Strona 2 z 5

Re: Remont silnika.

: 17 lis 2014, 08:31
autor: Kmil
Wiem , że Namura to wyższa półka , nie jest to firma kogucik...
Niestety cena jest trochę wyższa...niż TKRJ

Re: Remont silnika.

: 17 lis 2014, 11:29
autor: ArturS
TKRJ - sprawdzony i tani.
PROX - drogi i bliźniaczy do TKRJ (nie warto przepłacać)
WOSSNER - sprawdzony i drogi
OMP, Namura - mało opinii :niewiem:

Opis Namury zachęca. W razie czego mam je w ofercie (OMP, Wossnera, Proxa i wossnera również), ale póki co, to zapytała może jedna osoba :niewiem: Trzeba sobie jeszcze odpowiedzieć na pytanie ile chce się jeszcze "przemęczyć" z tym motocyklem. Jeśli odpowiedź zmieści się na poziomie 2-3 lata/20-30tys.km, to raczej jedno licho, nawet OMP to ogarnie. Jak więcej/dłużej, to można zacząć wybrzydzać, bo koszt tłoka na kilometr rozłoży się wystarczająco. Ja wszędzie montowałem TKRJ, bo jest tani i dobry. Jakbym miał dołożyć, to do wossnera (nie wdając się w polemikę odnośnie ostatnich opinii na ich temat).

Re: Remont silnika.

: 17 lis 2014, 22:29
autor: Gacek
Kmil pisze:Wiem , że Namura to wyższa półka , nie jest to firma kogucik...
Niestety cena jest trochę wyższa...niż TKRJ
ja tego na przykład nie wiem ale delikatnie w miare wolnego czasu interesuję się nowinkami techn . jak do tej pory najwytrzymalsze stopy alu w mojej świadomości to podwójnie kute Alu potrafi przewyższyć wytrzymałością stal namura podaje coś co jest w mojej świadomości ewenementem a nigdzie się nie spotkałem jak dotąd aby z odlewu uzyskać w całym zakresie lepszego spektrum wytrzymałości ale to pewnie brak bycia na bieżąco z nowinami w metalurgii.
Wracając do pytania co warto a co nie - to moim zdaniem żaden tłok nie wybaczy w mniejszym lub większym stopniu braku techn .kultury użytkowania ;) .

Re: Remont silnika.

: 20 lis 2014, 15:01
autor: Ericco
Gacek pisze:Wracając do pytania co warto a co nie - to moim zdaniem żaden tłok nie wybaczy w mniejszym lub większym stopniu braku techn .kultury użytkowania ;) .
No właśnie bardzo prawdopodobne, że mocno przyczyniłem się do tego co stało się z silnikiem :facepalm:
i tutaj rodzi się moje pytanie odnośnie tego "jak teraz dbać o silnik" ????
Jak prawidłowo dotrzeć, w jakim zakresie operować obrotami, ile trzymać na ssaniu, jak dbać o silnik podczas jazdy w niskich temperaturach czyli wczesną wiosną i późną jesienią a jak latem gdy jeździ się w terenie i wiadomo, że chłodzenie jest znikome???
Jakie są Wasze podpowiedzi w tym temacie?

Jutro prawdopodobnie motocykl będzie do odebrania.
Poniżej lista gratów i koszty
Łańcuch rozrządu 158zł
Komplet uszczelek 150zł
Króćce (ta puszka "eco" wywalona) 138zł
Tłok TKRJ 320zł
Filtr powietrza 43zł
Szlif, około 100zł
Castrola 10W50 100zł
Robota 400zł

Re: Remont silnika.

: 20 lis 2014, 17:37
autor: Pawlo
Odpowiedź jak dbać jest prosta: dobry wskaźnik temperatury oleju i przy temp. 70-120*C pełen ogień 8-) Na docieranie są dwie szkoły - na emeryta renciste lub z użyciem pełnego zakresu obrotów na ostro. Polecam drugą technikę, z wymianą oleju z filtrem po 30km, następnie po 100km, a potem wedle uznania i potrzeby. Z resztą temat był przerabiany na forum już kilka razy. Idzie zima, więc masz idealne temp. na docieranie ;)

Re: Remont silnika.

: 20 lis 2014, 20:34
autor: terenowiecc
Na początek zalej jakiś gówniany olej i wymień go ze 2 razy tak jak Pawlo pisze, później wlej docelowy.
Przy obecnych temperaturach jedyne na co musisz zwracać uwagę, to zagrzanie pieca przed pałowaniem. Wskazany byłby właśnie wskaźnik temperatury choć nie jest konieczny.
Nie baw się w docieranie na dziadka bo będziesz jedynie przyjemność z jazdy tracił a niczego nie zyskasz.

Ale i tak zrobisz jak będziesz uważał :browar:

Re: Remont silnika.

: 20 lis 2014, 21:32
autor: Gacek
Czytam te rady odnośnie docierania i zupełnie nie rozumiem stwierdzenia emeryckie docieranie :roll: .
Moim zdaniem podczas docierania podstawa to -" plynne " wchodzenie na obroty i schodzenie z nich " ja to rozumiem w sposób taki - nie mulisz obrotów na biegu i nie żyłujesz w gwałtowny sposób manetką - to ma przypominać normalną dynamiczną jazdę z poprawką "jak na zwolnionym filmie "tak to bym ujął oczywiscie wazne przy pierwszym etapie nie przegrzać nadmiernie pieca ;) .

Re: Remont silnika.

: 20 lis 2014, 22:06
autor: Pawlo
Gacek pisze:Czytam te rady odnośnie docierania i zupełnie nie rozumiem stwierdzenia emeryckie docieranie :roll: .
Zobacz do instrukcji jak producent każdego motocykla zaleca docierać silnik przez pierwsze 1000km, a zrozumiesz co to emeryckie docieranie :ugeek:

Re: Remont silnika.

: 21 lis 2014, 01:09
autor: Ericco
Biorąc pod uwagę, że sporo jeżdżę w terenie, zastanawia mnie tez kwestia tego poniżej jakich obrotów praca silnika może być dla niego szkodliwa i go zamęczyć?
Pytanie to rodzi się ponieważ w terenie, pierwszy bieg chwilami jest za krótki a znowu dwójka tak jak by była za wysoka.
Czy w takiej sytuacji w terenie lepiej trzymać wysokie obroty czyli powiedzmy 4 lub ponad 4tyś obrotów na jedynce (chociaż zawsze wtedy odnoszę wrażenie jak by silnik miał zacząć płakać z bólu) :mrgreen: czy lepiej zarzucić dwójkę pomimo iż obroty są poniżej 2 tysięcy ????
Od razu uprzedzam żeby nikt nie pisał o zmianie zębatek :P

Re: Remont silnika.

: 21 lis 2014, 02:56
autor: Tecza
Nie wiem czy pomogę ale zrobiłem tak,za rada chyba Artura, odpaliłem moto aby sobie pochodzil na wolnych tak aby silnik się zagrzał i wyłączyłem żeby ostygl i tak kilka razy, później znalazłem kawałek zamkniętej drogi i kręciłem się od ronda do ronda w pełnym zakresie obrotów na każdym biegu i hamowanie silnikiem też na każdym biegu.Tylko wtedy byłem w trakcie ustawiania gaźników i na wyższych biegach nie mógł przeskoczyć pewnych obrotów . Po 30 km zmiana oleju i później po 100 wszystko przejechałem na tej zamkniętej drodze,a ze w jedna stronę było ok 8km nie było tak zle.Celowo zostawilem stary naped 15/39

Nie wiem czy dobrze czy zle zrobiłem ,ale naczytałem się o tym trochę i stwierdziłem ze tak będzie najlepiej a jak wyjdzie się okaże!