
Tak ogólnie to dzieki za poszerzenie swiatopogladu info

Czadi - bardzo słuszna uwaga... dłuższa i cienka śruba ok - najwyżej będzie się pocić spod dekielka, ale silnikowi nic się nie stanie. Jednak nieoryginalna, ale za krótka spowoduje brak ciśnienia na górze silnika - ciśnienie pójdzie niezatkanym odpływem.czadi pisze:Zatrzeć wałek można jak wkręci się tam krótszą śrubę która nie zamknie kanału spustowego bo wtedy cały olej poleci do skrzyni korbowej a nie na wałek.
Górne - bez obawy nic się nie stanie...Piotr pisze:A mi znowu górne prawe mocowanie zrobiło kuku.
Mam nadzieje, że górne śruby nie ingerują w smarowanie, bo helicoli już tam siedzi.
600 i dalsze konstrukcje yamahy to jedna wielka druciarnia (jak mozna to takim terinem okreslić) - bo jakby wszystko się opiera na modyfikacjach jakiejs wstepnej pierwotnej konstrukcji chyba 500Piotr pisze:Generalnie to jest babol producenta i tyle...
Bo skoro jest wiadome, że te śruby będą ruszana praktycznie co roku, według jego zaleceń to powinno być to zrobione bardziej solidnie i tyle w temacie.
Dobrze, że jest helicoli