Następnie ustawiłem rozrząd, ustawiłem zawory i silnik wmontowałem w ramę

Udało mi się kupić po okazyjnej cenie zacisk hamulcowy z klockami w dobrym stanie i z oplotem stalowym. Zacisk wyczyściłem, klocki wymyłem i całość powędrowała na moto. Kupiłem nowy akumulator, wybór padł na kwasowego Exide 12Ah 165A. Nowa fajka świecy i przewód WN. Nowe żarówki, pomalowany bagażnik, kierownica, stopka i kilka innych detali. Ogólnie sporo drobnych rzeczy porobione, dwa ślizgi łańcucha z poliamidu dorobiłem, żeby mi kieta po świeżo pomalowanej ramie nie szurała
Poskładanie tego do kupy zajęło na prawdę masę czasu, nasiedziałem się w garażu sporo. Po poskałdaniu silnika już robiłem mało fotek bo był to czerwiec i ciśnienie na jazdę było straszne.
Motocykl odpalił bez większego problemu, najpierw po kilku próbach nie łapał ale jak się okazało podczas ustawiania linek gazu skręciłem pokrętłem wolne obroty i dopiero po dodaniu gazu zaskoczył. Więc podkręciłem nieco wolne obroty i motocykl odpala jak trzeba, tak z kopa jak i z rozrusznika. Nowy akumulator i 165A prądu rozruchowego to piękna sprawa, rozrusznik praktycznie nie czuje, że obraca dużego singla

Krótko po odpaleniu okazało się, że standardowo są problemy z gaźnikiem i powyżej 5k motocykl się nie wkręca. Kilka razy wyjmowałem gaźnik zanim doszedłem do ładu z tym tematem ale warto było się pomęczyć bo jestem pod wrażeniem efektu.
Po prostu już dawno remont się należał temu silnikowi, teraz dopiero oddycha pełnym tłokiem i zbiera się bardzo żwawo.
W zimie chyba zmienię napęd bo mam długie przelożenie 14/41 i na piątce przy 100kmph ma <3k rpm a to jest za mało i czuć, że trochę się męczy. Za to na 4rce wykręcam 130kmph bez większych problemów

Max leciałem licznikowe 140kmph. Myślę, że na troszkę krótszym przełożeniu do tej prędkości będzie rozpędzał się na prawdę żwawo a to mi w zupełności wystarcza. Byłem przekonany, że XT jadące 140kmph to fenomen ale teraz widzę, że jest potencjał pojechać nawet troszkę szybciej. Z tym, że nawet te 140kmph wykręcam sporadycznie bo zazwyczaj latam w przedziale 100-120kmph.
Docierałem piec oczywiście na ostro. Plany były inne ale wyszło tak, że dość mocno pałowałem. Krótkie odcinki ale bardzo intensywne

I jak na razie, puk puk w niemalowane, wszystko działa bez zarzutów. Moc jest na prawdę odczuwalna w stosunku do tego co było przed remontem, oleju nie ubywa więc jest ok

W międzyczasie też musiałem wymienić krućce ssące ponieważ prawy był nieszczelny.
Poza tym stalowy oplot zdecydowanie poprawił jakość hamowania, teraz jak wcisnę klamkę to czuję, że motocykl zatrzymuje się. Dlatego na razie odpuszczę sobie planowany swap tarczy na 282mm z XTZ660, może kiedyś wrócę do tematu.
Udało się też kupić w dość dobrych pieniądzach Lasera Produro, który jest obecnie zamontowany, bardzo przyjemny dźwięk. Przy jeździe ze stałą prędkością cisza, przy przekręceniu manetki ogień. Brakuje mi Sebringa bo jednak to był najlepszy tłumik jaki do tej pory słyszałem w XT ale Produro też daje radę
Co więcej, nie wiem czy ktoś to czyta ale dla samego siebie chociaż popiszę

Tematy wizualne miałem odpuścić ale prawdopodobnie wrócę do pomysłu odtworzenia oryginalnego malowania zbiornika a może jakiegoś swojego projektu albo malowania a'la Rally, zobaczymy jak będzie z kasą.
Dogadałem się z Mateuszem (Myszak), że odkupię od niego wysoką owiewkę więc w zimie na spokojnie zajmę się nią i spróbuję coś ciekawego stworzyć, może akurat uda się osiągnąć jakiś fajny efekt końcowy
Na dniach nagram filmik z pracy silnika i dźwięku tłumika to wrzucę na forum do oceny, może komuś się spodoba dźwięk Produro w XT to będzie wiedział jakiego tłumika szukać

poza tym pstryknę kilka fotek jak to wygląda teraz.
ALBUM:
https://plus.google.com/photos/11463318 ... banner=pwa