Oczywiście zawsze można coś jeszcze zrobić, bo do doskonałości mu daleko.
Jednakże doszedłem do wniosku, że oprócz dłubania w sprzęcie należy też nim pojeździć i nacieszyć z dosiadania go.
Efekty mojej pracy możecie zobaczyć poniżej.
W ramach remontu było zrobione:
1) W silniku:
- wymiana kopki
- naprawa i regulacja odprężnika
- wymiana kosza sprzęgłowego
- uszczelnienie pokrywy silnika + pokrywy filtra oleju
- naprawa kilkunastu zerwanych gwintów w korpusie silnika
- wymiana cewki zapłonowej
- wymiana wałków rozrządu i regulacja luzów zaworowych (odpowiednie płytki)
- wymiana uszczelki pod głowicą
- oczyszczanie z nagaru komory spalania
- oczyszczanie komory spalania z pozostałości alu. po spawaniu głowic,
- docieranie zaworów
- wymiana uszczelnień zaworowych
- wymiana uszczelnień pokrywy zaworów
- czyszczenie i regulacja gaźnika + nowe króćce
- polerowanie kanałów dolotowych.
2) W instalacji elekt:
- usuwanie przebić między kablami,
- nowy akumulator,
- naprawa przełącznika świateł
- instalacja lampy (przeszczep z XT600)
- nowy przekaźnik kierunkowskazów
3) W reszcie moto:
- wymiana kompletnego napędu (2x zębatka + łańcuch)
- wymiana kierownicy na nową
- wymiana obicia kanapy
- usuwanie ognisk rdzy i malowanie (rama, bak, wachacz)
- instalacja centralnej stopki,
Wreszcie rejestracja i przejażdżka na legalu
