Strona 1 z 3
Poślizgi (nie)kontrolowane - technika jazdy w terenie
: 15 lis 2013, 20:42
autor: kacza
Cześć chłopaki, chodzi mi o technikę jazdy w terenie, dokładnie o wprowadzaniu maszyny w poślizgi w zakrętach. XT'ki to ciężkie krowy ale nikt nie mówił że będzie łatwo!
U mnie wygląda to tak że jak jadę na trójce, lub czwórce to odkręcam manetkę delikatnie przed szutrowym zakrętem i jadę w zakręcie z delikatnym uślizgiem tylnego obracającego się szybciej koła ze stosunkowo dużą prędkością. Ale jak zrobić to żeby śmigać naprawdę bokiem, z dużą kontrą przy większych prędkościach ( bo na dwójce to umiem

) tak jak w żużlu ? Czy to możliwe, robicie tak ?
Pozdrawiam!
Re: Poślizgi (nie)kontrolowane - technika jazdy w terenie
: 15 lis 2013, 22:16
autor: Tomiacho
Podstawa to dobra zawiecha i opony. A Xt niestety ma słaby zawias. Rama też nie należy do ekstra sztywnych. Nikt Ci na forum nie powie jak tak jeździć bo to trzeba wyczuć i ćwiczyć. Ja próbowałem ale po kilku próbach przy niskich prędkościach spróbowałem przy większych i niestety zaliczyłem mała glebę. A właściwie rów

Złamane żebro + lekki wstrząs mózgu.
Tam wpadłem xD głęboko na 2m a w dodatku utopiłem połowę motoru w krowim gównie spływającym z łąk

Motor na zdjęciu był kolegi który pomógł mi go wydostać.
Do poślizgów kup sobie coś innego. CRF 450 już mi lepiej się jeździło.
Re: Poślizgi (nie)kontrolowane - technika jazdy w terenie
: 16 lis 2013, 07:57
autor: Gacek
Dla mnie wszelakie uślizgi niekontrolowane to jest koszmar

z prostego względu nie mam tyle pary aby stojąc w miejscu położyć xt na glebie i unieść go na jednej nodze trzymając kierownicę rekami a drugą nogę na stopce ( mam pełen respekt do masy tego moto ) .Często tył łazi mi slajdem bo upalam głownie na mokrym podłożu -i nie trzeba wiele 60 na godzinę w takich warunkach na prostej drodze wyoranej koleinami i nierównościami to zaczyna być przegięcie jak się szarżuje manetką gazu . .Czasami zdarzało się ze łapałem slajda na dwa koła

- mogę tylko się cieszyć ze mi się udało bez poważniejszej gleby zakończyć takie sytuacje.Moim zdaniem jak lubisz takie sytuacje to staraj ganiać szybko po mokrym bez slajdów jak się nauczysz wychodzić z krytycznych sytuacji których będzie mnóstwo - to łatwiej będzie ci potem robić kontrolowane

Re: Poślizgi (nie)kontrolowane - technika jazdy w terenie
: 16 lis 2013, 15:59
autor: Pawlo
Gacek pisze:Moim zdaniem jak lubisz takie sytuacje to staraj ganiać szybko po mokrym bez slajdów jak się nauczysz wychodzić z krytycznych sytuacji których będzie mnóstwo - to łatwiej będzie ci potem robić kontrolowane

No to żeś poradził Gacek jak nie wiem

Wszystko jest do ogarnięcia, kwestia wjeżdżania, opon itd. Ale na pewno nie warto jechać szybciej niż sprzęt i teren na to pozwala. Koleiny to w ogóle porażka dla tych sprzętów moim zdaniem. Kiedyś jechałem polną drogą, bardzo lepkie błoto, coś jak glina, do tego koleiny i przednie koło chciało wyjechać z koleiny - efekt to szybki skręt kiery aż do ogranicznika i gleba moto na lewą stronę, a ja poleciałem na prawą, czyli taki typowy highside w sumie. Dobrze, że prędkość nie większa niż 40, bo miałbym połamane nie tylko plastiki

Najfajniej się lata bokami na twardych lub lekko sypkich suchych gruntach - jest przewidywalnie i zawsze łatwiej się uratować

Re: Poślizgi (nie)kontrolowane - technika jazdy w terenie
: 17 lis 2013, 17:46
autor: Ericco
Lepiej uczyć się na czymś mniejszym i lżejszym. A jak już koniecznie to znaleźć jakiś spory trawnik lub równy szuterek. Ja mam za dużo pokory do tej masy i nie chcę ryzykować kontuzji. Kilka razy mnie przygniotła więc szkoda ryzykować

Re: Poślizgi (nie)kontrolowane - technika jazdy w terenie
: 17 lis 2013, 20:28
autor: Gacek
Pawlo

Myślę ze nie potrafisz poruszać się po takim terenie wiec z pułapu swojej jazdy doświadczenia (łam dalej błotniki )może z swojego poziomu doświadczenia interpretujesz to co napisałem .Jak po dróżkach obsianych luźnymi kamieniami tak i po sliskich błotnistych dróżkach lepiej mi się porusza z większymi prędkościami (co nie oznacza pałowania maszyny pełną mocą silnika )

. Lecąc( przy czym lekko delikatnie traktując manetkę gazu ) takim terenem rozpędzony motocykl wybacza mi więcej błędów i nie muszę z nim w takim stopniu walczyć i to nie jest indywidualna sprawa ale reguła .Jakiegokolwiek slajda mam na zawołanie tylko po co ? więcej wysiłku ppowoduje u mnie jazda z niskimi prędkościami bo wtedy muszę walczyć aby zachowac równowagę i kierunek jazdy , opony się mniej czyszczą .
Do kolegi który założył temat na zimno analizując skoro na 2 biegu śmigasz slajdem na wysokim xt (to około 60 km /h) to pomyśl o jakimś klubie i żużlowej maszynie może przybędzie nam nowy Golob

.
Re: Poślizgi (nie)kontrolowane - technika jazdy w terenie
: 17 lis 2013, 22:00
autor: Pawlo
Bez przesady. Doświadczenie ci nie pomoże jak za szybko wbijesz się w takie bagno, że przy późniejszej próbie wyjścia ściąga buty z nóg

Do tego koleina pod ośkę i czasem najlepszym wyjściem staje się gleba czy się tego chce czy nie

I o to właśnie mi chodziło. Swoje w terenie przejeździłem, nie tylko na TT i uślizg mi nie straszny

Poza tym zapraszam w okolice Wrocka w okresie dżdżystym - poznasz definicję gleb zabagnionych i terenów powodziowych
Fakt faktem - latamy w różnych terenach, także możliwe, że się nie dogadamy

Re: Poślizgi (nie)kontrolowane - technika jazdy w terenie
: 17 lis 2013, 22:28
autor: kefazo
Polecam lekturke " Motocross i Offroad" autor Rene Degelmann do kupienia w empiku. Najpierw latam potem czytam, czytam i latam heheh... I naprawdę troszkę teori nie zaszkodzi.
Re: Poślizgi (nie)kontrolowane - technika jazdy w terenie
: 18 lis 2013, 07:25
autor: Tomiacho
fakt faktem że jeśli szybko się przejedzie przez jakieś kamienie czy sypki piach tym lepiej bo większa bezwładność i tak nie tracisz równowagi. Przynajmniej ja tak robie. W sypkim żwirku odkręcam manetkę przesuwam masę ciała na tył siedziska i jest stabilniej. Ale jeśli błoto jest chociażby poziomu silnika to nie przejedziesz tego szybko bo po prostu wywiniesz orła. A w zakrętach staram się przenieść mase ciała do przodu i dociążyć przednie koło aby miało lepszą przyczepność. Pomaga wystawienie nogi do przodu. Wtedy jak odkręcasz gaz to drift powinien Ci wyjść całkiem spoko. Ja niestety nie ćwiczyłem bo nawet przy 30km/h mam schizę

Na kawasaki kz 550 fajnie sie na szlace bokiem śmigało bo miał naprawdę nisko środek ciężkości i było o niebo łatwiej. Może to ja jestem cienias

Re: Poślizgi (nie)kontrolowane - technika jazdy w terenie
: 18 lis 2013, 07:57
autor: kacza
Gacek, dwójkę miałem na myśli tak do 40km/h

przy większych prędkościach i odkręcownym gazie ( na nawierzchni luźny szuter) buksuje mi tylne koło i popuszczam gaz bo boję się zakładania kontry przy tak (stosunkowo) dużej prędkości. Zazwyczaj +50km/h oraz spora kontra i nawet podparcie nogą = ziemia.
Jedyny ratunek to chyba popuścić manetkę w takiej sytuacji, chociaż bardzo ciężko o taki odruch w przypałowej sytuacji. Macie rację koledzy że z taką masą ciężko walczyć..
