Forum Użytkowników Yamahy XT

Policzyłem ile mam klocków - to ~` 500 śrub na dwa koła kula ile czasu na to straciłeś .

Ja mam mam około 200 z tyłu i ze 180 z przodu. Czas poświęcony to ok 6 godzin na wszystko. Polecam wiercić wiertłem do drewna, podobno łatwiej idzie i późniejsze wkładanie śrub idzie łatwiej.

Też kiedyś zrobiłem sobie takie opony, ale nawet nie zdążyłem ich przetestować bo się śnieg stopił;/

Ja mam więcej śrub

edit

Kolejny dzień jazdy

Mówię sobie, a zrobię fotkę, tak fajnie moto stoi... Kurde 20 minut szarpania i wyciągania...

Żeby to był świeży śnieg to bym przejechał a tak to o dupa...







Zawsze na koniec jest trochę czyszczenia ale i tak warto

Tak na marginesie mam pytanie ? próbował ktoś kręcić śruby w miejscach bez klocka ? nie mam zużytej luzem w takim stopniu opony na przednie koło a od bocznego klocka mam ok 0,7 mm do gumy i ogólnie jeżdżę na niskim ciśnieniu .

Mam tak wkręcone śruby zarówno z przodu jak i z tyłu z tym że z przodu nie mam w ogóle klostek

Pojeździłem wczoraj z kumplem

Niestety przy dodatniej temperaturze w kopnym śniegu nie jeździ się już tak fajnie... Zaliczyłem wczoraj wiele gleb, połamałem czachę, zegary powyrywały się z mocowań, oba lusterka pękli... Ale i tak fajnie było







Tak czułem, że będzie rów :rotfl:

[url=https://imageshack.com/i/fvrycxj]

Fajnie ja brodziłem dzisiaj po oski w błocie - pomijając ze te błoto to jakiś ewenement

A ja się waham, czy przekładać opony na kostki czy jeszcze zostawić kolce i liczyć, że zima wróci...

Idealnie było by mieć drugie kompletne koła zawsze to mniej roboty niż z przekładaniem opon .A jak się jeździ na tym bez śniegu ?