Forum Użytkowników Yamahy XT

Szukam porady doświadczonych w tym sprzęcie.Otóż usłyszałem fatalny metaliczny klekot z prawej strony.Zdjąłem dekiel i kicha,brak kawałka kosza sprzęgłowego.Znalazłem fragment,resztę chyba przemieliło i wcięło z oliwą do środka.Pytanie o ewentualne szkody i co ważniejsze,czy szukanie resztek wiąże się z rozbiórką pieca.

Skoro zdjołeś prawą kapę to powinieneś zauwazyć ze jedyny otwór z tej przegrody którym reszki kosza mogly by nabruździć w silniku to otwór którym włazi olej pod "smok" (filtr pompy olejowej ).Jezeli coś przedostało ci się w kartery z alu kosza adekwatne wypłukanie powinno załatwić sprawe .

Dzięki za pomoc ale przybliż mi w jaki sposób i czym mam to próbować wypłukać?

Mozesz nawet najszczać przez otwór od spuszczania oliwy , jak silnik bedzie w odpowiedniej pozycji wszystko co wlejesz wyleci z drugiej strony przez otwór którym spływa oliwa z prawego kartera .
Tyle ze jak po usterce piec krecił salta to jest opcja ze coś mogło wlecieć tam gdzie nie powinno .

Nieźle!Muszę wychlać skrzyneczkę[wody Jana oczywiście]Jutro jadę do motorka,będę płukał .Dzieki.

No więc przepuściłem wannę wody przez wszelkie otwory w karterach w rozmaitych pozycjach moto i nic.Jakieś sugestie?