Forum Użytkowników Yamahy XT

No to tak sie skonczylo dokrecanie

dokrecalem az przekrecilem- jedna z czterech srub ktore trzymaja przednia oske - z prawej strony kola..
wyglada na powazna lipe i zastanawiam sie jak to jest wszystko zrobione- stalowe sruby osadzone w aluminiowych lagach ?
bo chyba nie odlew razem?

poki co kupilem dobry zestaw do wyciagania srub (screw extractor set) ktory wkreca sie w srube po nawierceniu i taki secik do odkrecania srub ze zjechanymi lbami. oba dobrej jakosci ale szczerze mowiac to nie wiem czy to wystarczy a jak nie to jestem w du***

jak sie za to najlepiej zabrac?!

pomozta chopy, 3 tygodnie juz nie jezdze, zle mysli sie glowie legna...


P.s. moge wrzucic foty jutro jak tylko je troche zmniejsze bo nie przechodza

Dzieki z gory!

Rozumiem,że jedną ze śrub przekręciłeś na gwincie.Ale śruba normalnie wystaje z lagi.
Ja w swoim ponad 20 letnim sprzęcie mam niemiłe doświadczenia z wykręcaniem śrub z aluminium.Taki połączenie nie za bardzo się toleruje.
Spróbuj zagrzać porządnie śrubę,złapać jakimiś mocnymi szczypcami i spróbuj odkręcić.

W lagach mojego xt wystepują szpilki - jak u ciebie wystepują sruby to chyba jakaś rzeźba nastapiła .

Rzeczywiście kiepsko bywa z tymi czterema szpilkami bo nakrętki dłuższe na nie nakręcane maja małe momenty (ok 10 Nm w zaleznosci od moto) a nie każdy poprzedni właściciel o tym wiedział więc to połączenie leci lub się łamie jak tytuł wątku Twojego. Jak się złamie w połowie to pół biedy bo jak nie wykręcisz dwiema małymi nakrętkami (nakręcasz lekko i je do siebie dokręcasz tworząc łeb stały tego gwintu jakby śrubę) ewentualnie dospawasz nakrętke. Jeśli złamana przy nasadzie to wiertełko i wykrętak (najlepiej nie chiński), w gwint po oczyszczeniu benzyną i osuszeniu wklejasz obciętą śrubę np. czerwonym klejem (są tez pręty nagwintowane ale długie bardzo). Koncowkę miedziową pastą i skladasz do kupy z dobrymi siłami. To moje sposoby, moze ktos podpowie jeszcze jakiś sprawdzony. Powodzenia

Dzieki za pomoc chlopaki!

troche mi zeszlo ale na szczescie poszlo latwo- dobra zabka od hydraulika i szpilka wyszla bez problemu, nawet bez grzania.
wkrecilem dobra srube M6, screwlock na gwint i siedzi gicio

Chociaz zaczalem sie ostatnio zastanawiac czy to dobre rozwiazanie na dluzej bo jednak np przy kazdej zmianie opony trzeba bedzie ja wykrecac a szpilka przynajmniej siedzi na stale w ladze.. ma to sens?

pozdro i dzieki za pomoc

Feel pisze:w gwint po oczyszczeniu benzyną i osuszeniu wklejasz obciętą śrubę np. czerwonym klejem (są tez pręty nagwintowane ale długie bardzo)

Osłabia połączenie w tym amelinium zastosowanie śrub z łbem a nie szpilek plus nakrętka. Poza tym tam monent dokręcenia niewielkie o czym warto pamiętać. W trasie to Twoj sposob jest ok, fajnie ze łatwo wyszła, w garażu bym zrobil podobnie jak oryginał