Wyciągnąłem dzisiaj tłoczki z przedniego zacisku, bo słabo odbijały, było słychać tarcie przy przepychaniu moto. Uszczelniacze pyłowe w zacisku lekko podtopione, ale tragedii nie ma. Tłoczki na smar weszły jak trzeba. Nawet nie trzeba było ich specjalnie polerować, wystarczyło przetrzeć nitrem. Co ciekawe tłoczki są pokryte hmmm... teflonem? Czego się nie spodziewałem
Przed czyszczeniem:

I po:

A tu paczuszka dla mnie, czyli co będzie robione na dniach:
Czyli:
-uszczelniacze zaworowe
-rozrząd DID zakutaszony z zakuwką
-uszczelka pod lewy dekiel
-uszczelniacze pyłowe i olejowe do lag
-no i olej 5W, ale jednej bańki się już pozbyłem, bo udało mi się skombinować trochę oleju 10W, także będzie taki mieszaniec. Tak se wymyślili, że do lag wchodzi litr i 20 ml
Pozostało jeszcze króćce wymienić, ale to za jakiś czas dopiero. Z króćcami to śmieszna sprawa była - schyliłem się przy moto, pociągnąłem lekko gaźnik w stronę airboxa i moto zgasło

Później nawet wyczaiłem, gdzie jest pęknięcie. Ale na razie ich nie wymieniam, bo nic się specjalnie nie dzieje, a poza tym trzeba kase odłożyć na nieprzewidziany wydatek
