Strona 1 z 3
Zerwane frezy na wałku zdawczym
: 04 sie 2013, 12:06
autor: szpadyzor45
Jak w temacie. Jako, że dziś burze od rana, zabrałem się zobaczyć na zębatkę z przodu, gdyż chciałem skontrolować luzy. Okazało się, że frez został całkiem ścięty

jedynie na wałku, a w zębatce nienaruszony. Gdy kupowałem zębatkę pytałem wszędzie czy, aby nie powinna być szersza, lecz żaden producent nie miał szerszych. Uznałem, że widocznie w tym modelu takie są(w drugim silniku miałem na drobnym frezie i zębatkę przykręcaną nakrętką)
Uploaded with
ImageShack.us
Re: Zerwane frezy na wałku zdawczym
: 04 sie 2013, 14:23
autor: Gacek
Myjesz czasami motocykl

?
Re: Zerwane frezy na wałku zdawczym
: 04 sie 2013, 15:06
autor: szpadyzor45
Tak Gacek, myję. Tylko, że moje moto nie widzi czarnego w ogóle, a jeżdząc w piątke po polnych wierz mi, że się kurzy. Wracając do tematu, ma ktoś jakiś pomysł?
Re: Zerwane frezy na wałku zdawczym
: 04 sie 2013, 15:31
autor: Gacek
Wymiana wałka albo prowizora karkołomne

napawanie np tig i karkołomna obróbka ręczna w celu odtworzenia wieloklinu

.
Re: Zerwane frezy na wałku zdawczym
: 04 sie 2013, 16:06
autor: Magic
Gacek ma racje, innego sposobu nie widzę. Chyba że kupno nowej zębatki i spawanie, na ok. 10k km powinno starczyć. Później rozbiórka silnika i wymiana wałka. Przed jakąkolwiek pracą umyj silnik i wymień simmering bo jak naprawdę zacznie lecieć olej to już tego nie wymienisz.
Re: Zerwane frezy na wałku zdawczym
: 05 sie 2013, 06:02
autor: fryzjer
No właśnie.Kiedyś zakładałem podobny temat."Wałek Zębatki Zdawczej".Też ma zużyty ten wałek i co za tym idzie,luzy między wałkiem a zębatką.Na dzień dzisiejszy wszystko mocno skręcone.Motocyklem mało co jeżdżę,więc nic na razie nie naprawiałem.Ale pewnie też czeka mnie wymiana tego wałka.A tak z ciekawości.Wiecie może w jakiej kwocie zamknęła by się taka naprawa.
Re: Zerwane frezy na wałku zdawczym
: 05 sie 2013, 06:10
autor: ArturS
Samą skrzynię można kupić dość tanio, widziałem już za 150zł. Ale do tego dochodzą jeszcze uszczelki, czyli kolejne 200-250zł. No chyba, że da się wyjąć wałek bez ściągania głowicy i cylindra?

Jeśli nie, to trzeba uważać, żeby nie przesunąć pierścieni, bo w końcu przez xxx km dotarły się w określony sposób, a cylinder złapał owalizację, więc przesynięcie może oznaczać, że zacznie brać oleum, czy przestanie trzymać kompresję. Tak mi się przynajmniej wydaje

Temat wałka zdawczego to utrapienie użytkowników hondy TA i AT. Ale tam sam wałek to dobre 600-800zł, a połowienie V-ki to kolejne masakryczne koszty. Ja z wałkiem walczyłem z innego powodu i robiłem wszystko, żeby nie połowić silnika przed kolejnym remontem góry
https://picasaweb.google.com/1034218078 ... redirect=1
Re: Zerwane frezy na wałku zdawczym
: 05 sie 2013, 08:00
autor: terenowiecc
Napawać i obrobić to chyba jedyne sensowne wyjście bez połowienia silnika> Z tym, że nie wiem jak ten wałek się później będzie zachowywał, napawany a więc i rozgrzewany bardzo znacznie i to wielokrotnie, jakieś naprężenia pewnie powstaną.
Mógłby się wypowiedzieć jakiś endżajner mechanik. Ale mimo wszystko imo powinno to spełnić rolę.
Jak nie planowałeś remontu góry to unikałbym rozbiórki silnika ze względów opisanych przez Artura - inaczej poskładasz górę i na przechodzonym silniku pewnie będzie klops, zacznie łykać oleum.
Re: Zerwane frezy na wałku zdawczym
: 05 sie 2013, 11:28
autor: szpadyzor45
Góra złożona na wossnerze przjechała 2k km więc mi szkoda rozbierać. Wał i łożyska były wymieniane więc przeraża mnie wizja rozbiórki. Najpierw spróbuje jeszcze coś nadłubać, a w ostateczności zaspawam i do zimy moze przejeżdze. Czy ktoś kto posiada wersje 43F może zobaczyć jak gruba jest u niego zębatka?
Re: Zerwane frezy na wałku zdawczym
: 05 sie 2013, 11:56
autor: Tomiacho
Ja mam 43f i zębatka jest taka sama jak u Ciebie. Co do napawania to można spróbować powinno się udać ale musisz chłodzić spaw bo jak przegrzejesz to może spuchnąć. Kiedyś łożysko na wale miałem zapieczone w jakimś motorku i jak ściągaczem zdejmowałem to się rozleciało i musiałem palnikiem delikatnie podgrzewać żeby się rozprężyło. Niestety wał spuchł i już nowe łożysko nie weszło ;/