Jako ciekawostkę może komuś się przyda

zapodam pewną informację która kłóci się z ogólnie zapodawanymi stereotypami

.
Mój model to rocznik owo 90 -95 w potocznej opini słynie z określenia " jamnik".
Ucięte skoki zawieszeń w stosunku do poprzednich wersji xt wersja która u off road wyjadaczy okreslana jest jako terenowa porażka i jest w tym sporo racji

.
Ja jednak obadałem to realnie - i z tego poziomu nie widzę lepszej wersji xt do taniego swapu zawiasu którą Japonia wypuściła .Wiadomo tył jest" week" i najlepiej zapodać jakiś amortyzator z starszego modelu .
Natomiast przed oparty jest na rurze nośnej której długość mierzy 725 mm gdzie przy długo skokowych zawiasach siedzi rura 670 mm .Długość robocza dolnego elementu współpracującego z prowadnicami to okolice 410 mm w odniesieniu do długo skokowców znowu na plus bo tam na ile pamiętam jakieś 390 - 400 mm .
Do tego mamy gotowy dwu tłoczkowy zacisk nisin na ladze który na spokojnie z małym adapterem przyjmie większa tarcze niż 267 mm jak komuś brakuje "haspla ".
Na spokojnie można z tego wyciągnąć realnie 270 mm skoku zawieszenia stosując rozstaw panewek jak w starszych modelach który miesci się w okolicach 129 mm .
Tyle ze jak dla mnie kto na takiej żyrafie wyrobi

robi się z tego sprzęt o prześwicie 360 - 390 mm jak pamiętam kanapa powyżej 100

.
Może jazda z takim skokiem będzie komfortowa jednak ta masa jak dla mnie budzi i będzie powodować duzy respekt bo walczenie z czymś takim jak coś pójdzie nie tak jest mało komfortowe

.
Samo dźwigniecie po glebie robiło u mnie niejednokrotnie ambaras na kręgosłupie (z góry zaznaczam ze mieszkam w górzystym terenie ).Dokładnie pamiętam sytuacje kiedy rozważałem powrót z buta do domu

bo moto zaległo gdzieś na "kiepie" na której nie bardzo było jak złapać równowagę z buta nie wspominając o dźwiganiu klocka w takich warunkach

.