Re: Jaki olej do yamaha xt 600; 86 r.
: 03 kwie 2012, 10:56
Od kilku lat leję olej VALVOLINE MOTORCYCLE 4T SAE 20W50
Jest to - uwaga - olej mineralny
Ma klasyfikację API SG
Za 1 litr płacę 20 zł, kupuję 3 takie jednolitrowe pojemniki = 60 zł
Do XT600 zalewam przy wymianie oleju i filtra 2,8 litra więc zostaje mi 200 ml na ewentualne dolewki.
Zmieniam olej regularnie co sezon (na wiosnę) niezależnie ile km nakręciłem, zawsze to jest grubo poniżej
zalecanych 10 tys. km bo przez rok tyle nie przejeżdzam.
Do mojej XT600 3TB, Yamaha zaleca oleje o gęstościach różnych w zależności od warunków w jakich motocykl jest
eksploatowany. A ponieważ jeżdzę tylko gdy jest ciepło i więcej w terenie to wskazany jest gęstszy olej.
W instrukcji jest graf takiej zależności SAE od temperatury eksploatacji i widać, że rozciąga się od 10W30 do 20W50
Rekomendowana jest jedynie klasa oleju - SE, SF, SG lub wyższa. Ten Valvoline spełnia więc ten wymóg w wysokim stopniu.
Nie ma nic w instrukcjach i manualach o technologii oleju, który należy lać do XT600 - czy ma być mineralny, półsyntetyk czy pełny.
Jedyną uwagą jest aby nie używać olejów z dodatkami typu "anti-friction modifiers" które są reklamowane jako "oszczędzające energię" bo w silnikach jak w XT zespolonym z mokrym sprzęgłem, powodują uślizgi tegoż.
Czyli generalnie nie lejemy wyszukanych olejów samochodowych!!!
Ja wychodzę z trzech założeń:
1. silnik XT jest prostą i niewysiloną konstrukcją bez tzw. wodotrysków, nie potrzeba ekstremalnych olejów, mineralny spokojnie spełni swoje zadanie. A wymieniany regularnie pozostawi silnik w dobrej kondycji i czystości
2. oleje mineralne te współczesne są o kilka klas lepsze niż te produkowane za czasów premiery XT więc nie ma co przesadzać z marketingiem
3. olej mineralny ma lepsze właściwości smarne niż olej pól- czy pełno-syntetyczny, mineral jest po prostu "tłuściejszy",
co w XT, gdzie panewki wałka rozrządu wymagają dobrego poślizgu, staje się bardzo istotne
I na koniec spostrzeżenie - kiedyś zalewałem olej półsyntetyk 10W40 (klasyka), ale gdy przeszedłem na mineralny 20W50
silnik się wyciszył, nie "szeleści" tak mocno jak przedtem, biegi wchodzą łagodniej dosłownie jak " w masło" i z lekkim klikiem.
Gdy przedtem dolewki robiłem stosunkowo spore bo około 0,5 litra na sezon, to teraz dolewam może max pół szklanki.
Ktoś mnie przekona rozsądnymi argumentami, że w którymś miejscu się mylę?
Jest to - uwaga - olej mineralny
Ma klasyfikację API SG
Za 1 litr płacę 20 zł, kupuję 3 takie jednolitrowe pojemniki = 60 zł
Do XT600 zalewam przy wymianie oleju i filtra 2,8 litra więc zostaje mi 200 ml na ewentualne dolewki.
Zmieniam olej regularnie co sezon (na wiosnę) niezależnie ile km nakręciłem, zawsze to jest grubo poniżej
zalecanych 10 tys. km bo przez rok tyle nie przejeżdzam.
Do mojej XT600 3TB, Yamaha zaleca oleje o gęstościach różnych w zależności od warunków w jakich motocykl jest
eksploatowany. A ponieważ jeżdzę tylko gdy jest ciepło i więcej w terenie to wskazany jest gęstszy olej.
W instrukcji jest graf takiej zależności SAE od temperatury eksploatacji i widać, że rozciąga się od 10W30 do 20W50
Rekomendowana jest jedynie klasa oleju - SE, SF, SG lub wyższa. Ten Valvoline spełnia więc ten wymóg w wysokim stopniu.
Nie ma nic w instrukcjach i manualach o technologii oleju, który należy lać do XT600 - czy ma być mineralny, półsyntetyk czy pełny.
Jedyną uwagą jest aby nie używać olejów z dodatkami typu "anti-friction modifiers" które są reklamowane jako "oszczędzające energię" bo w silnikach jak w XT zespolonym z mokrym sprzęgłem, powodują uślizgi tegoż.
Czyli generalnie nie lejemy wyszukanych olejów samochodowych!!!
Ja wychodzę z trzech założeń:
1. silnik XT jest prostą i niewysiloną konstrukcją bez tzw. wodotrysków, nie potrzeba ekstremalnych olejów, mineralny spokojnie spełni swoje zadanie. A wymieniany regularnie pozostawi silnik w dobrej kondycji i czystości
2. oleje mineralne te współczesne są o kilka klas lepsze niż te produkowane za czasów premiery XT więc nie ma co przesadzać z marketingiem
3. olej mineralny ma lepsze właściwości smarne niż olej pól- czy pełno-syntetyczny, mineral jest po prostu "tłuściejszy",
co w XT, gdzie panewki wałka rozrządu wymagają dobrego poślizgu, staje się bardzo istotne
I na koniec spostrzeżenie - kiedyś zalewałem olej półsyntetyk 10W40 (klasyka), ale gdy przeszedłem na mineralny 20W50
silnik się wyciszył, nie "szeleści" tak mocno jak przedtem, biegi wchodzą łagodniej dosłownie jak " w masło" i z lekkim klikiem.
Gdy przedtem dolewki robiłem stosunkowo spore bo około 0,5 litra na sezon, to teraz dolewam może max pół szklanki.
Ktoś mnie przekona rozsądnymi argumentami, że w którymś miejscu się mylę?
JASIEK pisze:dzekson Więc co ty lejesz do swojego Moto ?
podczepię się do Tematu. czy ktoś wie jaki Olej zalca Yamaha do 2KF czy jest taka informacja np. w Wervisówce której nie mam niestety