Strona 1 z 1

przelalem olej, teraz dymi na zimnym silniku.

: 19 mar 2014, 22:11
autor: bartek
Witam. Temat juz poruszany. Motor po wymianie oleju zaczal dymic gdy jest zimny. Potem mu przechodzi. Wczesniej dzialal idealnie. Czy moglem zepsuc uszczelniacze zaworow wlewajac zbyt duzo oleju. Przyznaje sie. Wlalem 3,5litra. Strasznie zle dzialal. Nie odpalal, potrafil zgasnac, meczyl sie, az nagle po dwóch dniach zaczal strasznie kopcic. Odlalem mu olej, wyczyscilem airbox, filtr, ale problem pozostal. Kopci po odpaleniu przez minute. Okrutnie. Pomóżcie, prosze.
Uzylem oleju 20/50 motul.

Re: przelalem olej, teraz dymi na zimnym silniku.

: 20 mar 2014, 06:36
autor: JAWKA SIEDLCE
A wcześniej na jakim oleju jeździł?

Re: przelalem olej, teraz dymi na zimnym silniku.

: 20 mar 2014, 07:28
autor: Piekny
Yamaha na pusty czysty silnik każe wlewać 3l a w przypadku tylko zlewania starego oleju i wymiany filtra 2,7l.

Rozbieram teraz silnik i z jego konstrukcji wychodzi na to że takie przelanie 3,5l mu nie zaszkodzi.
Te silniki nie są szczelne jak zawekowany słoik, odma musi wyrzucić nadmiar do airboxa i tyle, konstrukcyjnie nie możliwe są jakieś mityczne rozsadzenia głowicy etc, o których ktoś raz napisał apropo innego silnika i fachmany teraz tą bajkę zaadaptowali do każdego 4t w tym naszych XTkowych pieców.
Nadmiar oleju w Twoim przypadku 0,7l zmieści się raz w skrzyni korbowej a dwa - reszta zostanie przepompowana do zbiornika oleju i się pomieści ;)
Sprawdź czy olej z odmy wpadający do airboxa nie zassał się w postaci pary olejowej do gaźnika i tam wszystkiego nie zasrało na tłusto i "tłusta" mieszanka jak dla dwusuwa :twisted: nie zarąbała świecy. Ją też wykręć i sprawdź.

Ja też kiedyś podobnie sobie piec przelałem i potem zdarzały się rożne kwiatki, które początkowo podpinałem pod przelanie, potem okazało się ze są to z jednej strony bolączki po poprzednim właścicielu (ehhh patent z dętki na wężu olejowym, który rozciekł mi sie na Ruminii), albo z najzwyklejszego wyeksploatowania, 13 lat nie zaglądania do silnika. :shock:

Re: przelalem olej, teraz dymi na zimnym silniku.

: 20 mar 2014, 08:35
autor: bartek
Dziękuję za szybka odpowiedz. Airbox byl tlusty. Wyczyscilem go. Filtr jest ok. Gaznika boje sie rozkrecac. Czy jest szansa, ze mu samo minie to kopcenie? Na starym oleju (motul, ale nie pamietam symbolu) jezdzil idealnie. Dwa dni temu. Czy motul 20/50 jest dobry? Taki kupilem na Allegro niby do XT. Na Waszym forum czytam, ze powinien byc 20/40, lub 15/40. Czy to moze powodowac kopcenie na starcie. To nie jest jakis tam dymek tylko WIELKI WSTYD na ulicy.
Dziekuje z gory za pomoc.

Re: przelalem olej, teraz dymi na zimnym silniku.

: 20 mar 2014, 09:10
autor: Piekny
Bartek podajesz tylko Lepkość/SAE oleju czyli np. 10W40 etc. podaj, jeszcze producenta i rodzaj. minerał, półsyntetyk, syntetyk?

Jedną z możliwości może być np to, że silnik był już dość wyeksploatowany i jeździł na gęstym oleju mineralnym a Ty zalałeś w tym momencie pełny syntetyk. On wypłukał zgromadzony nagar, porobiły się gdzieś nieszczelności i rzeczywiście piec żer oliwe.

Serio, zerknij w gaźnik, wykręć świece i zobacz jaki ma kolor po krótkiej jeździe. sprawdzaj na bagnecie ubywanie oleju.
"Samo się" nie naprawi jeśli już się zdupczyło. Jeśli boisz się sam tam grzebać po prostu i oddaj motka komuś wykwalifikowanemu, bo co poradzisz.. :niewiem:
Nie kupuje się olei na allegro na zasadzie "pasuje do XT", jeden wystawi na aukcji "Motul 300V - Yamaha XT", drugi "BellRaya semi synt" a trzeci "Castrol mineral lany z beczki" i wszystkie będą "dedykowane do XT" :lol:

Re: przelalem olej, teraz dymi na zimnym silniku.

: 20 mar 2014, 10:02
autor: JAWKA SIEDLCE
Jeśli posiadasz moto od jakiegoś czasu a nie świeżo kupione to zapewne czas napraw się zbliża . Dosyć często nowy nabytek po wymianie oliwy kopci (doktorek dolany) :roll:

Re: przelalem olej, teraz dymi na zimnym silniku.

: 20 mar 2014, 10:07
autor: bartek
Zalalem go Motulem 3000 mineralnym 20/50.
Czy on mogl spowodowac spustoszenia. Jak pisalem na poczatku nie kopcil, ale ciezko bylo ruszyc kopka. Silnik dawal opor. Meczyl sie, zgasl mi nawet raz na swiatlach, az nagle zaczal dymic. Ulalem mu troche oleju, wlasciwie to sam to zrobil po odkreceniu bagneta. Jak pisalem wlalem mu o litr za duzo. Teraz dymi przez minute po starcie nawet bez ssania. Jak sie nagrzeje to dziala normalnie.
Brak kasy na serwis, zreszta nie wiem kto w Krakowie potrafi uleczyc motor i nie zamordowac finansowo wlasciciela.
Moja yamaha od szesciu lat sie nie zepsula!

Re: przelalem olej, teraz dymi na zimnym silniku.

: 21 mar 2014, 12:11
autor: Gacek
Raczej wątpliwe moim zdaniem aby ten Motul wyrządził krzywdę twojemu silnikowi kiedyś ozywałem Castrola 20 /40 po zmianie na Motula o którym piszesz bez sugestii pozostały bardzo pozytywne odczucia ;) .
Jest opcja ze wczesniej silnik chodził na innej oliwie z której nagary mogły zalegać w wnętrzu silnika - mogło się tak stać ze składniki czyszczące motula mogły ruszyć ten syf a taki rozpuszczony czynnik działa jak pasta ścierna .

Re: przelalem olej, teraz dymi na zimnym silniku.

: 21 mar 2014, 16:34
autor: Pawlo
bartek pisze:Moja yamaha od szesciu lat sie nie zepsula!
No to czas najwyższy! :lol:
Obstawiałbym tłok, choć uszczelniacze też mogą mieć już dość. Można zacząć od góry oczywiście, potem zabrać się za tłok. Z resztą wszystko jest do sprawdzenia, kompresja, próba olejowa itp.

Re: przelalem olej, teraz dymi na zimnym silniku.

: 10 wrz 2014, 00:33
autor: bartek
Witam. Opisałem na poczatku sezonu mój motocykl, jako uszkodzony, dymiacy po zmianie i przelaniu oleju.
Uwaga. Dymienie samoczynnie ustalo kilka miesiacy temu. Silnik, gdy tylko pozbyl sie nadmiaru oleju, a reszte GDZIEŚ zalegajacego wypalil, zaczął dzialac idealnie, bezawaryjnie. Jak zresztą zawsze.
Slowem sam sie naprawil, a wszyscy przekonywali mnie do remontu silnika.