Gruzja 2015
- ArturS
- Prawdziwy Endurzysta
- Posty: 2258
- Rejestracja: 09 lis 2011, 07:24
- Motocykl: XT600Z Tenere 3AJ, Husqvarna TE610ie
- Lokalizacja: Łaziska Górne
- Kontakt:
Gruzja 2015
Tak tak, gdzie tam 2015 Sam na razie tylko jeżdżę palcem po mapie i za bardzo nie wierzę, że tam pojadę, ale o Albanii, czy Maroko też tak myślałem Grunt to stworzyć wątek zaczepny, niezależnie od możliwości jego powodzenia
Plan:
Szybki dojazd busem do/przez Turcję (zmiany za kierownicą, jazda 24h), czas tripu max 2 tyg., termin lipiec-wrzesień do ustalenia.
Ilość uczestników: 5 (więcej nie załaduję na mój zestaw).
Co jest:
1. Chętny ja (XT600Z)
2. Chętny kumpel (XT660Z lub 690R)
3. Niedawno nabyty rdzawy Sprinter 2.9TDI, którego muszę przerobić na 5-os. długodystansowca
I nic poza tym
Wstępnie zaraziłem tematem dwie kolejne osoby (XT600 43F i XT600 3AJ). Nie obraziłbym się, gdyby temat jakimś cudem wypalił, a jakby jeszcze pojechały same tenerki...
Ile coś takiego szarpie po kieszeni, tak pirazydrzwi:
- dojazd ok 1400zł w dwie strony
- na miejscu 700-1200zł
- dodatkowe ubezpieczenie ok 100zł
- poza tym już każdy po swojemu (przygotowanie motocykla, szpeju podróżnego itp)
Zaznaczę, że nie każdemu odpowiada mój tryb jazdy:
- wstawanie o świcie i w miarę płynna jazda bez zapier...nia do "zmrok minus 1,5h"
- sranie po krzakach
- kąpiele w górskich strumieniach +5st.
- brak zwiedzania zabytków, kopalni i innych tego typu, które można załatwić jako emeryt
Poprzednia propozycja wypaliła viewtopic.php?f=22&t=2810&start=30 więc może i tym razem się uda
Temat rozpoczęty Przed chwilą otworzyłem sobie dodatkowe konto, które nazwałem "ADV Gruzja"
Plan:
Szybki dojazd busem do/przez Turcję (zmiany za kierownicą, jazda 24h), czas tripu max 2 tyg., termin lipiec-wrzesień do ustalenia.
Ilość uczestników: 5 (więcej nie załaduję na mój zestaw).
Co jest:
1. Chętny ja (XT600Z)
2. Chętny kumpel (XT660Z lub 690R)
3. Niedawno nabyty rdzawy Sprinter 2.9TDI, którego muszę przerobić na 5-os. długodystansowca
I nic poza tym
Wstępnie zaraziłem tematem dwie kolejne osoby (XT600 43F i XT600 3AJ). Nie obraziłbym się, gdyby temat jakimś cudem wypalił, a jakby jeszcze pojechały same tenerki...
Ile coś takiego szarpie po kieszeni, tak pirazydrzwi:
- dojazd ok 1400zł w dwie strony
- na miejscu 700-1200zł
- dodatkowe ubezpieczenie ok 100zł
- poza tym już każdy po swojemu (przygotowanie motocykla, szpeju podróżnego itp)
Zaznaczę, że nie każdemu odpowiada mój tryb jazdy:
- wstawanie o świcie i w miarę płynna jazda bez zapier...nia do "zmrok minus 1,5h"
- sranie po krzakach
- kąpiele w górskich strumieniach +5st.
- brak zwiedzania zabytków, kopalni i innych tego typu, które można załatwić jako emeryt
Poprzednia propozycja wypaliła viewtopic.php?f=22&t=2810&start=30 więc może i tym razem się uda
Temat rozpoczęty Przed chwilą otworzyłem sobie dodatkowe konto, które nazwałem "ADV Gruzja"
Re: Gruzja 2015
Myślałem na poważnie o Gruzji z Kudłatym, tam przez Rosje, i Drogą Wojenną do GO, wracać Turcją ... a później zaczął się Majdan i reszta syfu. W dwie strony nie chce mi się jechać przez Turcje na kołach (wprowadzili wizy od zeszłęgo roku?? podobno do kupna tuż przed wjazdem ...) i temat wyjazdu zaczyna mi umykać, rodzą się inne .. może za rok się uspokoi? Oby nie było granicy mniej do przekroczenia jak tak dalej pójdzie
Pomysł dobry, nadal mam wielką ochote, przy czym termin ... nie wiem czy się dopasuje - zazwyczaj wszystko wychodzi w ostatnim momencie.
Ile czasu planujesz na sam dojazd i powrót? Czyli ile pełnych dni na miejscu?
Myszak ... czytaj czytaj
Cholera - dopiero teraz doczytałem że chodzi o 2015rok, myślałem że mowa o 2014
Pomysł dobry, nadal mam wielką ochote, przy czym termin ... nie wiem czy się dopasuje - zazwyczaj wszystko wychodzi w ostatnim momencie.
Ile czasu planujesz na sam dojazd i powrót? Czyli ile pełnych dni na miejscu?
Myszak ... czytaj czytaj
Cholera - dopiero teraz doczytałem że chodzi o 2015rok, myślałem że mowa o 2014
- ArturS
- Prawdziwy Endurzysta
- Posty: 2258
- Rejestracja: 09 lis 2011, 07:24
- Motocykl: XT600Z Tenere 3AJ, Husqvarna TE610ie
- Lokalizacja: Łaziska Górne
- Kontakt:
Re: Gruzja 2015
hehe, w 2014 już nie wyrobię czasowo i finansowo
- ArturS
- Prawdziwy Endurzysta
- Posty: 2258
- Rejestracja: 09 lis 2011, 07:24
- Motocykl: XT600Z Tenere 3AJ, Husqvarna TE610ie
- Lokalizacja: Łaziska Górne
- Kontakt:
Re: Gruzja 2015
Sprawa się klaruje Sprinterem już nie pojadę, bo go rdza zeżarła ale pojawiło się inne busidło. Na dzień dzisiejszy:
1. XT600Z Tenere - moja
2. XT600Z Tenere - mam nadzieję kogoś z forum
3. XT660Z Tenere
4. XTZ750 Super Tenere
5. KTM 690 Enduro R
6. ..... - jeśli się znajdzie platforma z DMC poniżej 1200kg, to jest jeszcze jedna chętna.
Czasu mało, bo 14 dni + 2-3 dni w zapasie, ze względu na sprawy ukraińskie puszką lecimy przez Turcję prawdopodobnie do samej Gruzji. Tam zaczniemy razem i po 1-2 dniach wyklaruje się kto jak jeździ, jakie ma preferencje odnośnie zwiedzania, czy nie jest śpioch i maruda - w razie różnic zdań, żeby nie psuć wyjazdu, każda grupa rozjedzie się w swoją stronę.
1. XT600Z Tenere - moja
2. XT600Z Tenere - mam nadzieję kogoś z forum
3. XT660Z Tenere
4. XTZ750 Super Tenere
5. KTM 690 Enduro R
6. ..... - jeśli się znajdzie platforma z DMC poniżej 1200kg, to jest jeszcze jedna chętna.
Czasu mało, bo 14 dni + 2-3 dni w zapasie, ze względu na sprawy ukraińskie puszką lecimy przez Turcję prawdopodobnie do samej Gruzji. Tam zaczniemy razem i po 1-2 dniach wyklaruje się kto jak jeździ, jakie ma preferencje odnośnie zwiedzania, czy nie jest śpioch i maruda - w razie różnic zdań, żeby nie psuć wyjazdu, każda grupa rozjedzie się w swoją stronę.
- ArturS
- Prawdziwy Endurzysta
- Posty: 2258
- Rejestracja: 09 lis 2011, 07:24
- Motocykl: XT600Z Tenere 3AJ, Husqvarna TE610ie
- Lokalizacja: Łaziska Górne
- Kontakt:
Re: Gruzja 2015
No i po wakacjach
Tereska trochę zgruzowana, ale jeździ
Tereska trochę zgruzowana, ale jeździ
- Pawlo
- Moderator
- Posty: 2500
- Rejestracja: 01 paź 2010, 19:29
- Motocykl: Było TT600S
Jest KTM 690 Duke & 1290 - Lokalizacja: Wrocław
- mlody
- Po kostki w błocie
- Posty: 351
- Rejestracja: 10 paź 2013, 11:13
- Motocykl: XT600K 3TB '91
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Gruzja 2015
Gdzie te foty? Też bym pooglądał, bo miejscówki naprawdę robią wrażenie
- ArturS
- Prawdziwy Endurzysta
- Posty: 2258
- Rejestracja: 09 lis 2011, 07:24
- Motocykl: XT600Z Tenere 3AJ, Husqvarna TE610ie
- Lokalizacja: Łaziska Górne
- Kontakt:
Re: Gruzja 2015
Powoli wrzucam na picasę https://picasaweb.google.com/1140596923 ... eorgia2015#
Z pompą hamulcową zaczęło się od... włamania do samochodu. Jeszcze nie wyjechaliśmy z Polski, a tu nagle tylna klapa przestała się otwierać, przycisk nie reagował. Trzeba było wyciąć szybę ze ściany grodziowej i najdrobniejszy nas wpychał się w lukę pomiędzy motocykle nakryte tobołami a dachem, jak w końcu doszedł do klapy, to odkręcił od wewnątrz zawiasy, odchyliliśmy klapę i po ściągnięciu tapicerki udało się ją odryglować. Niestety w tej całej przepychaninie coś naciskało na oczko rewizyjne w pompie i te w końcu nie wytrzymało, co zauważyłem dopiero drugiego dnia jazdy - płynu już prawie nie było, jeszcze kilka hamowań i byłaby miękka klamka. Więc co... szybka rewizja torby serwisowej i w ruch poszedł klej dwuskładnikowy. Bałem się, że zareaguje z płynem, ale jedyne czego się spodziewałem w takim przypadku, to ponowny wyciek, ew. gorsza praca hamulca. Tymczasem klej zatkał jeden z otworów wlotowych do tłoka, ten odpowiedzialny za cofanie się płynu. Efekt taki, że klamka była twarda jak kamień, aż w końcu klocki w ogóle przestały się cofać i zblokowało mi koło - akurat na przełęczy z zdrowymi przepaściami Zanim doszedłem, że winą jest jeden pieprzony otworek zdążyłem zgruzować osłonę przeciwpyłową w pompie i przeprowadzić kompletny serwis zacisku Ostatecznie klej faktycznie puścił do końca i otwór po okienku zaślepiłem zwykłą śrubą z dwiema podkładkami.
Co mnie najbardziej zaskoczyło w Gruzji, to ceny żywności. Po tygodniu wyczerpałem niemal cały zakładany budżet na wydatki na miejscu Myślałem, że spokojnie zmieszczę się w 1000zł, poszło ok 1400-1500zł (dokładnie nie liczyłem). Wchodzi człowiek do sklepu, standardowo kupuje minimum na kolację typu puszka szprotek, pasztet, chleb, woda, piwko i z portfela ubywa 30-40zł Nie wiem jak Ci ludzie tam żyją, bo zarobki jednak sporo niższe W Albanii, czy Rumunii takie zakupy mieszczą się poniżej połowy tej kwoty Ale co tam. Warto było
Z pompą hamulcową zaczęło się od... włamania do samochodu. Jeszcze nie wyjechaliśmy z Polski, a tu nagle tylna klapa przestała się otwierać, przycisk nie reagował. Trzeba było wyciąć szybę ze ściany grodziowej i najdrobniejszy nas wpychał się w lukę pomiędzy motocykle nakryte tobołami a dachem, jak w końcu doszedł do klapy, to odkręcił od wewnątrz zawiasy, odchyliliśmy klapę i po ściągnięciu tapicerki udało się ją odryglować. Niestety w tej całej przepychaninie coś naciskało na oczko rewizyjne w pompie i te w końcu nie wytrzymało, co zauważyłem dopiero drugiego dnia jazdy - płynu już prawie nie było, jeszcze kilka hamowań i byłaby miękka klamka. Więc co... szybka rewizja torby serwisowej i w ruch poszedł klej dwuskładnikowy. Bałem się, że zareaguje z płynem, ale jedyne czego się spodziewałem w takim przypadku, to ponowny wyciek, ew. gorsza praca hamulca. Tymczasem klej zatkał jeden z otworów wlotowych do tłoka, ten odpowiedzialny za cofanie się płynu. Efekt taki, że klamka była twarda jak kamień, aż w końcu klocki w ogóle przestały się cofać i zblokowało mi koło - akurat na przełęczy z zdrowymi przepaściami Zanim doszedłem, że winą jest jeden pieprzony otworek zdążyłem zgruzować osłonę przeciwpyłową w pompie i przeprowadzić kompletny serwis zacisku Ostatecznie klej faktycznie puścił do końca i otwór po okienku zaślepiłem zwykłą śrubą z dwiema podkładkami.
Co mnie najbardziej zaskoczyło w Gruzji, to ceny żywności. Po tygodniu wyczerpałem niemal cały zakładany budżet na wydatki na miejscu Myślałem, że spokojnie zmieszczę się w 1000zł, poszło ok 1400-1500zł (dokładnie nie liczyłem). Wchodzi człowiek do sklepu, standardowo kupuje minimum na kolację typu puszka szprotek, pasztet, chleb, woda, piwko i z portfela ubywa 30-40zł Nie wiem jak Ci ludzie tam żyją, bo zarobki jednak sporo niższe W Albanii, czy Rumunii takie zakupy mieszczą się poniżej połowy tej kwoty Ale co tam. Warto było