozbierać bo nie chciało mi się ale jak trzeba bedzie to przestawie jutro. Tylko mi powiedzcie czy to przez gaźnik czy być może ta świeca i ten kabel coś do dupy jest. Aha na rozgrzanym silniku jak wyciągnę ssanie to kulawo chodzi i czasem gaśnie. Objaw zbyt bogatej dawki ale nie wiem czy tak powinno być.