Forum Użytkowników Yamahy XT

Witam.
Kilka dni temu jade sobie moją xt , zatrzymuje sie na skrzyżowaniu chce ruszyć a tu nagle zgasła i nie odpalić.
Moją xt odpala sie tylko na kopniak rok 93. Zauważyłem że przy kręceniu kopniakiem wogule nie musze używać siły jakbym odpalał motorynke albo odkręcił świece z silnika, nawet ręką moge bez użycia siły poruszyć kopniakiem co przed awarią nie było możliwe. Tłok na pewno chodzi w cylindrze więc raczej nie jest to wina kickstartera, tylko chodzi o to że tak lekko chodzi jakby wogule kompresji nie było. Wlożyłem stara świece i to samo, iskra jest bo sprawdzałem. Na pych tez nie odpala. Miał ktoś z was taki problem??

Sprawdź czy nie zawiesił się dekompresator, być może nie odbił i cały czas podpiera zawór.

A nie blokuje Ci się kopniak ? Albo zablokował się i go przekopałeś ?

sadek pisze:Sprawdź czy nie zawiesił się dekompresator, być może nie odbił i cały czas podpiera zawór.

A jak to sprawdzić czy dekompresator sie nie zawiesił?? Bo jak kopie w kickstarter to linka sie napina i słysze takie cyk czyli tak jak było przed awarią.

Jest przy lewym zaworze wydechowym, najlepiej to odkręć dekiel tego zaworu i sprawdz czy czasami sama dzwignia podwieszająca się nie uszkodziła.

Ja obstawiam rozzad.

Sadek87 pisze:Ja obstawiam rozzad.

Dokładnie, rozrząd sie urwał, a dzisiaj właśnie odebrałem xteka z serwisu, oh jak ja tęskniłem za tym dźwiękiem. Za naprawe silnika zapłaciłem 850zł, a przy okazji wymieniłem regulator napięcia, akumulator i gumy na lagach i za całość dałem 1200zł.

Sadek87 pisze:Ja obstawiam rozzad.

Czyli że tłok dał buzi zaworom mam też podobny przypadek aż boje się pomyśleć co sie stało