Forum Użytkowników Yamahy XT

wygląda jak po szkiełkowaniu

Piaskowanie pisakiem korundowym o bardzo małej ziarnistości
Kolega wcześniej zasugerował anodowanie....chyba to zrobię ,jutro dowiem się jak wygląda sprawa przygotowania powierzchni do tego oraz czy wogóle można anodować silnik:) Dam znać

Jak dla mnie to wygląda jak pryśnięte sprayem ale moze to piaskowanie jak piszesz .

"sprejem" to jak 5 lat miałem rower pomalowałem:)
Pamiętaj ,że jest to stop aluminium i magnezu...taki właśnie kolor masz po piasku bądź szkiełku...zauważ "korki" od wału które są aluminiowe...są ciemniejsze:)

Nie muszę pamiętać u siebie nie mam farby na silniku a napisałem tylko o swoich wrażeniach .
Które oparłem na paru szczegółach wygląd szpilek od cylindra i parę innych miejsc wskazuje jak by było to czymś pryśnięte .
Ale pomijając moje błędne jak piszesz wątpliwości jest jeszcze jedna sprawa u mnie kartery sa wykonane z innego stopu niż kapy - u ciebie wszystko jakby wygląda jednolicie więc moze u ciebie anodowanie będzie miało sens bo u mnie podejrzewam ze każdy element miał by inny odcień po takiej operacji .
Powodzenia w dalszym dłubaniu .

Jakie przewidujesz modyfikacje w silniku Motoser?
Fajnie się czyta i ogląda relacje z takich prac, profi podejście do tematu. Jak tylko będzie możliwość to piszę się na ogląd Twoich poczynań

Ogólnie ja przerabiałem ten temat w moim temacie o rekonstrukcji silnika. Wszystkie elementy silnika zawiozłem do piaskowania - nie szkiełkowałem powierzchni ponieważ chodziło o chropowatość dla warstwy powłoki proszkowej. I tak po wypiaskowaniu, położona została warstwa farby proszkowej i piec. Efekty widać na zdjęciach. Wydawało mi się to najbardziej optymalnym rozwiązanie. Anodowanie wchodzi w grę jeżeli chciałbyś położyć na to lakier akrylowy taki jak oryginalnie. Jest to dobra powłoka zabezpieczająca przed utlenianiem amelinium i dobry podkład pod lakier.

też rozmawiałem z ludźmi ,którzy anodują i nie polecają tego typu obróbki powierzchni na całe silniki... idzie do lakierni proszkowej nie ma co kombinować...

chodzi o to,ze reaguja jak mój szef o podwyzke...

hehehehhe no trochę powzdychali