Taka modyfikacja na jeden gaźnik nie ma sensu jeśli spojrzymy na to pod względem tego, że jeździmy spokojnie, nie wkręcamy motocykla wyżej niż 3-4tys. i zależy nam na spalaniu i bezawaryjności, ale jeśli mamy tt600 to raczej tutaj chodzi o fun z jazdy, czyli nie patrzymy na spalanie, moto ma po prostu "latać" i się ochoczo wkręcać na obroty. Niestety ze względu na duży skok tłoka nie jesteśmy w stanie zrobić z niego wysokoobrotowej suszarki (bez sporego worka kasy), ale możemy zrobić sprzęt który ciągnie do samego końca, a nie jak XT w której powyżej 4tys. obr. można "zasnąć"
Dla sensu takiej przeróbki można się przejechać XR600r na dwóch gaźnikach, na jednym i na jednym FCR/TM40, wybór jest oczyswisty. Mamy moc w kazdym zakresie i nawet na 4 biegu można spokojnie polatać na kole, a przy zastosowaniu hotcamsa oraz damy tłok 102mm i zwiększone CR to mamy
Co do przekrojów gaźnika to możemy zawsze zastować fcr39 zamiast 41 i mamy kompromis pomiędzy mocą na niskich i wysokich obortach. Wydłużenie układu dolotowego, pomaga nam w wyciśnięciu większego momentu w dolnym zakresie.
Po za Yamaha YFM600 to praktycznie taka sama konstrukcja silnika jak XT, a korzysta z jednego gaźnika strzelam, że o przekroju zbliżonym do 40mm.
Swoją drogą króciec od grizzly jest fajną opcją na przeróbkę.
Gacek zanim wyrazisz swoje obiekcje to czasami zweryfikuj jakiś temat. Po za tym ty chyba latasz seryjną xt 3tb?