Forum Użytkowników Yamahy XT

Mam problem z moją xt (xt 600 2kf po wymianie rozrządu,zaworów) mianowicie niesamowice kopci jak świeca dymna;/ co do mocy to ma i to niesamowitom, tak żwawa się zrobiła,oprucz kopcenia trudno ją odpalić trzeba się na gibać i to ostro ,anawet jak zgasnie i na ciepłym piecu trudno odpalić
jak może być tego przyczymna?

Hej JEŚLI xt kopci mocno to nic innego jak pierścienie ! i przez to tez słabo zapala ,, ale za odpalanie są tez odpowiedzialne krucce sprawdz w jakim są stanie . dobrze zrobiony xt pali od kopa

kamild20 pisze:Hej JEŚLI xt kopci mocno to nic innego jak pierścienie ! i przez to tez słabo zapala ,, ale za odpalanie są tez odpowiedzialne krucce sprawdz w jakim są stanie . dobrze zrobiony xt pali od kopa

hej!
Krućce śa nowe wiec odpadają,ale perścienie na bank do wymiany !bo liche juz były
wymienie jeszcze świece na naową
dzieki za odpowiec
pozdrawiam bangbang!

świecy szkoda wymieniać najpierw zrób pierścienie fachowo by było wymienic nowy tłok i wtedy świece .. może też od tego źle zapalać olej niszczy świece .Xtek ma bardzo prosty silnik ale za razem delikatny przy składaniu

kamild20 pisze:świecy szkoda wymieniać najpierw zrób pierścienie fachowo by było wymienic nowy tłok i wtedy świece .. może też od tego źle zapalać olej niszczy świece .Xtek ma bardzo prosty silnik ale za razem delikatny przy składaniu

No własnie mysle nad wymianom tłoka a silnik to an pamięć znam wyminilem na nowe wiel elmętów (zawory,rozrząd itp.)

Silnik w xt powinno się raz konkretnie rozebrać i zrobić na cacy ,,,bo jak robisz na raty to pewnie juz gwinty przekręcone i zaczyna olej lecieć z głowicy a wtedy lipa ..Im więcej rozbierasz tym gorzej dla silnika ale juz to pewnie wiesz mialem dwa xteki sprzęt nie do zajebania

kamild20 pisze:Silnik w xt powinno się raz konkretnie rozebrać i zrobić na cacy ,,,bo jak robisz na raty to pewnie juz gwinty przekręcone i zaczyna olej lecieć z głowicy a wtedy lipa ..Im więcej rozbierasz tym gorzej dla silnika ale juz to pewnie wiesz mialem dwa xteki sprzęt nie do zajebania

-
przepraszam ze się wcinam w temat
odnosnie wycieków oliwy ? co demontarz zmieniałem uszczelki na nowe komplet i wszystko jest ok do chwili kiedy spokojny przelot 150 km odległosci delikatne 130 - 140 w sprzyjających warunkach 150 wszystko po asfalcie - skrecane wg serwisówki kolejnośc śrób ,nie pozrywane gwinty dociągane dynamometrycznym kluczem - i moto się zaczyna pocić ? nawet spod dekli od zaworów bo bród inaczej łapie nie widać wycieku .W sumie to 4 komplet uszczelek poleciał i za kazdym razem podobny scenariusz ? uszczelki kupuję w olek motocykle czeka mnie kolejna rozbiórka (skrzynka umiera 2 bieg 50 kkm nadymane ma xt ) i zastanawiam się co jest nie tak -jakosc uszczelek ? brak kleju na śróbach ,czy to zbyt wiele dla tej babki ? czy mam do tego uzywać jeszcze jakieś silikony ? albo coś nie tak robię ? bo ostatnio lewa kapa poszła pod tig i złozyłem doraźnie na samym silikonie + klej do srób i jest ok .Oliwa na jakiej jeżdzę to 20 /50 motul .

kamild20 pisze:Silnik w xt powinno się raz konkretnie rozebrać i zrobić na cacy ,,,bo jak robisz na raty to pewnie juz gwinty przekręcone i zaczyna olej lecieć z głowicy a wtedy lipa ..Im więcej rozbierasz tym gorzej dla silnika ale juz to pewnie wiesz mialem dwa xteki sprzęt nie do zajebania

Klucz dynamometryczny - to podstawa.
Jak go używasz przy skręcaniu silnika to problemów mieć nie powinieneś z gwintami.

Masz racje klucz to podstawa ale ja to robie bez klucza i nic nie cieknie co do uszczelek to zawsze składałem silnik na dirco jakoś tak się to nazywa. taki tam silikon nigdy nic mi nie ciekło i uszczelek nie zakładałem niegdzie .

No ale przed sylikonem dokładnie wszystko czyściłem myłem i odtłuszczałem to podstawa