Forum Użytkowników Yamahy XT

Dziś wyciągnołem moto po zimowym postoju rozkonswrwowalem i probuje odpalic. A tu Dup....
zdoilem aku i nic. Dodam ze przez zimowaniem czysciłem gaźnk łacznie z wyplukaniem baku i nowym przewodem paliwowym,cały uklad dolotu powietrza+ nowy filtr. po zlozeniu wszystko bylo ok. Gadał bez problemu.
czyzby zaszkodziła mu zima???
Wiec spawdzam iskre -jest ,wykrecam swiece cała zalana paliwem, wkrecam inna i nic.
kolejne aku i krece dalej. Przy wyciagnietym ssaniu słysze ewidentne strzały w gaźnik i niebieski dym w airboxie.
drugie aku padlo tak wiec próby odpalenia spełzły na niczym

O co chodzi

Mialem podobnie. Pomagaly 2 czynnosci po dlugim staniu.

Przelac gaznik, czyli odkrecasz kranik, moto kladziesz na swoja noge i pochylasz koze gdzies do 45 stopni wzgledem ziemi. Po kilku chwilach rurka przelewowa leci wacha pod silnikiem. Stawiasz do pionu, ssanie, krecisz, pali.
Jak nie chce palic slaby aku. Podepnij na kablach samochodowy i ma zapalic.
Ale jesli dlugo go wczesniej kreciles zalewasz swiece. Wiec trzeba wtedy wykrecic, oczyscic, wypalic w ogniu itd.

Przy zdrowym aku, po przelaniu powinno palic od razu. A jak pradu malo to wszystko sie kumuluje i jest jak piszesz.

W tt na kopajke przelewam, 2-3 przekopy na wylaczonym, zaplon, kop i musi palic. Czy stal tydzien czy kilka miesiecy. Ale tam nie ma aku, wiec energia na iskre zawsze jest.

Psiknij deodorant, plak albo coś innego łatwopalnego w dolot, najlepiej między filtr powietrza a gaźnik.
Zawsze się sprawdza.
Możesz też podłączyć inny akumulator, albo naładować. Czasem tak jest, że mimo iż kręci jak szalony, to nie ma dostatecznej mocnej iskry.

Nie zgadzam się z fakirem. W sprawnym Xt czyt. z oryginalnymi cewkami itd przy nawet bardzo wolnych obrotach jest dostateczna iskra. Akurat tego w tych moto nie brakuje. Skoro mówisz, że iskra jest, paliwo jest to jeszcze tylko kompresji brakuje, żeby musiał odpalić. Skoro moto stało to rozumiem, że przy rozrządzie nie grzebałeś? Ja bym zaczął od tego co Krzsiek pisze czyli przelać gaźnik, bo po zimie lubi troche śniedzi złapać gaźnik jak wyschnie i nie zawsze to gra jak należy. wykręć świece zobacz jak wygląda i czy ma iskre - jak zalana to wydmuchaj z cylindra nadmiar mieszanki, zakręć świece najlepiej inna jeśli masz, odkręć manetkę na full i kręć.

szpadyzor45 pisze:Nie zgadzam się z fakirem. W sprawnym Xt czyt. z oryginalnymi cewkami itd przy nawet bardzo wolnych obrotach jest dostateczna iskra. Akurat tego w tych moto nie brakuje. Skoro mówisz, że iskra jest, paliwo jest to jeszcze tylko kompresji brakuje, żeby musiał odpalić. Skoro moto stało to rozumiem, że przy rozrządzie nie grzebałeś? Ja bym zaczął od tego co Krzsiek pisze czyli przelać gaźnik, bo po zimie lubi troche śniedzi złapać gaźnik jak wyschnie i nie zawsze to gra jak należy. wykręć świece zobacz jak wygląda i czy ma iskre - jak zalana to wydmuchaj z cylindra nadmiar mieszanki, zakręć świece najlepiej inna jeśli masz, odkręć manetkę na full i kręć.

zgadzam się za wszystkim prócz tej manetki w opór przy dopalaniu

qpa jak zaleje ci świece to spróbuj - 100 % skuteczności

U mnie tez się zdarzaŁy takie przypadki zimą niby wszystko wskazywało ze paliwo dopływa , iskra jest a moto nie chciało odpalić z reguły pomagało mi wykręcenie świecy i potraktowanie palnikiem propan butan .
Moim zdaniem wacha jest teraz jakaś zjebana kiepsko paruje albo sam nie wiem co się dzieje bo czesto jak kładłem moto aby przelać gaźnik moim zdaniem to skuteczna metoda aby stwierdzić organoleptyczne bez dłubania czy dochodzi paliwo KIedys próbowałem zapalić zapałką to co sie wylało i nie bardzo chciało się to jarać tyle ze u mnie przy takich pochyleniach j lubi się wylać jakas resztka z wody "heba z ramy "po myciu .
W kazdym razie jak moje xt mIało dłuższą przerwę zimą niż tydzień to tez pojawiał się podobny problem .myślę ze to wina paliwa .

szpadyzor45 pisze:Nie zgadzam się z fakirem. W sprawnym Xt czyt. z oryginalnymi cewkami itd przy nawet bardzo wolnych obrotach jest dostateczna iskra. Akurat tego w tych moto nie brakuje. Skoro mówisz, że iskra jest, paliwo jest to jeszcze tylko kompresji brakuje, żeby musiał odpalić. Skoro moto stało to rozumiem, że przy rozrządzie nie grzebałeś? Ja bym zaczął od tego co Krzsiek pisze czyli przelać gaźnik, bo po zimie lubi troche śniedzi złapać gaźnik jak wyschnie i nie zawsze to gra jak należy. wykręć świece zobacz jak wygląda i czy ma iskre - jak zalana to wydmuchaj z cylindra nadmiar mieszanki, zakręć świece najlepiej inna jeśli masz, odkręć manetkę na full i kręć.

Chyba kolego nie docztales. Pisalem ze gaźnikibak były dokładnie czysczone,dodtkowo wymienilem tez przewód, wiec o jakimkolwiek zabrudzeniu nie ma mowy. A takiej kompresji jak u mnie życze kazdemu ponad 13 na goracyn. Bardziej sklaniam bym sie ku samej benie . Moze faktycznie ten okres stania jej zaszkodził

szpadyzor45 pisze:qpa jak zaleje ci świece to spróbuj - 100 % skuteczności

Ma to sens szczególnie w sytuacjach awaryjnych w terenie, ale wcześniej trzeba zakręcić kranik i w przypadku kopki najlepiej wyłączyć zapłon, żeby nie dać sobie kolanem po zębach

No to jasne że tak zrozumiałem że do dopalanie manetka full