Forum Użytkowników Yamahy XT

Gacek pisze:Magic a deko ? z łapki sterowane ?

Exactly.

Powiedz mi bo mnie tu kupa dał do myślenia. W starej pokrywie była tuleja przy wałku?

Magic ja nie przerabiałem tematu kopniaka bo go nie mam ale na pokrywie mam chyba jakiś uchwyt chyba na linkę u ciebie tego nie widzę .Pytanie zadałem bo ciekawi mnie jak u ciebie będzie to rozwiązane Sorry .

MarcinXT pisze:Witajcie, nie chcę tworzyć nowego tematu. Z czego wynika popękanie ściany dekla w miejscu filtra oleju? Wokół mam pęknięcia i się zastanawiam skąd i czy nie wybuchnie nic Tu widzę jest idealnie.

Jeśli chodzi o taką chropowatą powierzchnię przypominającą pęknięcia to norma. Ale jak widać jakieś głębsze szczeliny to raczej nie jest norma

Pawlo pisze:

MarcinXT pisze:Witajcie, nie chcę tworzyć nowego tematu. Z czego wynika popękanie ściany dekla w miejscu filtra oleju? Wokół mam pęknięcia i się zastanawiam skąd i czy nie wybuchnie nic Tu widzę jest idealnie.

Jeśli chodzi o taką chropowatą powierzchnię przypominającą pęknięcia to norma. Ale jak widać jakieś głębsze szczeliny to raczej nie jest norma

Pisałem o tym przy polerowaniu karterów ,kap sporo pajęczyn odnajdywałem pod zdjętą farbą , ale z żadnej nie ciśnie oliwa wiec traktuję to jako delikatną wadę powstałą w procesie produkcji .

Witam ponownie,
Po cholernie długiej przerwie, wynikłej z różnych powodów pojawiam się znów w tym temacie.
Nadszedł najwyższy czas by składać wszystko do kupy, zatem:
Punkt pierwszy:

1. Głowica
Zaopatrzony przez mojego kolegę Daniela (o którym wspominałem w poprzednich relacjach) w szczotę drucianą, pasty do 1 i 0 oraz ssak do zaworów zacząłem docierać głowice, po wcześniejszym kursie tej operacji. Czasochłonne zadanie. Na dzień dzisiejszy dotarte w 100% zostały 2 zawory ssące oraz w 80% lewy wydech. Jutro reszta.

Z moich obserwacji wyciągnąć mogę wniosek, że najlepiej w czapie ma się zawór ssący od gaźnika mechanicznego. Nagaru praktycznie wcale, a to co było schodziło od ręki, a i z dotarciem bez problemowo. Drugi ssący już wyglądał gorzej, trzeba było mu poświęcić więcej czasu. Zaczęty wydech pozbawił mnie ok. 45minut na oczyszczenie, później można było mówić o wstępnym docieraniu.
Zdjęcia z dzisiejszych zmagań:



Umyte kartery już czekają. Punkt drugi to mycie części mechanicznych silnika. Dalsza relacja już wkrótce!

Pozdrawiam,
Magic*

Magic pisze:Z moich obserwacji wyciągnąć mogę wniosek, że najlepiej w czapie ma się zawór ssący od gaźnika mechanicznego.

Heh, a u mnie z tym zaworem była masakra, a pozostałe spoko
Ale głowica czyściutka, prawie polerka

Nie wykluczam że poprzedni właściciele mogli go wymieniać, bo jest naprawdę w very good condition, lecz wydaje mi się że ma on tam najlepiej ze względu na ciągłe chłodzenie mieszanką.

Pozdrawiam i docieram dalej

1VJ? To typowe oznaczenie czy zmieniał ktoś te zaworki?

terenowiecc pisze:1VJ? To typowe oznaczenie czy zmieniał ktoś te zaworki?

Typowe, tak jak np. korba 3TB u mnie

Magic - robisz polerkę kanałów i zaworów czy zostawiasz fabrycznie obciorane ?
Widzę ze przed cyknięciem zdjęć popracowałeś co nieco nad kosmetyką wnętrza głowicy .
Wbrew wrażeniu jakie może wynikać z obserwacji zawór podciśnieniowy nie ma się gorzej niż ssący stale schładzany jest mieszanką .Ale to już kwestia jakby oblukania gaźnika.