Forum Użytkowników Yamahy XT

Czasami lepiej odstawić coś na noc, na dzień, na tydzień i podejść jeszcze raz ze świeżym umysłem. Później się człowiek w głowę puka, jak mógł "tego" nie zauważyć

Chłopie, a za ile ty byś chciał sprzedać tę metalicznie cykającą bombę? W tym przypadku na pewno kasy nie odzyskasz, a jesteś już blisko ideału jeśli chodzi o moto, więc przemyśl temat i nie daj się ponieść emocjom jak już koledzy wyżej słusznie stwierdzili Obserwuję temat i sam się zastanawiam co tam tak może tłuc. Ciężko jest też wróżyć przez internet nie mając silnika w rękach

Zbyt mało fachowców w regionie co by chcieli tak od siebie z dobrego serca pomóc choć coś więcej podpowiedzieć . Ciągle słyszę słowa cyt: a bo to stary sprzęt i niema sie co dziwić.. HA a najgorsze to powiedz żonie że znowu potrzebujesz kasę na tajle a tu nie idą 10tki czy 20stki .
Na razie czekam aż serwis pośle paczkę z uszczelniaczami . I potem zaczynam od nowa na spokojnie składać

Patrząc na zdjęcia twojego tłoka z nagarem przez myśl przeszło mi jeszcze coś zupełnie z innej beczki, mianowicie spalanie stukowe. Może przyczyna stuków jest nieco bardziej banalna

o Pawlo dobry pomysł, też sporo myślałem nad Twoim silnikiem i nic mi mądrego do głowy nie przyszło.

tez o tym myślałem, może niech wleje paliwa Pb98 i doda takiego uszlachetniacza który zwieksza liczbę oktanów.

Koledzy spalanie stukowe bardziej usłyszycie na zaworach pod wielkim obciążeniem , w dodatku musiałby być wtedy zapłon wyprzedzony , były by problemy z odpaleniem , . Nagar czarny to była sadza źle ustawiony skład mieszanki miałem na iglicach za bogato w paliwo .

Myślę o tym stukaniu i od razu zaznaczam że fachowcem nie jestem ale raz spotkałem się z tłokiem założonym ....tył na przód (chodzi o przesunięcie otworu na sworzeń w kierunku tylnej ściany cylindra tak aby w GMP korbowód już był lekko przełamany w kierunku pracy i żeby zapobiec udarowej pracy) i brzmiało to podobnie. Silnik był rozbierany wielokrotnie celem weryfikacji i dopóki wał nie padł nikt nie sprawdził tłoka który był dobierany od czegoś tam i mimo strzałki w kierunku zaworu wydechowego okazał się być tył na przód. To była chyba rzeźba typu tłok POLONEZA w Junaku ale brzmiało bardzo podobnie .Różnica przesunięcia była chyba ok 2mm i już praca była mocno udarowa- ale mogę się mylić (to było ok 12-15 lat temu i żaden osiedlowy fachura od motórów na to nie wpadł). Jak masz to rozebrane przemierz tłok -gdybam ,mogę się mylić ale może to to.zaznaczam ze to tylko moje domysły jeżeli bardziej doświadczeni koledzy nie znaleźli feleru ,może pomogę .

tłok jest TKRJ . Oś sworznia jest idealnie w połowie tłoka. Jakbym go założył na opak . To na pewno objaw by sie znalazł bo pokrzywiło by mi zawory na 100% i nie trzabyłoby szukać

A jeżeli można zapytać to jak miałeś założony tłok ? podcięcia na ssacych czy wydechowych ? sam się zastanawiam jak to było na oryginalnym bo wossnera montuję wg strzałki bo na ssacych jest podfryzowany tak jak i na wydechowych .
Po za tematem powodem spalania stukowego wcale nie musi być skład mieszanki wystarczy ze zgromadzony nagar zmniejszył ci pojemność głowicy wprowadzając swoją obietoscią większy stopień sprężania i juz 95 będzie palić się z stukiem po za tym dochodzi jeszcze wiele innych czynników .
Ogólnie wyglad twojej głowicy od komory spalania w zbudza moje podejrzenia - coś mi nie pasuje wydechowe zawory dopalony nagar ssace oblepione nadmiernie węglem i ta ilość tego w komorze spalania