Forum Użytkowników Yamahy XT

Ledy w kontrolkach. Po kolei z obrazkami.

Ma to swoje zalety, wiec warto zmienić.
Poprawia się bardzo widoczność w dzień, kolory zyskują koloryt, a w TTR przy zgaszonym silniku widzę kiedy wrzucam na luz. Dioda bierze na tyle mało prądu, ze przez kilka sekund świeci korzystając z energii w kondensatorze.

Co potrzebne. Trochę czasu, taśma izolacyjna, klucz 5.5, lutownica, dwie dowolne diody prostownicze malej mocy, oprawki T5 z diodami świecącymi. 3 zielone i jedna niebieska. Diody prostownicze mogą być dowolne, np coś z zakresu 1N4001 - 1N4007.

Diody prostownicze potrzebne są do kontrolki kierunku. Bez nich będzie świecić tylko jedna strona, np te w prawo.
Wynika to, po krotce z instalacji i tego, że dla żarówki nie ma znaczenia czy ma + czy minus. Dla diody świecącej jest. Stąd potrzeba przeróbki części instalacji i diody.

Zaczynamy.
Na początek trzeba dostać się do żarówek i wyciągnąć je Przewody są ponumerowane A takt to świeci. Żarówka nie odstaje tu zbytnio, ale tylko tu Dioda jest kierunkowa. Zatem emituje więcej światła niż żarówka i w dodatku skierowane jest ono w jedna stronę. Kierunki led, światła żarówka.

(Do admina. Jakby to mozna bylo scalic, to byloby ok. NIe moge dodac wicej niz 4 zdjecia na post.)

Cala wiazka z oprawkami kontrolek jest na jednaj wtyczce Diody. Zwyczajne, byle sprawne. Tak wyglądają. Może być np 1n4001 do 4007 A teraz pokazane tu jest o co w tym chodzi i jak to połączyć.
Minus to zielony kabel, plus biały.
Diody strona bez kreski wchodzą w oprawkę kontrolki kierunków. Z drugiej strony się łączą, i jest to plus, który idzie do leda. Drugi biegun to masa, czyli minus moto.

Teraz wiązka. Wyjmujemy i wyciągamy piny z wtyczki. Potrzeba do odblokowania coś cienkiego i długiego, Każdy styk ma ząbek który blokuje go w oprawce. Przed wyciągnięciem zrób zdjęcie czy rozpisz sobie który przewód był w którym miejscu.
A po co wyciągałem? Żeby wyjąć przewody z koszulki. Opcja prostsza, koszulkę rozcinasz a kable później izolujesz. Nie trzeba wtedy rozbierać wtyczki. Oprawka kierunków, Jeden z tych przewodów ucinam i lutuje do masy.Masa jest obok.
Czarnym przewodem idzie w wiązce do dwóch innych kontrolek. To ten przewód ze zgrubieniem z którego wychodzą 2 przewody na zdjęciu powyżej. Ucięta końcówka jeszcze się przyda. Przewód od kierunków przylutowany do masy z wiązki.

Masa i przewody Teraz tak. Jedna odcięta końcówka idzie do diody. Kabel który pozostał przy oprawce kierunków tez tniemy, i to obciete tez lutujemy do diody. Przewód jest przylutowany do diody od strony bez kreski Wolne końce diod łączymy z sobą i lutujemy do pozostałego przewodu z oprawki.
Później trzeba to zaizolować I zakoszulkować

I zawtyczkować.
Wygląda jak oryginał. I jest kompatybilne teraz i z ledami i żarówką. Swieci. Jak nie świeci to trzeba wsadzić odwrotnie leda w oprawkę. Cześć zegarów, ta z kontrolkami jest przykręcona do reszty nakrętką pod klucz 5.5.
Bez wykręcenia tego można wsadzić oprawki w obudowę, ale zrobienie tego z tymi skrajnymi nie jest takie proste i łatwe.
Odkręcając jest o wiele prościej.

I jest pięknie. Widzialne w słońcu i pod słońce.
Na żywo nawet lepiej niż na zdjęciu na którym aparat nie dal rady i niebieski nie jest niebieskim. Na koniec sposób na podpięcie aku do moto bez aku na czas przeróbki. Zawsze to łatwiej niż odpalać w oczekiwaniu na prąd.
Minus do ramy, a plus do czerwonego kabla we wtyczce regulatora.

Myślałem o czymś takim, ale uświadomiłem sobie, że nie mam czasu na patrzenie w dół
Odnośnie kierunków, widziałem kiedyś jak gość miał w turystyku upchane w owiewce w widocznym miejscu po jednej mocnej diodzie na stronę, która mrugała razem z kierunkiem. Jak ktoś zapomina o kierunkach to to jest najlepsza opcja i podłączenie jest dużo prostsze - wystarczy "+" i "-" z wtyczki lewego i prawego kierunkowskazu

Super opis. Zimą będzie co dłubać.