Forum Użytkowników Yamahy XT

Witam

Było tak: moto dostało olej swiece czyszczenie filtra powietrza + zmieniłem sobie przełożenia i pierwsza jazda zrobiła na mnie spore wrażenie (chodzi o napęd) motocykl wkręcał sie jak głupi, przy odkręceniu na 2 koło odrywało sie od ziemi itp itd, kilka wyjazdów i ostatnio po jakiejś godzinie motocykl osłabł i walił w wydech jak sie odkręciło, pomyślałem że moze zawory, rozebrałem wyregulowałem, ale nigdzie widowiskowo za ciasne nie były, dziś przejechałem sie i jest podobnie ale inaczej, dół jest mega mocny rwie jak zła ale już chwile później cisza i przy mocnym odkręceniu wali marechewy. Ma ktoś jakieś pomysły? bo może ta zasrana NGK padła, nic nie grzebałem jeszcze bo w garażu mam saune a i z czasem mam teraz nie zaciekawię.

Wymień świecę na wszelki wypadek, roboty nie dużo, a to może być przyczyną. Te NGK nowe to nigdy nie wiadomo, sam śmigam na Denso i nie ma problemów

kolega miał to samo w xr jak opisujesz objawy tylko że jak wróciliśmy na baze to zaczął mu stukać i okazało się że gniazdo zaworowe wyleciało ale to tylko honda na to cierpi ale yamaha nie słyszałem nic takiego. po sprawdzaj kable kostki masy

Sprawdz szczelność ukladu wydechowego (połączenia kolektora, tłumika) pozdr!