Forum Użytkowników Yamahy XT

dzekson pisze:Faktycznie fajne zestawienie odmian XT600 z opisem i parametrami. Jednak dotyczą one rynku niemieckiego!!!

Czy tylko niemieckiego ? nie wiem. Na podstawie nr ramy możemy określić na jaki rynek był produkowany motocykl w załączniku kolejne zestawienie (znalezione na niemieckich forach), z nr ramy, modelem i krajem pochodzenia. Może komuś się przyda. Plik xls skompresowany zipem.

[quote="dzekson"]No pięknie ładnie, ale temat poświecony jest różnicom wersji XT600, a więc pojemność 500ccm nie da się tu nijak
dostawić, mimo że też wariant 3TB. W ten sposób możemy dołączyć i XT350 i dalej dywagowac, a to jest bez sensu,,,

NIe jest bez sensu ponieważ, mógłbyś na rocznik 1998 zrobić wielkie oczy, jak w papierach stałoby np. rok produkcji 1998, XT, 3TB a tu 499cm pojemności.

Nie za bardzo kumam Twoje info, że niby co: w Austrii są 499ccm ale czy oryginalnośc dotyczy, że są one tez 3TB czy
może, że mają moc 20kW, a gdzieś indziej np. 25kW?

Oryginalność dotyczy właśnie 3TB, które w Owener's Manual są niemal identyczne i myślę, że jakbyś stanął obok takiej wersji to byś nie miał o tym pojęcia.

Wiesz, odmian różniących się detalami było całe multum w zależności od kraju przeznaczenia

Dlatego do tytułu 3TB dopisałem co wiedziałem..no chyba, że popełniłem faux pas i trzeba spadać lub pisać wyłącznie o 595 cm3

No rozumiem to porównanie, sam mam instrukcję obsługi do XT600, gdzie na stronie tytułowej jest dopisane, że dotyczy także wersji XT500. I różnic prawie nie ma, specyfikacją parametrów się odróżniają i tyle to racja.
Ale pytającemu chodziło w domysle (tak ja to zrozumiałem) o porównanie innych odmian XT o pojemności 600ccm z tą najbardziej popularną czyli 3TB, bo to wtedy ma sens,,,
Faux pas nie było, info przydatne dla szukajacych kupna XTka aby byli czujni na termin 3TB bo mogłoby nastąpić zdziwienie
pojemnością

Mariusz KRK pisze: NIe jest bez sensu ponieważ, mógłbyś na rocznik 1998 zrobić wielkie oczy, jak w papierach stałoby np. rok produkcji 1998, XT, 3TB a tu 499cm pojemności.
Oryginalność dotyczy właśnie 3TB, które w Owener's Manual są niemal identyczne i myślę, że jakbyś stanął obok takiej wersji to byś nie miał o tym pojęcia.
Dlatego do tytułu 3TB dopisałem co wiedziałem..no chyba, że popełniłem faux pas i trzeba spadać lub pisać wyłącznie o 595 cm3

Ciężko się połapać...moja XT 600 E jest z 2003r.,sprowadzona z Belgii.Na zbiorniku ma tylko napis "yamaha" i nic więcej,żadnej naklejki "XT" .Wynika z tego że mam DJ02...dobrze to ja myślę?

Odgrzeje troche temat.
1.Chcialbym sie w koncu dowiedziec co za moto mam. Nr ramy zaczyna sie od 3UX. Jest to 95r. posiada tylko elektryczny rozrusznik.Malowanie zgadza sie z rocznikiem.

2.Interesują mnie rozmiary zebatek. Aktualnie mam 14/40(wczesniej bylo 15/40). Z tego co czytalem to org powinno chyba byc 15/45(??). Przy 100km/h na 5tce mam ok 4tys.obr. W okolicach 2tys.obr szarpie łancuchem przy dodaniu gazu.

3.Moto na 1 biegu ledwo odrywa kolo od ziemi,(jadac nie doczuwa sie tego) a sadze ze powinno go podniesc. Zastanawiam sie czy nie jest to slabsza wersja 39km. Wychodziły one ponoc w 95r.
Wiadomo w jaki sposób były dławione?

Wszystko to wiąze sie z okresleniem modelu, wiec duzo by mi to wyjasnilo.

3UW - to wersja 34KM. Napęd wg katalogu 15/39/102, czyli bardzo asfaltowo. Jamnik+napęd na asfalt+mniejsza moc = raczej nie pójdzie tak łatwo na koło. W 3AJ mam wg katalogu 46KM, mniejszy rozstaw osi i napęd 15/45, więc nie dziwi mnie jak czasami niechcący pójdzie na koło Musiałbym sobie takie 15/39 (albo nawet 38) wykombinować na jakieś dalekie asfaltowe podróże Może dałoby się wtedy zejść do 3.5l/100km
Jak chcesz, to któregoś dnia możemy się zgadać na przekładki gaźników. Zobaczymy jak to wpłynie na dynamikę. Przy okazji na chwilę wykręciłbym Ci regler, bo nie mogę dojść do ładu z ładowaniem, a nie chcę w ciemno kupować bez sprawdzenia czy to na pewno on jest problemem

Dzwoniłem do serwisu i jedyna informacja jaka została mi podana to symbol 4FL1.

Wczoraj z ciekawości spróbowałem - moja babcia idzie na koło z gazu Oczywiście na jedynce. Chyba trzeba się nauczyć tak jeździć, bo na razie więcej w tym mojej paniki niż opanowania Znacie jakieś dobre HOW-TO? Czasami może się przydać przy pokonywaniu niektórych przeszkód

Na jedynce z gazu to żaden wyczyn Tylko nakryć kierownicę trzeba, co by backflipa w miejscu nie zrobić
Odnośnie przełożeń - masz dość długie, ale po puszczeniu i odkręceniu manety na 1 biegu i tak powinien ochoczo wyrwać

Pawlo pisze:Na jedynce z gazu to żaden wyczyn

No dla mnie to nie takie łatwe Będzie chwila to pojadę na jakieś piaski poćwiczyć, coby gleby nie bolały