Temat zarasta kurzem, więc czas odświeżyć kotleta.
Yamaha po remoncie ma przejechane trochę ponad 4tys km i nic złego się nie dzieje. Oleju nie ubywa, nic nie stuka, nie puka, pracuje równo i zbiera się lepiej niż przed remontem:)
Na początku kwietnia sprowadziłem ją do Gdańska, gdzie obecnie mieszkam, więc mam więcej czasu na grzebanie

Jak pisałem w jednym z tematów, zamontowałem podwyższenia przodu. Kombinowałem z tyłem, ale nie wyszło, bo okazało się, że ktoś wcześniej wrzucił amor z 3AJ. W sumie teraz lepiej mi się jeździ. W połączeniu z oryginalnym zbiornikiem, który jest węższy od Acerbisa, jeździ się dużo lepiej. Pozycja jest dużo wygodniejsza
Poza częściami eksploatacyjnymi wymieniłem:
linkę licznika
kompletny napęd JT 15/45
kierunkowskazy
lusterka
łożyska w tylnym kole
linki gazu
linkę sprzęgła
hanbary
oryginalny bak
i wiele innych drobnych rzeczy:)
Tak wyglądają podwyższenia przodu, a właściwie dłuższe korki lag:
Obecnie Yamaha wygląda jak na zdjęciach niżej:
