Strona 1 z 2

Problem z odpaleniem, na zimnych kicha w gaźniki.

: 10 paź 2012, 15:46
autor: zwierzak1994
Witam,
Moja Yamaszka kicha w gaźniki na zimnym silniku, podczas gdzy jest na ssaniu. Dzisiaj na zimnym musiałem kilka razy uruchamiac rozrusznik i upuszczac i naciagać ssanie przy jednoczesnym dodawaniu gazu. Gaźniki czyściłem 3 razy od kupna motoru, napewno są czyste jak cholera, paliwo dochodzi. Filtry powietrza mam niestety jakieś chińskie stożki, może dostaje za dużo powietrza na nich ? Gaźnik z systemem YIDS, wiem tylko jak się reguluje wolne obroty, natomiast reszta regulacji jest mi nie znana - mógłby mi ktoś ją przybliżyc ? Luzy zaworowe sprawdzałem dzisiaj, idealnie 0,15 na wydechach, do zaworów ssacych jeszcze się nie dostałem ponieważ planuje przejeździć do zimy bez rozbiórki.

Miał ktoś podobny problem w XT 600 ? Acha i jeszcze jedno, krócce ssące są wymienione na nowe Yamahy. Pozdro :mrgreen:

Re: Problem z odpaleniem, na zimnych kicha w gaźniki.

: 10 paź 2012, 16:40
autor: Pawlo
Gaźnik wyreguluj, a stożki out. Filtrują zapewne tyle co siatka z ogrodzenia :lol:
Tu masz obszerny temat o regulacji viewtopic.php?f=27&t=829
Tu jeszcze osobno o regulacji poziomu paliwa viewtopic.php?f=2&t=380
I sprawdź jeszcze te luzy na ssących - nie wiem co tam do rozbierania? Wystarczy zbiornik ściągnąć.
Takie kichanie może być też objawem nieszczelnego zaworu.

Re: Problem z odpaleniem, na zimnych kicha w gaźniki.

: 10 paź 2012, 18:48
autor: zwierzak1994
Mam jeszcze jedno pytanko odnośnie regulacji, przeczytałem poradniki itd. Teraz częsciowo do mnie dotarło że w moim gaźniku XT 600 z gaźnikiem YIDS że tak powiem, pod króccem ssącym może znajdować się śruba regulacyjna, o której sporo osób pisze o wstępnym ustawieniu na 2,5 obrotu wykrecenia i wkrecenia na maxa ? Może dlatego mi tak to wariuje ?
Jest taka możliwość że mam tą śrube ? Siedze w domu, do garażu mam 3km, nie bede szedł i sprawdzał, a bardzo mnie to teraz ciekawi. Sorry że tak truje dupe, ale to mój pierwszy 4pak, regulacja zaworów dzieki forum juz jest mi znana a z czasem poznam to na wylot, tak jak silniki 2T w których siedze od małego. Pozdro i dzieki wielkie :mrgreen:

Re: Problem z odpaleniem, na zimnych kicha w gaźniki.

: 10 paź 2012, 19:24
autor: barteq
No to jeśli znasz się na 2T to śruba regulacyjna nie powinna byc Ci obca. W Każdym gazniku Xt jest wiec i w twoim napewno sie znajdzie. Pod lewym gaźnikem przy króćcu.

Re: Problem z odpaleniem, na zimnych kicha w gaźniki.

: 10 paź 2012, 19:27
autor: Pawlo
Śruba musi być. Ustaw wszystko jak w linkach napisane i będzie hulać.
I nie YIDS, tylko YDIS - Yamaha Dual Intake System ;)

Re: Problem z odpaleniem, na zimnych kicha w gaźniki.

: 11 paź 2012, 20:31
autor: zwierzak1994
Tak jest! :D YDIS. :funkynana: Yamaszka dzisiaj odpaliła w miare normalnie, kichneła z 2 razy, upuściłem jej ssania, delikatnie dodałem gazu, chwile rozgrzałem i po 30 sekundach silnik chodzi jak marzenie. W zime zerknę na zawory ssące, moze podniose głowice i je podocieram, w najgorszym wypadku od kichania pourywa mi krucce, ale reszta silnika jest pancerna także się nie martwie. Dzieki za pomoc :bananasaluta:

Re: Problem z odpaleniem, na zimnych kicha w gaźniki.

: 22 paź 2012, 08:21
autor: zwierzak1994
Już wszystko gitara, luzy zaworowe wydechowe + regulacja gaźnika załatwiła sprawe, pozdro ;)

Re: Problem z odpaleniem, na zimnych kicha w gaźniki.

: 22 paź 2012, 13:24
autor: Magic
Proszę zamknąć temat.

Re: Problem z odpaleniem, na zimnych kicha w gaźniki.

: 30 paź 2012, 16:33
autor: zwierzak1994
Witam po raz kolejny. Znowu to samo !! Yamaha po 2 dniach stania, kreci, na koniec jak juz ledwo kreciła odpałiła i zgasła.
Naładowałem akumulator i Yamaha odpala na sekunde i gaśnie i tak do momentu gdy rozładuje mi się akumulator!
Pomocy bo już nie mam pojęcia co może być przyczyną. Jestem załamany, pozdrawiam i czekam na pomoc!

Re: Problem z odpaleniem, na zimnych kicha w gaźniki.

: 30 paź 2012, 22:17
autor: Gacek
Zwierzak - musisz przyjąć jakąś metodykę i w miarę sprawdzania konsekwentnie podążać w określonym kierunku .
Ja postępuje w stereotypowy sposób wykręcam świecę i sprawdzam czy wina po stronie elektryki czy zasilania paliwem.
Następnie podążam konsekwentnie po kolei w wytyczonym przez objawy kierunku.Nikt raczej ci nie naprawi tego przez neta i nie poda gotowej recepty bo jest sporo szczegółów które mają wpływ a ty możesz ich nie zauważać.