Forum Użytkowników Yamahy XT

Witam mam pewien problem z Yamaha XT 600 2KF ,mianowicie jechałem normalnie i się zatrzymałem próbując ruszyć motor (zdechł), próbując go odpalić odpalał przez jakiś czas ale tylko na 2/3 sekundy, po kilku takich odpaleniach nie chciał zapalić, po około 2 godzinach znowu odpalił na 2/3 sekundy i po kilku takich odpaleniach znowu nie odpala wcale. Pytanie moje brzmi co może być nie tak jeżeli występuje taki problem ?

Witaj, moim zdaniem to wina gaźnikowa, zapewne coś się przytkało, też miałem straszne problemy z moim XT, ale na Twoim miejscu rozebrałbym gaźnik bo na 90% wina leży po jego stronie, rozbiórka, kompleksowe czyszczenie i "wstępna" regulacja.
Pozdrawiam i miłej roboty .

ok dzięki za podpowiedz w najbliższym czasie biorę się za czyszczenie, zdam relacje co udało mi się zrobić .

Heh, wykrakałem ...
Przychodze do garażu, zero odzewu, zagadał kichnał i wyładowałem akumulator ... : ) Pozdro

zwierzak1994 pisze:Heh, wykrakałem ...
Przychodze do garażu, zero odzewu, zagadał kichnał i wyładowałem akumulator ... : ) Pozdro

W sumie tydzień czasu stania w mrozie, akumulator od nowosci niby Bosch a silnikiem słabo obracał.

sprawdź najpierw co z iskrą - po co gaźnik wpierw odkręcać

szpadyzor45 pisze:sprawdź najpierw co z iskrą - po co gaźnik wpierw odkręcać

Bo wskazówki jakie podał kierują na gaźnik. Iskra raczej będzie, może świeca będzie przylana

No raczej to problem z gaźnikiem jest, ale wiadomo, różnie bywa takżę może i świeca, ale bardzo wątpie. Ja miałem oraz aktualnie mam taki problem z gaźnikiem, dlatego pozakładałem tematy "Ręczna pompka paliwa" którą musze zastosować na wężyk i problem zniknie. Pozdro