Forum Użytkowników Yamahy XT

No i znowu kupiłem TTR. Po tym jak niechcący sprzedałem poprzednią nie było dnia żebym tego nie żałował. Więc zdecydowałem o zakupie następnej. Po długich poszukiwaniach okazało się, że ciężko znaleźć coś normalnego. Miałem już nawet myśli żeby odkupić poprzednią . Jednak zdecydowałem, że znajdę jakąś dobrą bazę i zrobię poprawki po swojemu. I tak się stało rocznik 1998 na liczniku 7500 km (wiem nierealne ale to nie miało znaczenia). Stuki w okolicy cylindra i dymi na biało - ewidentnie tłok do wymiany. Rama poprzecierana, plastiki oklejone folią itd.

Tak oto dotarła do mnie - podziękowania dla kolegi za pożyczenie holownika.

No i czas na weryfikacje.

Trochę się zapędziłem.
Okazało się, że po za małymi zaniedbaniami wszystko jest ok brak jakichkolwiek luzów w zawieszeniu. Nowy napęd łańcuch i zębatki. Lagi suchutkie. Do wymiany tylna opona i tłok, reszta do odnowienia.
Następnym razem dodam trochę fotek z remontu.

Szkielet. Silnik do weryfikacji u zaprzyjaźnionego mechanika. Plan wymiana kpl tłoka i uszczelek, szlif cylindra.

Wahacz do wyczyszczenia przesmarowania i lekka polerka.


Puzzle na długie jesienne wieczory. Rama do piaskowania i malowania proszkowego.

Tak wygląda rama po odświeżeniu. Przy okazji wymieniam łożyska główki ramy bo mi bieżnie wypiaskowali

Plastiki planowałem okleić folią jednak ciężko szło. Więc papier ścierny biały lakier i nie jest źle.

Szaleństwo z imitacją Carbonu (okleja się dużo łatwiej niż folią).

Lagi też delikatnie odświeżyłem.

Przygotowane do składania.

Koła też niech coś mają od życia.

Tak wyszedł wahacz można by się bawić z całym jednak i tak ten efekt długo nie pozostanie.

Graty po malowaniu proszkowym.

Jestem pod wrażeniem, wspaniała robota .

Czas to wszystko poskładać.

Powoli nabiera kształtu.

Bez naklejek nie pojedzie.

Piecyk poskładany.

Wskoczył w ramę.

Jeszcze parę gratów i będzie jeździł.


Wreszcie coś przypomina.

Po pierwszej jeździe.


A oto efekt końcowy.

Jeszcze siedzenie do tapicera i miód malina

Jeszcze by się jakiś film przydał jak pracuje na tym wydechu.

Siedzenie jest obszyte przez poprzedniego właściciela, a dokładnie właścicielkę (powodem pewnie było obniżenie go) nawet nieźle zrobione tylko ten kolor mi się nie podoba. Ale przyjdzie czas i coś z tym zrobię. Na filmik przyjdzie czas.

Ładnie wyszło Tylko ten wydech moim zdaniem kompletnie nie pasuje - wygląda jak ucięta pucha po farbie

Ten wydech też mi się nie podoba bo lubię jak jest wszystko w oryginale. Myślałem początkowo, że to czyjaś wydumka jednak okazuje się, że jest to model GP2 firmy Dominator dosyć ciekawie wykonany no i nieźle brzmi więc narazie zostaje.

To teraz tak ładnie wygląda, że czas ją sprzedać i znowu kupić coś brzydkiego do odnowienia Jak będziesz sprzedawał to daj znać.