Forum Użytkowników Yamahy XT

Czyli tak ma byc?
Caly bak mam ufajdany i zacieki sie porobily :/

Jakieś odpowietrzenie musi być. Może zamontuj sobie jakiś korek z wężykiem?

Pomysle nad tym bo inaczej jeszcze kilka gleb i bak bedzie ponownie do malowania.
A dopiero co go malowaem kilka miesiecy temu :/

Dom3l pisze:Pomysle nad tym bo inaczej jeszcze kilka gleb i bak bedzie ponownie do malowania.
A dopiero co go malowaem kilka miesiecy temu :/

To pomaluj czymś normalnym, a nie szprajem, chyba, że latasz na rozpuszczalniku to też nie pomoże

Co do" wachy" paliwa ,to czasami zastanawiam się czy to co nalałem na stacji to nie jest jakaś mixtura z rozpuszczalnikiem bo zdarza sie ze czasami reaguje z farbą a czasami nie .

Panowie mam prośbę ,a chodzi o to czy nie mógłby mi ktoś podrzucić fotki albo podesłać jakiegoś linka do tego jak maja być rozmieszczone gumki w osłonie pod silnik . Rozkrecalem ponad pol roku temu i zabardzo nie kojarzę co gdzie i jak . A nigdzie nie potrafię znaleźć . Model 43f.Z gory dzieki.

tu masz fotki do mojej osłony mam nadzieje że widać https://plus.google.com/u/0/106890595005902769580/posts

Panowie, czym mogę zalepić w zbiorniku paliwa dziurkę wielkości "tabletki przeciw bólowej"? Po "dzwonie" zerwało ze spawów blaszkę mocującą tą owiewkę na zbiorniku i przez to powstały dwie małe dziurki. Póki co chcę się wstrzymać od kupna zbiornika bo mogę jeździć na tym wgniecionym. Prawdopodobnie porządnie go wypłuczę i w bezpiecznych warunkach wypalę ewentualne opary żeby można było zaspawać te dziurki, ale na razie zastanawiam się czym je zalepić żeby jakiś czas tak pojeździć. Poleca ktoś jakiś środek typu Poxilina (żeby paliwo nie rozpuściło tego) czy może próbować te dziurki za cynować a na to nasmarować szpachlówkę???
Zbiornik prędzej czy później i tak będzie do wymiany, ale ze względu na plany urlopowe i trzy wesela szkoda mi teraz wywalić kasę na nowy bak, więc proszę nie "jedźcie" po mnie , że chcę odwalać chałturę

zaklej poxyliną nadaje sie do klejenia zbiorników i odporna jest na rozpuszczalniki wyczyść papierem ściernym klejone miejsce zaklej . ewentualnie wyszlifuj po zaschnięciu i po sprawie .
Nie stosuj żadnych silikonów

Ja bym to oczyscil, pocynowal i zalal cyna lub zialatal na kawalek blaszki klejac na cyne.

Poxilina niby szybsza ale pewnie trzeba dac z naddatkiem wiec bedzie glut, blacha cienka wiec na sloncu moze to pracowac itd.

A jak masz tu male dziurki to pocynyjesz bedzie pewnie plasko i nie bedzie odstawac.