Forum Użytkowników Yamahy XT

Witam
Jako ze dzisiaj pierwsza jazda po zimowej przerwie i malym upgrade....
Moto pali idelanie wkreca się na obroty , jezdzi idealnie, nie strzela nie prycha.
Pojezdzilem ok 1h po terenie , typowe enduro, błotko, pias, szutry,las
Przyjechałem pod garaz zgasiłem..........

Chce powtornie odpalic kicha nic.....
- nowy filtr powietrza nasączony
- nowa swieca Denso
- zimą robioba gora głowica u p. Woryny, zawory ustawione, nowy rozrzad nowe uszelki itp....
-gaznik ustwiony przez mechanika

Nadmieniam jak zimy i troche pochodzi zgasze odpala, po 1 h jezdzie za cholere nie zagadal
- sprawdziłem na szybko na innej swiecy, iskra idealna

Co niepokojącego to syk słyszlny glosny z baku...... co to jakies lewe powietrze czy .....

Proszę o porady , co radzicie w pierwszej kolejnosci
-jezeli gaznik to proszę o lapotologiczne wytlumaczenie jak go ustawic

Serdecznie dziekuje wszystkim za info i za wyrozumialosc

Prosz

Na odkręconym wlewie do zbiornika próbowałeś? Może przytkało się odpowietrzenie? Jest iskra, więc pozostaje jeszcze pytanie czy jest paliwo, które ma zapalić.

W pierwszej kolejności w sytuacji opisanej przez ciebie postarał bym się zdiagnozować co "nie teges" a mianowicie wykluczyć badaniem organoleptyczniym co zawodzi czy elektryka czy układ paliwowy . Zawęzi ci to obszar tzw "kopania".Wstepnie najprościej chyba to w chwili kiedy piec jest rozgrzany i nie pali wyciągnąć fajkę z świecy włożyć w nią pewną świecę i kopiąc obadać czy daje iskrę .

Wlasnie to robie
Zdjąlem zbiornik wyciągnąłem fajkę i zalozylem starą swiece
- iskra niebieska mocna

ArturS pisze:Na odkręconym wlewie do zbiornika próbowałeś? Może przytkało się odpowietrzenie? Jest iskra, więc pozostaje jeszcze pytanie czy jest paliwo, które ma zapalić.

Tak odkrecilem korek wlewu paliwa nie zmienilo to nic
Tak paliwo jest - dzieki za cenną uwagę....... będe pamiętał