Strona 1 z 2

Znów problem :(

: 16 lip 2014, 16:57
autor: Ericco
I znów problem z elektryką. W niedzielę pojeździliśmy w terenie, Yadwiga zaliczyła kilkanaście utopień w konkretnych kałużach, ale wszystko było ok.
Potem jechaliśmy sporo po suchym, polną drogą, trochę mnie miotnęło, zarzuciło mnie w koleinie, udusiłem ją zgasła ........... i koniec, przestała palić, wcale nie wyświetla, nie pokazuje luzu i nie chce zapalać. Jakoś udało się ją odpalić na popych, potem jeszcze w innych miejscach gasła i ją odpychaliśmy, ale w między czasie zdarzyło się ze dwa razy, że jeszcze reagowała na starter i zapalała sporadycznie i zdarza jej się zapalać ze startera , ale to tak jak piszę, sporadycznie.
Dziś wstępnie przepatrzyłem wiązkę od aku w kierunku komputerka, styki, wtyczki, potraktowałem je preparatem k2 kontakt. Wykręciłem czujnik luzu , ale od razu go wkręciłem bo zaczął wyciekać olej.
Podsumowując cały zagmatwany opis: Nie wyświetla luzu , przez co nie reaguje na starter i nie kręci rozrusznikiem.
Gdzie szukać??? Co mogło się zkiepścić? :panika:

Re: Znów problem :(

: 16 lip 2014, 17:22
autor: qpa
Zielony przewód od czujnika luzu gdzieś musi mieć przebicie do masy

Re: Znów problem :(

: 16 lip 2014, 18:47
autor: Gacek
Jak ma przebicie do masy to by się świeciła kontrolka non stop , jak nie świeci to na ile pamiętam powinien z wciśnięta klamką sprzęgła palić :roll:
Szczerze też mnie nie raz krew zalewała jak cos szwankowało z czujnikami a z drugiej strony niezłożona kosa to można nieźle ryjem wypłacić , a opcja zapalenia na biegu nieraz ratowała mnie od koszmaru walczenia z cielakiem na ostrej grapie :oops: .
Jazda po błocie na tym sprzęcie to porażka nawet po porządnym myciu tyle tego w wewnątrz zalega ze łapki opadają :oops:

Re: Znów problem :(

: 16 lip 2014, 18:52
autor: qpa
Oczywiście myślałem inaczej napisałem inaczej :) zielony nie ma gdzieś ciągłości ;)

Re: Znów problem :(

: 16 lip 2014, 19:22
autor: Gacek
Na ile przerobiłem coś z tym typem kabel wewnątrz lewej kapy ten od czujnika luzu raczej jego izolacja to sztywny beton od temperatur - a przy takim stanie załamanie wiązki to mały krok , jak nie znajdziesz na zewnątrz przyczyny to chyba nie zostanie ci nic innego jak rozciąć go powyżej wyjścia z kapy i przemierzenia tego odcinka multimetrem :|

Re: Znów problem :(

: 16 lip 2014, 20:32
autor: Zmyler
Gacek o ile mi się wydaje -patrzyłem a mojej 3 AJ i Ericco'a 3tb to przewód od czujnika luzu nie przebiega pod lewą kapą(tą pod którą jest stator ) tylko jest wkręcony poniżej pokrywy zębatki zdawczej(plastikowej) i idzie pod nią.Chyba że się mylę ale to ten czujnik wykręcił Ericco i poszedł olej -wg mnie to czujnik luzu ale jakbym się mylił to proszę o uświadomienie.

Re: Znów problem :(

: 16 lip 2014, 21:00
autor: mlody
Dajcie masę na ten czujnik gdy jest wszystko podłączone tak jak być powinno i jak się zapali kontrolka to będzie oznaczało że czujnik do wymiany. Jak nie będzie reakcji to tak jak Gacek pisał do sprawdzenia przewód. Znaleźć drugi koniec i zobaczyć czy jest ciągłość.

Re: Znów problem :(

: 17 lip 2014, 03:30
autor: Zmyler
Ericco _poprzednio opisywałeś problem po pacnięciu w samochód (przypomniałem sobie dzisiaj)-rozrusznik sam Ci kręcił co mogło wskazywać na usterkę również przekaźnika rozrusznika -naprawiło się samo -jak mówiłeś ale teraz znowu może bruździć ten przekaźnik.Trzeba go sprawdzić albo wymienić -nowy na allegro kosztuje grosze.Tak jak ktoś pisał wcześniej zmasuj przewód od czujnika a dodatkowo sprawdź żarówkę od kontrolki luzu ,zdarzają się złośliwie nakładające się 2 albo3 awarie elektrycznych bzdetów szczególnie po takich manewrach podwodnych jak mieliśmy ostatnio .

Re: Znów problem :(

: 20 lip 2014, 20:21
autor: Ericco
Usterka wyłapana i usunięta. Przyczyną był urwany przewód od czujnika luzu. Usterka była ukryta pod pokrywą dlatego nie zauważyłem tego gdy sprawdzałem połączenie przewodu z czujnikiem.
Dopiero dziś "magik" od elektryki z miernikiem wyłapał w którym miejscu jest problem. A całą awarie prawdopodobnie spowodował kij, który wbił się pod zębatkę zdawczą, musiał zahaczyć za kabelek i go poderwać.
Dzięki Zmyler za pomoc. :)

Re: Znów problem :(

: 20 lip 2014, 20:46
autor: Gacek
Zapytam się odnośnie tematu - nie masz sprawnie działającego czujnika na klamce sprzęgła ?